❤️4💚

288 10 0
                                    

Gdy skaczyli sie badania karol wyszedł z sali i podszedł do nas.

K:możemy jechać do domu.

R: okej

I poszliśmy do samochodu i pojechali do domu.

W domu
Karol poszedł się położyć a ja poszłam do Julki i Maćka.

M:hejka

JiMa:hej gdzie karol.

M:poszedł sie położyć.

JiMa:okej

I sobie pogadaliśmy nagle usłyszałam jak ktoś mnie wolą był to czarek.

Cz:Monia!!!!!

M:Julka co mam zrobić.

J:niewiem.

M:dobra pujde.

I poszłam a on zacza mnie szarpać.

Pov. Karol
Gdy wrucilem do domo poszłem się położyć a Monia poszła do Julki i macka nagle usłyszałem jakieś krzyki na dworzu stałem z łyżka i zobaczyłem że to czarek a koło niego Monia ktura szarpał wybiegłem szybko z pokoju.

K:czarek zostaw ja.

C:o widzę że obranca przyszedł.

Popchnelem go a on podszedł do mnie i zaczęliśmy się bić.

M:karol przestań

Po tych słowach moni A pobiegła do Julki i Maćka.

Pov. Monia
Gdy chłopaki zaczęli si sbic pobiegłam do Julki i Maćka.

M:Julka chłopaki się biją.

J:co.

M:czarek i karol się biją.

J:maciek szybko karol nie może się bić w takim stanie

I pobiegliśmy na dwur a tam czarek był cały poobijany a Karolowi leciała krew z nosa.

K:żeby to był ostatni raz.

I odszedl sprowotem a my za nim.
Pov. Karol
Gdy Monia pobiegła zaczęła się rozmowa z czarkiem

K:ile razy mam muwic że masz ja zostawić

C:muw ile chcesz i tak jej nie zostawię

Przywaliłem mu i akurat przysli

K:żeby to był ostatni raz.

I odeszlem a Monia i julka z mackiem poszli za mną.

Następny dzień
obudziłem się a obok mnie nie było Moniki.

Pov. Monia
W nocy się obudziłam i byłam w jakieś piwnycy nagle przyszedł czarek.

C:witam Moniko.

M:zostaw mnie

C:nie bo będziesz moja karol cie nie znajdzie.

M:znajdzie mnie.

C:oj niewiem.

Pov. Karola
Poszłem do Julki i Maćka.

K:widział iście Monie.

MaiJ:nie a co

K:nie ma jej

J:co

K:dobra idę do Czarka

MaiJ:idziemy stoba

K:to chodźcie

I poszliśmy.

K:gdzie czarek

C:tu jestem

K:gdzie jest Monia

C:a co cię to

K:kurwa gdzie jest Monia

C:w dupie

Przywaliłem mu

K:gadaj gdzie jest Monia

C:nie powiem

Przywaliłem mu drugi raz

K:gdzie jest Monia

C:w piwnycy.

K:dziękuję

I poszedelm do piwnicy.

Pov. Monia
Gdy tak siedziałam w piwnycy uszlyszalam kroki gdy się drzwi otworzili zobaczyłam karola.

M:karol

K:tak to ja.

I wziął mnie na rece i poszliśmy na gure.

Pov. Karol 
Gdy wziąłem Monie i poszliśmy na gure. Byli tam cały team.

T:Monia wszystko dobrze

M:tak. Dzięki karol

I się pocałowaliśmy a czarkowi nerwy puściły i uderzył karola

K:kurwa

C:no co bolało

I go walnolem z całej siły

C:kurwa

K:i kogo tu bolało

I czarek poszedł a Monia znowu mnie pocałowa.

M:wszystko dobrze

K:tak

I siedzieliśmy z całym teamem na dole gdy nagle przyszedł Marcin do domu.

Marcin:hejka

Tomik(team oprocz moni i Karola)

Tomik:hej...

KiM:hejka

I się przytulili a team patrzył na nich.

Tomik:co tu se dzieje.

Marcin:to wy im nie muwilosce.

Powiedział po cichy

MiK:nie czekaliśmy na ciebie.

Marcin:okej.

Tomik:czy możemy wiedzieć prawdę

Mikimarcin:tak

I zaczęli opowiadać prawdę.

od znajomych do miłości...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz