41 Odnalazłem cię

341 24 11
                                    

* Tego samego dnia

* Damiano

Wczorajszy dzień na szczęście dobiegł końca. Wiedziałem że moja siostra przeżyła go gorzej ode mnie. Była na tyle przestraszona że przyszła do mnie w nocy, usiedliśmy razem opatuleni kocem i pijąc kakao opowiadałem jej wspominki z naszego dzieciństwa. 

Postanowiłem zaprosić moich przyjaciół na dzisiejszy obiad. Chciałem pojechać całą piątką do wesołego miasteczka. Miałem nadzieje że spodoba się to mojej siostrze i pomoże to nam wszystkim się zrelaksować. Kiedy zjedliśmy posiłek pojechaliśmy w wybranym przeze mnie kierunku. Moi przyjaciele cały czas przekrzykiwali się w propozycjach do jakiego miejsca ich zabieram. Rudowłosa w przeciwieństwie do nich siedziała cicho wpatrując się w widok za szybą. Kiedy zaparkowałem przed obranym celem wszyscy miel zdziwione miny. 

Kiedy kupiłem już po komplecie biletów dla wszystkich i mogliśmy ruszyć na pierwszą atrakcję. Skierowaliśmy swoje kroki w kierunku dość wysokiej kolejki. Zajęliśmy miejsca w pierwszym wagoniku który mógł pomieścić do sześciu osób. Ja siedziałem wraz z siostrą jako pierwszy później był Ethan i Thomas a na końcu Vic. Gdy wagonik wspinał się w górę spojrzałem na Coraline. Jej oczy wyrażały strach. W tej chwili pomyślałem że to mógł nie być dobry pomysł, szczególnie że nie miałem pewności jak jej organizm zareaguje na takich atrakcjach. Na szczęście wszystko było w porządku. Jak tylko zaczęliśmy spadać w dół podniosła ona w ręce w górę i zaczęła na przemian śmiać się i krzyczeć. Kiedy nasz przejazd dobiegł końca i zeszliśmy już z atrakcji zatrzymaliśmy się na chwilę. 

- I jak się podobało?

- Było ekstra. Pójdziemy jeszcze raz?

- Morze później jak obejdziemy wszystkie atrakcje. 

Tak jak mówiłem tak też się stało. Zaczęliśmy chodzić od atrakcji do atrakcji. Byliśmy nawet atrakcjach które są przeznaczone w głównej mierze dla najmłodszych. Taką rzeczą była karuzela. Przez cały dzień zaczepiło nas kilkunastu fanów naszego zespołu, robiliśmy sobie z nimi zdjęcia i zamienialiśmy kilka zdań. Kilku z nich prosiło o zdjęcie nawet Coraline ale ona konsekwentnie odmawiała. Pomiędzy wizytami na różnych atrakcjach zdążyliśmy zjeść kolację. Pokusiłem się nawet o zagranie na w jednej z budek gdzie za strącenie piramidy puszek można było wygrać dużych rozmiarów maskotkę. Niestety nie udało mi się to co wywołało salwę śmiechu pozostałej czwórki. Kiedy byliśmy już na każdej atrakcji było już ciemno i teren całego wesołego miasteczka pustoszał. Postanowiliśmy pójść na kolejkę na której byliśmy jako pierwszej. Siedzieliśmy tym razem w ostatnim wagoniku. Przez cały przejazd spoglądałem na swoją siostrę. Dzisiaj w jej oczach cały czas widziałem tą radość jak za czasów dzieciństwa. Dzisiaj spadł z mojego serca kamień o którym nawet nie miałem pojęcia że tam jest. Poczułem że dopiero dzisiaj mogę powiedzieć że ją naprawdę odnalazłem, ją całą, taką jak przed jej zaginięciem. Kiedy opuściliśmy atrakcję i zmierzaliśmy już w kierunku wyjścia przeprosiłem pozostałych członków zespołu i pociągnąłem rudowłosą w ledwo co oświetlone miejsce. 

- Chciał bym powiedzieć ci coś ważnego. 

- Słucham. - Radość w jej oczach została przez chwilę przyćmiona przez przejęcie tym co miałem za chwilę mam jej powiedzieć.

- Dopiero dzisiaj odnalazłem cię. - Ona spojrzała na mnie wyrażając brak zrozumienia moich słów. - Dzisiaj po raz pierwszy widziałem w twych oczach taką samą radość jak przed twoim zaginięciem. 

Poczułem że w kącikach moich oczu zbierają się łzy. To samo mogłem dojrzeć w jej oczach. Mocno objąłem ją swoimi ramionami i szepnąłem jej do ucha. 

- Odnalazłem cię i już nikomu nie oddam.

*************************************************************************

I tak właśnie kończy się to opowiadanie. 

Dziękuje wszystkim którzy zostawiali gwiazdki i komentarze.

Mam nadzieje że wam się podobało.

Lecz nie kończę jeszcze tej przygody, za tydzień pojawi się kolejna część. 

Mogę wam zdradzić kilka rzeczy które będą miały w niej miejsce.

Coraline poczuje ciężar sławy swojego brata.

W życiu Damiano pojawi się osoba która pomoże mu uwierzyć w miłość.

To co do przyszłego piątku. 

Jak chcecie możecie mi tutaj zadawać pytanie, odpowiedzi opublikuje tutaj przed opublikowaniem drugiej części.

Do zobaczenia w kolejnej części.

Coraline gdzie jesteś?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz