.Godzina lotu.

256 12 9
                                    

Pov George

Wstałem rano znaczy ja tak myślałem gdy już przetarłem oczy zobaczyłem że mam dwa nie odebrane połączenia był to Clay co on chciał odemnie tak wcześnie nie wiem odzwoniłem do niego i pierwsze co usłyszałem

Rozmowa telefoniczna z Dream'em :
-Hej słońce-powiedział Clay
Zaczołem się z nim kłucić że nie jestem jego słońcem ale po chwili zapytałem:
- Po co do mnie dzwoniłeś ?-
-A co nie mogę do swojej księżniczki zadzwonić ?- powiedział Dream
Wtedy zrobiłem się cały czerwony i wykrzyknołem do telefonu:
- Nie jestem twoją księżniczką!
-Oj nie denerwuj się tak moja księżniczko-
Clay kochał mnie wkurzać nie wiem czy sprawiało mu to satysfakcję czy co ale po prostu zawsze to robił.Lecz tym razem nie wkrzyknołem tylko przemilczałem jego głupi tekst.
-No dobra ale tak naprawdę dzwoniłem bo załatwiłem ci na jutro bilety na samolotu -powiedział dream
-I za nie zapłaciłeś ? - zapytałem się chociaż bardzo dobrze znałem odpowiedź.
-Tak-powiedział dumny z siebie
-Clay!-wykrzyknołem.
-No co księżniczki nie powinny za siebie płacić-
Byłem na niego tak zły że nawet niezwróciłem uwagi na jego głupi tekst bo przecież nie byłem dzieckiem i tak samo zarabiałem jak on znaczy on może trochę więcej ale to i tak nie zmieniało faktu że mogłem za siebie zapłacić no ale cóż już było po mogłem teraz tylko si3 irytować nie potrzebnie.Pokrzyczałem jeszcze chwilę na niego aż w końcu przeprosił trochę sarkaztycznie no ale cóż pożegnał mnie już normalnie "Pa Georgi".Gdy tylko się rozłaczyliśmy szybko poszłem zjeść śniadanie uznałem że dzisiaj zaszaleje i zrobię naleśniki zrobiłem ciasto i smażylem gdy usiadłem do stołu nagle wskoczył na niego kot uznałem że sumie niech sobie siedzi pogłaskałem go dalej jadłem gdy dostałem nagłego olśnienia przecież ja nie wiem na którą ja mam jutro ten samolot szybko napisałem do Claya "A sorry zapomniał em się wcześniej zapytać o której jutro mam samolot ?" On po chwili odpisał samolot masz o 11:30 załatwiłem ci tak żebyś nie musiał tak wcześnie wstawać" odpisałem mu tylko "oki" ale z tym wstawaniem to miał rację byłem kompletnym leniem zawsze wstawałem późno.

Pov Clay

Gdy Georgi do mnie napisał o której ma wylotu uznałem że jestem debilem oczywiście nie do wiedziałem się tego dzisiaj ale jednak jak ja mogłem mu nie powiedzieć o której ma lot.No ale najważniejsze jest że już wie.Gdyż byłem już po śniadaniu uznałem że odpalę strima.
Jakieś  2 godziny później

Gdy skończyłem stromą uznał em że chyba przydało by się zjeść obiad ale że gotować nie umiem ale także mi się nie chce to zamówiłem pizzę po 30 minutach jadłem już pizzę i myślałem co teraz robi Georgi "Pewne się pakuje"pomyślałem lecz jednak się myliłem.

Ten rozdział ma 444 słowa.
Jutro postaram się wstawić kolejny <3

•Obydwoje się Kochają...ale czy to wystarczy ?•DNF &lt;3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz