Dziękuje @rossogiacinto za twoją propozycję.
Mam nadzieje że rozdział się wam spodoba.
*************************************
* Coraline
Dzisiaj ma odbyć się pierwszy koncert z trasy zespołu w którym śpiewa mój brat. Od naszego powrotu do Rzymu minął miesiąc w trakcie którego codziennie odbywały się próby. Kilka razy zdarzyła się sytuacja że idąc przez miasto z członkami zespołu spotkaliśmy ich fanów. Na szczęście nigdy nie była to grupa większa niż dziesięć osób. Bałam się spotkania większej ilości osób, a byłam świadoma że na koncercie pojawi się około 10 tysięcy. Dzięki temu że dostałam od mojego brata telefon i zostałam nauczona jego obsługi, mogłam zapoznać się z ich twórczością. Przejrzałam również kilka wpisów na grupkach ich fanów. Dość często oprócz radości z tego że zaczyna się wkrótce trasa, przewijały się pytania pozostawione bez odpowiedzi na mój temat. Ludzie zastanawiali się jak mogłam zareagować jak zareagowałam na to że Damiano jest moim bratem, albo zadawali sobie pytanie czy znałam wcześniej teki zespół jak Måneskin. Część osób nawet pisało że fajnie było by gdybym kiedyś udzieliła wywiadu i odpowiedziała na te wszystkie pytania.
Jest właśnie godzina 10 i wraz z całym zespołem zjedliśmy wspólnie śniadanie w małej knajpce. Kiedy wszyscy zjedli to co zamówili, ja jak zwykle po prostu wskazałam w karcie dań to co chcę zjeść, ruszyliśmy w kierunku fontanny di Trevi. Członkowie mają taki przesąd że przed każdą większą podróżą wrzucają monetę do fontanny aby zapewnić sobie bezpieczny powrót do wiecznego miasta. ( Wymyśliłam to że mają taki przesąd D. A.) Kiedy dotarliśmy na miejsce w piątkę rzuciliśmy po jednej monecie za siebie wprost do fontanny. Po tym poszliśmy do lodziarni znajdującej się tuż obok. Po zjedzeniu przepysznego deseru udaliśmy się bezpośrednio na stadion gdzie ma odbyć się koncert.
Na miejscu byliśmy po pół godziny, czekała tam na nas już ich menadżerka pani Carla.
- Witam zespół Måneskin. I ciebie Coralino. - Powiedziała z promiennym uśmiechem.
Podeszła do każdego z członków zespołu i przytuliła go mocno. Kiedy zbliżyła się do mnie najpierw jak codziennie zapytała o zgodę, a kiedy jej ją udzieliłam przytuliła mnie delikatnie.
Zespół wziął się za przygotowanie instrumentów, mój brat zaczął rozgrzewać swój głos. Po chwili zaczęła się ich próba generalna przed pierwszym koncertem. Mi nie chciało się siedzieć za kulisami i tak będę tam siedziała dzisiaj przez kilka godzin podczas ich występu. Dlatego też wzięłam telefon i usiadłam w pierwszym rzędzie na platformie przeznaczonej dla słuchaczy. Zaczęłam czytać wpisy podekscytowanych fanów którzy wybierają się na dzisiejszy koncert. Wszyscy byli ciekawi tego jakie nowe piosenki będą mogli usłyszeć na trasie. Moje zajęcie zostało przerwane po dwóch godzinach kiedy zostałam zawołana przez Damiano który nadal stał na scenie.
- Coraline choć na obiad.
Ruszyłam za kulisy. Tam czekali już na mnie wszyscy siedząc przy stole na którym stały trzy kartony z pizzą. Wszyscy zaczęliśmy jeść, oni żywo dyskutowali na temat dzisiejszego koncertu a ja przysłuchiwałam się temu.
- Nie mogę się doczekać dzisiejszego koncertu.
- Nie tylko ty Vic. Mam dzisiaj tyle energii że mnie zaraz rozsadzi. Powiedział Thomas.
- Dzisiaj na próbie pałeczki palił mi się w rękach.
- A mi nawet udało się nie pomylić ani razu tekstu. - Na słowa mojego brata wszyscy wybuchli śmiechem. Nawet mi pojawił się uśmiech na ustach.
Do rozpoczęcia koncertu, czyli godziny 20, wszyscy byli czymś zajęci i biegali wokół mnie. Tylko ja stałam bezczynnie. Równo o godzinie 20 cały zespół wyszedł na scenę i mój brat wypowiedział słowa rozpoczynające trasę koncertową.
- Ciao Roma! This is Måneskin!
**********************************************************
Witam w kolejnym rozdziale.
Mam do was dwa pytania i liczę na odpowiedź.
Które miasto ma być następnym punktem trasy? Londyn czy Madryt?
I z kogo perspektywy ma być napisany kolejny rozdział.
Do zobaczenia w kolejnym rozdziale
CZYTASZ
Coraline gdzie jesteś?
FanfictionWokalista znanego włoskiego zespołu Måneskin przed kilkunastoma laty stracił kogoś ważnego. Pozwala się ponieś wspomnieniom z czego powstaje kolejny utwór. Czy odnajdzie on swoją Coraline? Kto w tej drodze poda mu pomocną dłoń a kto odtrąci? ******...