62

608 22 3
                                    

Yaman:

Odjechałem nie chciałem jej słuchać jej tłumaczeń i kłamstw. Ewidentnie coś czują do siebie lecz skutecznie to ukrywają. A ja nie dam robić się za debila i czuć się w trójkącie. Niech wybiera albo ja albo Selim proste prawda ?.

Seher:

Złapałam taksówkę i wracam nią do domu byłam przygotowana na wybuch gniewu w moja stronę, kłótnie, krzyki. Na wszystko byłam gotowa ale nie na to co miało być.

Weszłam na teren posesji i widziałam Yaman'a który stał tyłem do mnie. Wiedziałam gdy tylko podejdę zacznie się jazda. Tez tak było gdy tylko usłyszał odgłos moich butów diametralnie się odwrócił i zapytał:

- Dlaczego robisz ze mnie debila ? Co ? - warczy.

- Jakiego debila? Skoro tam stałeś to mogłeś zauważyć, że to nie ja go pocałowałam lecz on mnie!!

- Gówno mnie to obchodzi. Widziałem co miałem widzieć okej? To mi wystarczy..

- Na co ci wystarczy na osadzanie mnie ?

- Na to by zapytać i kazać ci wybrać !

- Co mam wybierać ?

- Albo ja i Yusuf albo ten frajer zwany Selimem. Masz czas do wieczora a jak nie to się wyprowadź.

Powiedział to i wsiadł do auta po czym odjechał. Dlaczego on nie patrzy mi w oczy ?

Yaman:

Tak uciekłem, uciekłem bo nie chciałem słuchać jej głosu nawet na nią patrzeć. Nie chciałem nawet jej widzieć najlepiej by było jak by się wyniosła. To by było najlepsze co by zrobią. Nie szukał bym jej nawet.

Seher:

Wróciłam do rezydencji bawiłam się z Yusuf'em i zastanawiałam się nad słowami Yaman'a. Mam wybrać między nim a Selim'em. Przecież to głupie odpowiedz jest jasna jak słońce. Kocham go to wiadomo, że wybiorę jego. Czemu on ma ciągle wahania, że wybiorę Selim'a. Nie rozumiem tego nie mogę zrozumieć. Nigdy tego nie zrozumiem a z Selim'em muszę pogadać miedzy nami nic nie było i nigdy nie będzie niech to sobie zapamięta. Jak pomyślałam też tak zrobiłam lecz nie wiedziałam co się wtedy wydarzy. 

Spotkałam się z Selim'em na neutralnym gruncie w restauracji wśród ludzi żeby mu nic nie wpadło do głowy. Siedziałam i czekałam na niego popijając kawę nagle poczułam rękę na ramieniu odwróciłam się i zobaczyłam Selim'a. 

- Cześć usiądź musimy porozmawiać. 

Jak poprosiłam tak zrobił usiadł i czekał aż zacznę rozmowę a ja byłam tak zestresowana, że zapomniałam co chciałam powiedzieć. Lecz po chwili wzięłam głęboki wdech i powiedziałam wszystko na jednym tchu. 

- Selim mam męża i syna choć nie ja go urodziłam ale ich oboje kocham i zrozum to, że niszczysz naszą relacje z Yaman'em. 

- Co chcesz przez to powiedzieć ? - pyta.

- To, że kocham Yaman'a i nie chce by kto kolwiek niszczył moje szczęście a ty właśnie to robisz ! 

- Ty go serio ? - jąka. 

- Tak ja go serio kocham..

W tym momencie poczułam te charakterystyczne ciepło w brzuchu. Selim szybko wstał i spojrzał za mnie mówiąc:

- Twój mąż przyszedł - po czym odszedł a ja wstałam i odwróciłam się w stronę Yaman'a który parzył na mnie z gniewem.  


Opiekunka mojego syna - Yaman & SeherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz