Maks
Obudziłem się o 16:30. Wstałem, było to trochę trudne ze względu na moją piękną dziewczynę. Lekko zdjąłem jej głowę z mojej klatki i pocałowałem ją w czoło następie wyszedłem z naszego pokoju. Skierowałem się w stronę pokoju Mateusza. Zapukałem, otworzyła Sara.
- Mati śpi? - zapytałem.
- Nie, wchodź. - odpowiedziała i otworzyła mi drzwi. Wszedłem do środka. Ich sypialnia wyglądała ładnie. Mateusz już się ubierał.
- Stary gotowy? - zapytałem.
- Tak, każdy zna swoja role? - zapytał Mati.
- Tak. - odpowiedzieliśmy. Sara zeszła na dół i zaczęła szykować jedzenie natomiast ja z Mateuszem przypomnieliśmy plan.
- Sara będzie przygotowywać jedzenie. Teraz idziemy po dekoracje i będziemy szykować cały dom. 5 kilometrów stąd jest mały sklep. Kupisz tam kilka alkoholi. Ja w tym czasie pojadę po naszych znajomych. - powiedział Mateusz.
- Dobra, to do roboty. - potwierdziłem. Zeszliśmy razem na dół.
- Sara wychodzimy. - powiedział Mati i pocałował dziewczynę.
- Dobra. - odpowiedziała mu. Fajnie, że są razem. Poszedłem z nim do auta. Wyciągnęliśmy 3 pudełka dekoracji. Ja zacząłem ozdabiać okna i inne sprawy, natomiast mój przyjaciel poszedł do środka. Znając go wybrał same zboczone dekoracje. Po 45 minutach skończyłem. Prezentowało się to nawet dobrze.
Teraz tylko musze iść do magazynku domu i wziąć krzesła. Tak dokładnie, domek miał małe pomieszczenie z stołem i krzesłami. Wyciągnąłem wszystko i udałem się na taras. Rozłożyłem krzesła i ustawiłem. Łącznie dekorowanie na zewnątrz zajęło mi 1,2H.
- Dobra, jest mega idę powiedzieć Mateuszowi. - pomyślałem.
- Mati wszystko gotowe, jadę do sklepu. No muszę Ci przyznać, że tutaj też jest dobrze. Na podłodze leżały balony. Sofy i inne dekoracje zostały zdjęte i zapakowane od pudełka żeby się nie zbiły, położone zostały w tym małym pomieszczeniu skąd wziąłem krzesła i stół na taras. Na środku były 2 stoły w kształcie kółka i 15 krzeseł. Stoły w środku były już gotowe. Leżały na nich niektóre potrawy. Przy schodach były balony, miejsce na robienie zdjęć.
*Stół w salonie, uznajmy że są takie 2 okrągłe*
*Stół na tarasie*
CZYTASZ
Zawsze byłeś tylko TY..
Teen Fiction"Z obcych stajemy się sojusznikami życia. Z wrogów rodzi się miłość, gdy tylko otworzymy serca na nieoczekiwane połączenia." W miasteczku, gdzie plotki krążyły szybciej niż wiatr, Lily i Ethan uchodzili za zwaśnioną parę. Ich drogi krzyżowały się zb...