12

665 42 3
                                    

Tak boli mnie łeb 😫😔... pewnie zachorowałam na debilizm mojej klasy. Więc sorry jeśli ten rozdział, będzie nudny jak moje życie. Ale naprawdę tak boli, mnie łeb, że to nie pojęte. A nie mam co robić, że więc piszę. A to pewnie dla tego, że ryją tymi ryjami, a ja przyzwyczaiłam się do ciszy.

⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛







Itachi wyszedł z pokoju, gdzie przebywają trójka przyjaciół i Naruto. Długo włosy mężczyzna, zszedł na dół do reszty jego "znajomych".

- I co? Dałeś im radę?

- A jak? Słabi są.- Odpowiedział Itachi wzruszając ramionami i siadając na krześle.

- A co masz zamiar zrobić gdy się obudzą?

- Nie wiem, zobaczy gdy się obudzą, jak będą grzeczni to potraktuje ich łagodnie, ale coś myślę, że z temperamentem mojego braciszka to tak nie będzie.

- A po co ci w ogóle ten blondyn?

- Wiesz zadajesz dużo pytań...- Itachi odetchnął z niezadowolenia, bo naprawdę nie chce mu się odpowiadać na te pytania, lecz wie, że jeśli tego nie zrobi to Kisame nie da mu spokoju.- Stoi mi na drodze do odbudowania relacji z moim bratem.- Odpowiedział niechętnie.

- Ale ty myślisz, że on ci wybaczy za to co zrobiłeś?

- Dobra... Zamknij się, bo serio zadajesz dużo pytań i do tego zbędnych.

Człowiek rekin wstał, zawiedziony swoim przyjacielem. Według niego, Itachi kiedyś nie był taki jak teraz, znaczy pomagał, a teraz jakby się stoczył i uważa, że wszystko stoi na jego drodze do odbudowania relacji z jego bratem.

Itachi wrócił do pokoju, zobaczyć co tam z jego ofiarami. Lekko się zdziwił widząc, że jeszcze się przebudzili. Postanowił, że oderwie im taśmę tylko z nóg, bo widocznie zrobił to za mocno. Zaczał od Sasuke... gdy skończył odrazu Uchiha wycelował w niego kopniaka, na co Itachi przewrócił się na podłogę. Sasuek wyciągnął ręce zza krzesła, bo gdy jego brata nie było on zdążył wymyślić cały plan i po cześci go zrealizować.

Zaczął szybkim pędem rozwiązywać Shikamaru... Gdy skończył, Itachi w tym samym czasie zdąrzył się otrząsnąć.

- Później rozwiążemy Naruto i Kibę, teraz czas zająć się moim bratem.- Stwierdził Sasuke kierując słowa do Shikamaru.

Na to, jego przyjaciel przytaknął.

- Sasuke, przecież możesz przejść na moją stronę... będziemy żyć w zgodzie tak jak dawniej w dzieciństwie.- Powiedział Itachi chcąc zaciągnąć swojego brata na jego stronę, lecz Sasuke nie jest na tyle głupi.

- Nie ma mowy. Mówiłem ci już coś o tym.

- Ale wtedy źle mnie zrozumiałeś.

- Nie, wręcz przeciwnie, bardzo dobrze.

Podczas ich pogawędki Kiba zdążył się przebudzić, ale, że zasłaniał go Sasuek wraz z Shikamaru to nie było go widać. Po woli zaczął się rozwiązywać, widocznie Itachi nawet tego nie potrafi... Znaczy zawiązać dobrze sznurek i taśmę. Teraz została mu tylko taśma na nogach, sprawnie i bez chałaśliwie zdjął szarą i lekko lepką taśmę z kostek u nóg. Sasuek lekko się obrócił i zobaczył, że Kiba zamierza rozwiązać Naruto. Więc zaczął się po woli przesuwać żeby Itachi go nie zauważył, na co Shikamaru zrobił to samo.

- Co wy robicie?- Zapytał lekko zdziwiony Itachi.

- A nic.

- Przecież słyszałem... Ty przestań go rozwiązywać, bo skończycie marnie!

- Powinniśmy powiedzieć to samo o tobie.- Opowiedział Sasuek po czym odrazu sięgnął po kij, obok niego i za jednym zamachem uderzył swojego brata w głowie, na co on upadł. Kiba skączył rozwiązywać Naruto i wspólnie, szybko wyszli z pokoju, po drodze znaleźli Akamaru.

Po chwili i nagle zauważyli przy schodach Kisame i zaczeli szybkim biegiem kierować się do wyjścia. Rekin zaczął gonić czwórke mężczyzn, pies podbiegł do Kisame i wgryzł się w jego nogę. Na co oni zyskali czas.

Gdy Sasuek i reszta znaleźli się przy samochodzie szybko do niego weszli. Odjechali, lecz niestety miali ogon, bo Kisame zaczął za nimi jechać.

Po jakimś czasie zdąrzyli się go pozbyć. Rozglądając się wrócili do rezydencji... A kogo tam zastali tego się nie spodziewali, tym bardziej Naruto.





⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛

Przepraszam ale nie chce mi się pisać dalej, ale mogę wyjawić, że to będzie Sakura. Przynajmniej tyle. I pewnie ten rozdział nawet nie ma sensu ale cóż.

Słowa: 652

⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛

♡ W Objęciach ♡ [SasuNaru]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz