25

687 47 10
                                    

Jeszcze tylko jeden/dwa rozdział/y i koniec.
Kurde nie mam co robić w życiu tylko ciągle
pisać rozdziały.

Odrazu informuje, że za cringe nie odpowiadam, reklamacje proszę pisać do Sasuek.

⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛

[Sasuke]

Postanowiłem trochę nagiąć nasz plan z Sakurą, powiedziała mi, żebym tylko sobie pooglądał ale kto zabronił posunąć się dalej. Nie chce się odrazu do niego dobierać, tym bardziej, że doświadczył dopiero gwałtu, więc nie chce się jakoś narzucać.

Gdy byliśmy już w moim pokoju, zamknąłem go na klucz, tak na wszelki wypadek i usiadłem na łóżku.

- Sasuek? Coś się stało? Bo tak nagle mnie tu zaprowadziłeś.- Zapytał zestresowany.

- Nic, poprostu musisz to ubrać.- Odpowiedziałem wyciągając strój pokojówki.

Widziałem jego zdziwienie na twarzy, przez co trochę się przestraszyłem, że może uznać mnie za jakiegoś wariata czy zboczeńca z fetyszami.

- Ale ty mówisz na serio?- Spytał zabierając niepewnie strój z moich rąk i uważnie się mu przyglądając.

- No tak... oczywiście jeśli nie chcesz to nie
musisz, ale fajni...

- Dobrze! Ubiorę!... Ale jestem pewny, że będę wyglądał żałośnie.- Ostatnie słowa powiedział ciszej, choć i tak usłyszałem.

Odszedł ze strojem w ręku kierując się w stronę mojej łazienki, wszedł do niej zamykając porządnie drzwi.

Czekałem na niego z jakieś dobre 20 minut, pewnie ma wątpliwości w sumie ja też bym miał, albo ogląda się w lustrze tyle czasu, pod wrażeniem jak wygląda. Coś czuję, że pierwsza wersja jest trafna. Naruto nie z tych co by się oglądali w lustrze mówiąc: Jaki jestem piękny. Choć jest najpiękniejszy, to on niestety uważa inaczej.

Po chwili usłyszałem ruch klamki i skrzyp drzwi, przez co obróciłem się w stronę hałasu, a tam stał Naruto w stroju, który mu go dałem. Wyglądał w nim pięknie, a szczerze mówiąc, nigdy nic piękniejszego nie widziałem, a do tego ten rumieniec na jego twarzy dodawał mu jeszcze większego uroku, co jest chyba niemożliwe, bo był już poza limitem.

- Siadaj!- Rozkazałem pokazując na moje kolano, czując się z tym źle ale pewnie, gdym powiedział innym tonem, to by się mnie nie posłuchał.

Podszedł niepewnie do mnie i wykonał to co mu rozkazałem. Przeczesałem jego włosy na bok, by widzieć dokładnie jego twarz. Złapałem za biodra obracając go w moją stronę. Gdy siedział na mnie okrakiem, trzymając się końcówki sunkienki by nie było mu nic widać, bo szczerze była przykrótka. Ale to w sumie lepiej.

Trzymając go za biodra, zjechałem dłońmi wyżej na jego tallie, by ponownie wrócić na dół i tak zjeżdżając dłońmi po jego sukience, czując dreszcze na jego ciele.

Po chwili gdy zabawa mi się znudziła, przybliżyłem twarz do jego, wbijając się w jego usta. Wróciłem dłońmi do jego bioder, wpraszając się pod jego sukienkę, na co lekko się wzdrygnął delikatnie otwierając usta, co wykorzystałem wpraszając język do jego jamy ustnej. Penetrując językiem jego podniebienie, przy tym dotykając delikatnie jego nagich bioder. Odkleliliśmy się od siebie gdy zabrakło nam powietrza. Po chwili położył delikatnie zarumienią twarz na moim ramieniu, przez co czułem jego nierówny jak i ciepły oddech na moim ramieniu przejeżdżający powoli po moim całym ciele, przez co poczułem przyjemne ciepło.

Nagle poczułem jego usta, na moim obojczyku, przez co mruknąłem z przyjemności. Złapałem delikatnie jego kark przybliżając jego twarz do mojej, by ponownie wbić się w jego usta, odrazu dokładając język co również uczynił. Po chwili dłońmi zjechałem niżej na jego uda, muskając je opuszkami palców. Odlepiłem się od niego by ponownie złączyć nasze usta. Nie przestawałem dotykać jego ud, czasami zjeżdżając wyżej na jego biodra. Po chwili złapałem za materiał sukienki powoli ją rozpinając, przy czym spotkałem się z mruczeniem blondyna. Ściągnąłem sukienkę do wysokości jego bioder, przez co mogłem zobaczyć jego pół nagie ciało. Po chwili ustami zjeżchałem na jego obojczyk, dotykając dłońmi jego nagiego torsu. Zrobiłem mu parę mało widocznych malinek na ramieniu i obojczyku, słysząc ciężkie dyszenie chłopaka. Po czym przerzuciłem go na łóżko... tak, że nad nim wisiałem. Wbiłem się w jego usta, zjeżdżając nimi na jego tors, przez co spotkałem się z jego cichym jękiem, dzięki czemu w duchu się uśmiechnąłem. Po chwili ściągnąłem swoją koszulkę, widząc jego duże oczy, uśmiechnąłem się, złączyłem nasze usta w jedność penetrując jego jamę ustną językiem. Moje dłonie powędrowały na jego biodra, jeszcze niżej ściągając sukienkę. Gdy nie spotkałem się z jego sprzeciwem, ściągnąłem ją całą, ciągnąc w dół. Gdy odkeliłem się od jego ust, zobaczyłem jego erekcję przez bokserki. By nie czuł się sam, ściągnąłem również swoje spodnie, czując jak mnie uciskają. Zawisłem nad nim ponownie robiąc kolejną malinkę na jego torsie, obojczyku i ramieniu, wbiłem się w jego usta, ścigając jego bokserki, przez co blondyn się wzdrygnął, spotykając się z jego niedoczekaniem. Odkeliłem się od jego ust, widząc go nagiego, poczułem większy naciskalny problem w moich bokserkach. Sięgnąłem do szafki wyciągając z niego lubrykant i prezerwatywy. Po czym wylałem na palce i jego wejście, słysząc jego cichy jęk. Po chwili wsadziłem jeden palec, słysząc z jego ust dość głośny jęk, przyzwyczajając go do tego, by po chwili wsadzić drugi. Gdy po paru minutach stwierdziłem, że jest rozciągnięty, ściągnąłem bokserki, zabrałem zabiezpiecznie zakładając je na mojego już stojącego członka. Podniąsłem jego biodra mówiąc mu, żeby się rozluźnił i uspokoił, kojącym głosem. Po chwili w niego wszedłem, czym spotkałem się z jego głośnym jękiem. Nie poruszałem się przez chwilę, by go przyzwyczaić, ale gdy poczułem, że sam porusza biodrami lekko się na niego nabijając, wszedłem głębiej, słysząc jego jęk i moje ciężkie dysznie, zacząłem się powoli i delikatnie poruszać. Słysząc jego nieustanne jęki, zacząłem poruszać się szybciej i gwałtowniej. Ciężko dysząc dochodząc do jego punku G, gdzie słyszałem głośniejsze jęki, zacząłem poruszać biodrami, delikatnie wychodzą z niego i wchodzą. Po paru mocniejszych pchnięciach szczytowałem wraz blondynem, który doszedł na swój brzuch. Wyszedłem z niego, po czym puściłem jego biodra, które opadły na pościel. Ściągnąłem zabezpieczenie, zawiązując je w supeł i wyrzucając do śmietnika. Zauważyłem, że Naruto w tym samym czasie zasnął, przez co wytarłem jego brzuch, przykrywając go kołdrą i całując w czoło.

Po czasie, gdy ubrałem czyste bokserki sam się obok niego położyłem. Wtuliłem się w niego i pocałowałem delikatnie w kark, by go nie obudzić.
Po chwili sam zasnąłem, czując przyjmne ciepło bijące od blondyna.

♡ W Objęciach ♡ [SasuNaru]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz