- Lara wstajemy - powiedział do niej głos. Lara wciąż z zamkniętymi oczami próbowała zgadnąć kto do niej mówi.
- Wstawaj - powiedział do niej znowu glos. W tym momencie dziewczyna wiedziała kto będzie truł jej dupe 2 razy.
- Mateusz - powiedziała cichym głosem.
- Tak?
- Wypierdalaj. Po tych słowach w końcu wstała z kanapy. Spojrzała na szary zegar, który wisiał na ścianie. Była już 16:30. Nawet nie wiedziała kiedy ten czas tak szybko zleciał. Wstała i poszła do swojego pokoju. Nagle zadzwonił jej telefon.
- Halo? - zapytała.
- Hej kochanie, słuchaj ja dzisiaj podjadę samochodem mojej mamy. No wiesz tam do parku - powiedział Maks.
- No dobrze...
- Coś się stało? Wszystko dobrze?
- Tak tylko..
- Tylko?
- No wiesz, boję się trochę że cos nie wypali. Np. ten chłopak zorientuje się, że jesteś tam ze mną. Albo..
- Skarbie, spokojnie. Podjechać po ciebie? No wiesz jak będziesz miała się z nim spotkać.
-Dobra a czym podjedziesz?? Chyba nie tym srebrnym?
- Nie, wezmę mamy auto. Czarna mazda 6, ok?
- Oki. Para rozmawiała tak trochę. Maks powiedział Larze cały plan. Jak ma się zachować itd. Kiedy skończyli rozmawiać byłą już 17. Lara wzięła prysznic i ubrała się w tą samą sukienkę, którą była na randce z Maksem. Zrobiła dosyć mocny makijaż i wyprostowała włosy. Kiedy wszystko skończyła robić była już 17:40. Zadzwoniła jeszcze do swojej mamy że wychodzi i zadzwoniła do przyjaciółki. Po krótkiej rozmowie zeszła na dół. Przez okno widziała już, że czeka na nią Maks. Szybko założyła buty i wyszła. Gdy była już przy czarnym samochodzie weszła do niego.
- Hej kochanie - powiedziała zapinając pasy.
- Hej piękna - odpowiedział jej chłopak i pocałował ją - gotowa?
- Tak. Jechali tak 10 minut. O 18 zatrzymali się troszeczkę dalej od bramy parku. Dziewczyna widziała już mężczyznę z daleka. Gdy Lara miała już wysiadać Maks złapał ją za rękę i powiedział:
- Kocham Cię wiesz?
- Tak wiem. Pocałowała go i wyszła z auta. Poprawiła jeszcze pomadkę i skierowała sie w stronę parku.
- Witaj piękna - przywitał się chłopak całując rękę dziewczyny.
- Hej idziemy? - zapytała trochę z onieśmieleniem.
- Tak. Po wejściu na teren chłopak owinął talie Lary ręką i lekko ją zbliżył. Przez chwile była niezręczna cisza. 17-latka postanowiła ją przerwać, zaczęła rozmowę;
- To jak masz na imię?
- A po co Ci ta informacja?
- No wiesz, jesteśmy jakby na randce a ja nie znam nawet Twojego imienia. Fajnie by było wiedzieć.
- Dobra, przekonałaś mnie piękna. Jestem Karol, a ty jak masz na imię?
- Lara, a ile masz lat. No wiesz, nie chce się umawiać z 40-letnim facetem.
- Spokojnie aż taki stary nie jestem. Mam 18. A ty?
- 17 za miesiąc 18.
- Czymś się interesujesz?
CZYTASZ
Zawsze byłeś tylko TY..
Roman pour Adolescents"Z obcych stajemy się sojusznikami życia. Z wrogów rodzi się miłość, gdy tylko otworzymy serca na nieoczekiwane połączenia." W miasteczku, gdzie plotki krążyły szybciej niż wiatr, Lily i Ethan uchodzili za zwaśnioną parę. Ich drogi krzyżowały się zb...