Rozdział 19

1 1 0
                                    

Lara zapukała jeszcze raz. Po chwili drzwi otworzyła dziewczynka. Miała piwne oczy i mocno brązowe włosy. Lara miała 173 cm (Maks miał 178 cm) a Oliwia sięgała jej może do piersi. Wyglądała na dziewczynę o wzroście 157 coś takiego.

- Dzień dobry, a Pani to kto? - zapytała stając w drzwiach.

- Cześć jaka ty śliczna. Jestem dziewczyną Maksa, a ty to pewnie Oliwia?

- Tak to ja, proszę wejdź. - Oliwia otworzyła drzwi do pokoju. 3 ściany były lekko różowe a jedna z nich cała biała. Na podłodze leżał szary dywan. W pokoju można było jeszcze zauważyć dużą szafę i jedno biurko. Nie zabrakło też łóżka. Pokój był bardzo ładny.

- Piękny masz pokój - powiedziała Lara siadając na dywanie.

- Dziękuje bardzo Pani a Pani ma na imię Lara? - zapytała dziewczyna.

- Tak dokładnie mam na imię Lara, i spokojnie nie musisz do mnie mówić "Pani" mów po imieniu. Wystarczy Lara - oznajmiła 17-latka i usiadła na kolanach.

- Jesteś bardzo ładna, też bym chciała taka być jak będę starsza - powiedziała Oliwia.

- Będziesz i to nawet ładniejsza, gwarantuje - zaśmiała się dziewczyna Maksa - prawie bym zapomniała. Proszę to dla Ciebie.

- Bardzo Pan.. znaczy się dziękuje Ci bardzo Laro - podziękowała i zaczęła rozpakowywać prezent - matko.

- Co się stało? Zły kupiłam? - zaniepokoiła się kobieta.

- Nie, jest cudowny! Od zawsze o takim marzyłam. Dziękuje bardzo - przytuliła z całej siły Larę. Oliwia od razu zaczęła przeglądać cienie do oczu.

- Może chciałabyś mnie pomalować? - zaproponowała Lara.

- Pewnie! - odpowiedziała jej Oliwia. Lara usiadła na łóżku a dziewczynka zaczęła ją malować. Po 15 minutach skończyły. Lara podeszła do lustra i przejrzała się w nim.

- No no masz wrodzony talent - powiedziała.

- Dziękuje bardzo trenowałam na Maksie - zaśmiała się. W tym momencie do pokoju wszedł Maks.

- No to prawda - zaśmiał się i przytulił Larę - no no kochanie ładny makijaż.

- Dzięki, Oliwia jest cudowna - powiedziała patrząc na zadowoloną dziewczynę.

- Cieszę się, że mogłyście się poznać. Ja idę zanieść torbę do auta. Za 10 minut wejdź na dół dobra?

- Oki. Maks zszedł z torbą na dół. W tym samym czasie Oliwia rozmawiała Larą;

- Piękna jesteś naprawdę.

- Dziękuje - podziękowała Lara.

- A jak długo jesteś z moim bratem?

- Chyba tydzień.

- A jesteś z nim szczęśliwa?

- Tak, Twój brat jest cudowny. Dziewczyny gadały jeszcze trochę. Minęło 10 minut. Lara zeszła na dół. Ubrała kurtkę i buty. Podeszła jeszcze do niej Monika.

- Bardzo miło było ciebie poznać Laro, cieszę się, że mój syn znalazł taką piękną i zdolną kobietę. Wpadnij czasami na pogaduchy. - powiedziała Monika i uściskała dziewczynę.

- Oczywiście, że będę wpadać. Może co 10-12 dni. - powiedziała i odwzajemniła uścisk. Po chwili na dół zbiegła też Oliwia.

- Laro Laro! - krzyknęła schodząc po schodach - mam coś dla ciebie.

- Co masz słoneczko? - zapytała 17-latka.

- Proszę. - Oliwia Podała Larze rysunek na, którym była ona i Maks. Od razu zrobiło jej się ciepło na sercu.

- Dziękuje Ci bardzo. - powiedziała i przytuliła dziewczynę - hej, wpadnę za 12 dni.

- Dobrze papa. - powiedziała Oliwia i Monika jednakowo. Lara wyszła z domu i wsiadła do bmw.

- Moja siostra zdecydowanie Cię polubiła. - powiedział Maks wyjeżdżając za bramę.

- Widać, jest bardzo kochana. Zobacz - pokazała chłopakowi rysunek na, którym jest ona i Maks.

- Dobra bardzo Cię polubiła - zaśmiał sie Maks. Jechali tak trochę długo. W pewnym momencie Lara przerwała cisze:

- Moi rodzice też Cię polubili.

- Mam nadzieje.

- A wiesz co Cię dzisiaj czeka?

- Chyba wiem.

- Powiem Ci. Maseczki! Para zaczęła się śmiać gdy dojechali już do domu Lary była 20. Siedzieli w domu Maksa 2 godziny. Jak ten czas szybko leci. Weszli do domu. W kuchni nikogo nie było. Rafael był w sypialni wraz z Kasandrą. Chyba oglądali jakiś program w telewizji. Weszli do pokoju Lary.

- To co zaczniemy? - zapytała Lara.

- No dobra - powiedział Maks. Lara zaczęła nakładać maseczki, jakieś olejki balsamy. Porobili sobie zdjęcia. Jedno z nich Lara wstawiła na instagrama. Po zmytych maseczkach włączyli jakiś film. Dziewczyna zasnęła na klatce Maksa. Chłopak przykrył kołdrą i pocałował w czoło mówiąc przy tym:

- Dobranoc księżniczko. Po całym filmie on też zasnął. Była 22:30.

Od Autorki: Hejka. Już z samego rana wpada rozdział. Pisałam wczoraj ale dzisiaj wrzucam. Nie bijcie za błędy.

Miłego dnia! <3

Zawsze byłeś tylko TY..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz