Kto jest Kirą?

53 5 0
                                    

Po spotkaniu z L'em grupa Anabel miała pełne ręce roboty. Pomimo, że oficjalnie to to nie oni zajmowali się śledztwem nie oznaczało to dla nich mniej obowiązków. Ayato i Asui nie mogli przez cały czas pomagać Noroi i Anabel, ponieważ oboje byli lekarzami w pobliskim szpitalu i mieli swoje obowiązki. Mimo, że mieli oni czasem skrajnie różne grafiki i tak dochodziło do sytuacji, że oboje byli w pracy, albo byli zbyt zmęczeni, aby cokolwiek zrobić.
Noroi za to starała się pomagać Anabel jak tylko mogła. Problem jednak leżał w jej umiejętnościach. Dziewczyna była dość młoda i mimo wszystko ciągle się uczyła. Brązowowłosa mimo wszystko doceniała wsparcie, które otrzymywała od czarnowłosej, jednak czasem była ona bardziej problematyczna niż pomocna. Pomimo tego Noroi dość szybko się uczyła i ciągle była nieocenionym wsparciem dla starszej koleżanki.
Sama Anabel starała się załatwiać kilka rzeczy na raz. Pilnowała stanu śledztwa L'a, uczyła Noroi i starała się jeszcze na własną rękę szukać Kiry co było dość ciężki, bo starała się sprawdzać rzeczy, które L mógł pominąć. Mimo chęci i zarywania kilku nocy z rzędu, jej praca stała w miejscu. Anabel ciągle pozostawała jedynie człowiekiem i posiadała swoje ograniczenia, a czasem samotna praca ją zwyczajnie przerastała.
Sadako zaczynała powoli się tym wszystkim nudzić, mimo że posiadłość należąca do Asui i Ayato nie była mała i miała całkiem sporo terenu do latania. Nie mogła jednak opuszczać terenu należącego do rodzeństwa a latanie wokół domu znudziło jej się już po dwóch dniach. Shinigami chciała polecieć wreszcie do miasta i poobserwować ludzi na co nie zgadzała się Anabel, która ciągle obawiała się, że w mieście Sadako wpadnie na Kirę.

Musiało minąć trochę czasu zanim wydarzyło się coś ciekawszego od zwykłej rutynowej pracy detektywistycznej zespołu Anabel. Po krótkiej wymianie komunikatów medialnych między pierwszym Kirą, którego rolę świetnie grał Light Yagami, a tym drugim nastała nieco napięta atmosfera. Z wiadomości drugiego Kiry wynikało, że nawiązał kontakt z tym prawdziwym pierwszym, ale nikt nie miał pomysłu jak ani kiedy do tego rzeczywiście doszło.

- Macie jakiekolwiek podejrzenia? - zapytała któregoś wieczoru Noroi, kiedy cała ich grupa jadła wspólnie kolację co nie było jeszcze codziennością.
- O kogo ci chodzi?
- No o jakąś Kirę Asu. - doprecyzowała się Noroi grzebiąc widelcem w swojej jajecznicy.
Brunetka jedynie westchnęła i spojrzała się na swoje tosty tak, jakby chciała zabić lub spalić je wzrokiem. Była na porannej zmianie w szpitalu i miała kilka zaawansowanych operacji przez co pół popołudnia przeleżała w pokoju, aby się uspokoić i dojść do siebie. Na szczęście wszystkie przebiegły zgodnie z planem i nikt z jej pacjentów nie zginął na stole operacyjnym, ale wciąż było u niej widać lekkie oznaki stresu. Jej włosy były teraz związane w luźnego kucyka, który wyglądał jakby w nim minimum spała. Na sobie miała zwykłą szarą koszulkę z krótkim rękawem oraz ciemne jeansy. Był to jej standardowy zestaw, w którym chodziła do pracy, z którego po powrocie do domu nie chciało jej się tego dnia przebierać.
Pomimo, że Asui była dużo bardziej doświadczona w rozwiązywaniu spraw niż Noroi, to od dłuższego czasu jej wiedza o sprawie Kiry ograniczała się do informacji, które przekazywała jej Anabel zanim Nozomu wyszła rano do pracy lub kiedy wieczorem budziła się w nocy i wpadała na brązowowłosą robiącą sobie w kuchni kawę. Po powrocie z pracy brunetka była zazwyczaj zbyt zmęczona, aby przeglądać nagrania z monitoringu i potrzebowała chwili odpoczynku, a wieczorem musiała się wcześnie kłaść ze względu na swoją pracę. Dodatkowo umysł niebieskookiej wieczorami nie pracował na najwyższych obrotach, więc Asui nie była najlepsza w teoriach.

- Tak w sumie to nie wiem. Zakładam, że Light to pierwszy Kira to drugim Kirą według tej teorii jest Misa Amane. W końcu pojawiła się w jego otoczeniu nagle niczym drugi Kira w strefie publicznej... Ale nie jestem pewna co do tego. W końcu ciągle to tylko domysły i nie mamy sto procent pewności co do tożsamości któregokolwiek Kiry.
- W mojej opinii podejrzenia L'a nie muszą być w ogóle nie trafione. To prawda, że jedynie Penber wykazywał jakiekolwiek dziwne zachowanie przed śmiercią i obserwował Yagamiego, jednak równie dobrze nasz Kira może działać tak jak my. - dodał Ayato kierując wzrok na siostrę. - Mógł zhakować system policji i stąd miał wgląd do bazy danych. Poza tym tłumaczyłoby to zniknięcie jego narzeczonej. Kira mógłby ją porwać i trzymać jako zapasową kartę przetargową.
Chłopak był brunetem tak jak jego siostra, jednak jego fryzura była w nieco lepszym stanie. Ayato wolał jeździć na karetce niż przesiadywać w szpitalu przez co jego zmiany w pracy były bardziej nieprzewidywalne od posunięć Kiry. Mimo tego chłopak starał się wspierać dziewczyny jak tylko mógł. Zazwyczaj po powrocie z pracy miał więcej siły niż siostra, więc doglądał czy system kamer i podsłuchów działa poprawnie oraz raz na jakiś czas podsuwał Noroi i Anabel nowe pomysły czy podejrzenia.
- Niby racja... Ale naprawdę myślisz, że jedna osoba byłaby w stanie to zrobić? No wiesz, chodzi mi o zhakowanie całego systemu.
- My dokonaliśmy tego we dwójkę. - spostrzegł chłopak mierząc w siostrę rogiem kanapki z serem i szynką.
- Jednak u nas prawie zawsze ktoś jest w domu. Ofiary Kiry na początku ginęły albo wcześnie rano, albo późno wieczorem, więc nasz zabójca albo pracuje albo się uczy. Nie wchodząc w szczegóły jedna osoba z takimi grafikiem dnia nie dałaby rady pilnować takiego systemu, bo to jest fizycznie niewykonalne. Zresztą na początku ginęli przestępcy pokazaniu jedynie w telewizji czy intrenecie. Gdyby Kira miał wgląd do policyjnych danych wybijałby też tych, którzy siedzą w kiciu na zmianę z tymi, którzy są pokazywanie w mediach. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Ayato wzruszył jedynie ramionami.
- To wciąż tylko jeden z możliwych scenariuszy.

Gra o światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz