XXXII

615 28 1
                                    


Leżałem kolejną godzinę w pokoju Jeona. Nadal boje się do niego wyjść. Nawet zamknąłem pokój na klucz. 

Chociaż jednego nie przewidziałem. Nie przewidziałem tego, że Jungkook przez swoją siłę bez trudu może otworzyć drzwi. I takim oto sposobem stał w progu i patrzył na mnie. Był ubrane w szare dresy i czarny tshirt, przez co były widoczne jego tatuaże. Skanowałem całe jego ciało wzrokiem. Próbowałem nie pokazywać swojego pożądania.

Jeon zaczął powoli się do mnie zbliżać. Usiadłem na łóżku i śledziłem z zaciekawieniem jego poczynania. Gdy stał nade mną zdjął koszulkę ciągle patrząc mi w oczy. Oblizałem swoje usta i spuściłem zawstydzony wzrok. Jungkook miał jednak inne plany. Chwycił mocno moją szczękę i podniósł moją twarz ku górze. Byłem zmuszony patrzeć w jego oczy. Po dłuższej chwili Jeon wpił się w moje usta od razu dołączając język do pieszczoty. Mruknąłem zadowolony na jego czyny. Chociaż cała ta sytuacja nie pomagała mojemu pożądaniu, które się narodziło jakieś 6 godzin temu.

Jungkook popchnął brodą moją twarz, tak, że musiałem położyć się na plecach. Zawisł nade mną podtrzymując się rękami. Nasze usta znowu połączyły się w jedność. Ściągnął moją koszulkę. Swoimi ustami od razu dobrał się do mojego sutka, a drugim zajął się ręką. Na ten nagły ruch wciągnąłem gwałtownie powietrze. Z moich ust wydobywały się ciche westchnięcia z przyjemności. Przeniósł swoje wargi na moją szyję, a dłońmi błądził po całym moim ciele. Gdy dotarł do pewnego miejsca na szyi doznałem czegoś niesamowitego. Wydobyłem z siebie cichy jęk. Nie wiedziałem dlaczego tak mocno zareagowałem na pocałunek na szyi, ale to nie było teraz ważne.

Jeon dobrał się do moich spodni, szybko je ściągając wraz z bokserkami. Zaczął naznaczać moje uda. Drażnił się ze mną gdy składał pocałunki blisko mojego wejścia. Oderwał się od moich ud i przystawił mi 2 palce do ust. Jeździł nimi po moich wargach lekko je rozchylając, by potem włożyć je do moich ust. Zacząłem je ślinić i się na nich zasysać. Jungkook patrzył na mnie z ogromnym pożądaniem. Po dłuższej chwili wydał z siebie bliżej niezidentyfikowane warknięcie i wyjął swoje palce. Zaczął krążyć nimi wokół mojej spragnionej dziurki. W końcu włożył oba palce. Nie zaczął od jednego. Ale doskonale wiedział co robi. Zaczął poruszać swoimi palcami zwinnie i trafnie. Wydawałem z siebie dźwięki rozkoszy. Potem dołożył trzeci palec. Doznania się zwiększyły. Ale ja chciałem więcej. Chciałem jego.

-Pro... proszę - załkałem chcąc prosić o więcej. Jungkook spojrzał na mnie z satysfakcją i uśmiechnął się cwanie.

-Czego chcesz maluszku?

-C...ciebie tat...tatusiu - wyjęczałem.

Posłuchał się mnie. Wyjął ze mnie swoje palce i zdjął swoje dresy. Obrócił mnie na brzuch i uniósł moje biodra ku górze. Wypiąłem się do niego jeszcze bardziej zachęcająco. Splunął na swoją dłoń i rozprowadził ślinę po swoim członku. Po całym procesie wszedł we mnie. Szybko i do końca. Z mojego gardła wydobył się głośny jęk. Jeon złapał mnie za pośladki i zaczął się we mnie poruszać. Każdy ruch jego bioder był celny. Z całej przyjemności zaczęły mi lecieć łzy. Słyszałem sapania Jungkooka. Przyspieszył jeszcze bardziej, a ja już nie mogłem. Zrozumiał to i chwycił mojego członka. Zaczął poruszać na nim ręką. Ja już dłużej nie mogłem się powstrzymać i doszedłem na jego rękę i pościel. Jeon doszedł we mnie i ze mnie wyszedł.

Jungkook pochylił się nade mną i złożył pocałunek na moim karku. Zbliżył się do mojego ucha.

-To dopiero początek maluchu. - wyszeptał ochrypiałym głosem. Uśmiechnąłem się na jego słowa.

Taehyung i Jungkook przeżyli razem upojną noc kochając się do rana.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

I jak wam się podobało??

Forever || VkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz