(Opowiada Iruka)
Siedziałem na łóżku gładząc włosy Hatake. Rozmyślałem. On wtulił się we mnie i objąwszy w pasie zasnął. Musiał być faktycznie wykończony. Kompletnie nie miałem pojęcia co z tym fantem zrobić. Wtedy do pokoju weszła Maruna. Zobaczyła, że nie śpię i podeszła.
- Nie śpisz? Jak się czujesz? Czy on ci za bardzo nie przeszkadza?
- Maruna. Odpowiesz mi na kilka pytań?
- Jeśli tylko będę potrafiła.
- Naprawdę tak długo spałem? To dzisiaj nie jest sobota?
- Naprawdę, Iru...
- I on tu siedział cały ten czas?- zapytałem z czystym niedowierzaniem.
- Tak. Od wtorku, kiedy to świrował i niejako zmusił mnie do zdradzenia twojego adresu. Kiedy przyjechaliśmy byłeś kompletnie nieprzytomny. Zero kontaktu. Lekarz powiedział, że jeszcze jeden, dwa dni i mógłbyś umrzeć z odwodnienia i przegrzania. Ciężko to przyznać, ale wygląda na to, że ten facet uratował ci życie. Od tamtej pory siedzi przy twoim łóżku i nie sposób było go wygonić. Na jeden telefon załatwił ci najlepszego lekarza z prywatnymi wizytami w domu. Chyba nikt nigdy nie widział go tak przejętego i zmartwionego. Chyba prawie w ogóle nie sypiał. A nawet jeśli go zmorzyło to każda nierówność twojego oddechu, każdy najcichszy jęk, wyrywały go z tej drzemki. Z naszej krótkiej i trochę dziwacznej rozmowy wywnioskowałam, że on się w tobie zakochał po uszy. Świata poza tobą nie widzi.
- To miłe z jego strony i nie chciałbym go zranić, ale... bardzo się boję. Nawet gdybym chciał, to nie wiem czy dam radę się przełamać. Za bardzo się boję.
- Iruka? Czy ty cokolwiek do niego czujesz?
- Nie wiem. Czasem mam takie wrażenie jakby coś mnie do niego przyciągało. Jest taki piękny. I potrafi być naprawdę miły. Jak tylko o nim pomyślę to robi mi się gorąco, ale zaraz mam te uderzenia paniki. Kompletnie nie wiem co robić.
- To może daj mu szansę? Wiesz, że zawsze będę obok i zawsze możesz do mnie przyjść z każdą sprawą. Spróbujmy małymi kroczkami. Najpierw będziemy cię oswajać z jego obecnością. Jakaś kolacja, wspólny lunch... co ty na to?
- Nie wiem. A co jeśli ja się na niego otworzę, a on potraktuje mnie jak wszystkich innych swoich partnerów przede mną? Drugi raz tego nie przeżyję.
- Iruka? Tylko mi nie mów, że ty go wciąż kochasz?
- Chyba nie, ale... czasami tęsknię. Do tych dobrych czasów, kiedy byliśmy szczęśliwi.
- Czas najwyższy, by wspomnienia zastąpił ktoś prawdziwy, a on się naprawdę stara.
- Maruna? Mam prośbę.
- Jaką, kochanie?
- Marzę o prysznicu. pomożesz mi się uwolnić, ale tak by go nie obudzić? Musi być naprawdę wykończony.- powiedziałem nie przestając gładzić jego zaskakująco przyjemnych włosów.
- Dobrze. Jesteś taki kochany.
Maruna podeszła i pomogła mi się spod niego wyplątać. Wyślizgnąłem się z łóżka. Położyliśmy go na nim a ja pierwszy raz od kilku dni stanąłem na nogach. Czułem, że strasznie się pode mną trzęsą. Niebiosa! Jaki ja muszę być osłabiony. Jednak bardziej chciałem wziąć jednak ten prysznic, więc nie mogłem się teraz poddawać. Stałem tak dobrą chwilę przyzwyczajając nogi do wysiłku. Kiedy przestały się tak trząść, ruszyłem powoli w stronę drzwi asekurowany przez Marunę. Widziałem ,że nie podobał jej się ten pomysł, ale na szczęście nic nie powiedziała. Zbyt długo się znamy. Ona po prostu wiedziała, że nie zrezygnuję z tego. Dotarłem wreszcie do drzwi, które ona przede mną otworzyła.

CZYTASZ
Niedostępny
RomanceWspółczesność. Hatake Kakashi pracuje jako sławny i ubóstwiany w całym kraju model. Jest w pełni świadom swych atutów i bez skrupułów to wykorzystuje. Jest zimny, wyrachowany, nigdy nie zostaje na śniadanie. Do czasu, kiedy pierwszy raz ujrzy pew...