Light zamilkł w pełni zszokowany wypowiedzią Anabel. Szarooka po chwili schowała długopis i zamknęła notatnik.
- Jak rozumiem już mi wierzysz.
- Nie mam wyjścia. - warknął chłopak.
- Masz. Mogę to na kimś przetestować. Tylko ma to być osoba z twojego bliskiego otoczenia.
- Kim... - zanim Near zdążył dokończyć pytanie na zewnątrz dało się słyszeć syreny policyjne.
- Co jest?! - warknęła Asui.
- Nasze wsparcie. - wyjaśnił Aizawa, a Ayato jęknął.
- Dlaczego jak przychodzi co do czego to glin nigdy nie ma, a jak się ich nie chce to nagle się zlatują?- prychnęła Yuka.
- Dlatego nie lubię policji. - stwierdziła Noroi.
- Co robimy? - zapytała Asui zerkając na Anabel.
- Plan B. - stwierdziła szarooka.
- A skąd pomysł, że będziemy współpracować? - zapytała kobieta, która była po stronie Near'a.
- Znikąd. - odpowiedziała Anabel i kiwnęła głową na Asui, która od razu podeszła do Near i przyłożyła mu lufę pistoletu do skroni po czym zaczęła go za sobą ciągnąć.
- Ej!
- Uspokój się Matsuda. - odezwał się Ayato. - Jeśli nie pójdziecie z nami to trudno. I tak zbieramy przynajmniej Light i Near'a. A jeśli ich tu nie będzie to wątpię, aby ktokolwiek uwierzył wam w historię, że zabrała ich grupa ludzi w maskach.
Policjant spuścił wzrok na podłogę po czym westchnął.
- Więc, jak? Współpracujecie? - zapytała Anabel, która zerkała nerwowo na wejście do magazynu.
- Zgoda. - odezwał się równo Aizawa i jeden z agentów, których przyprowadził Near.
Anabel uśmiechnęła się delikatnie po czym zaczekała aż Yuka zawiąże Mikamiemu opaskę na oczach. Potem kobieta ruszyła biegiem do magazynu, w którym został L i Mello.Po chwili biegu cała grup dotarła na miejsce.
- Wreszcie, co tak długo? - zapytał L po czym od razu pobladł widząc, że do magazynu weszła grupka policjantów, trójka wyszkolonych agentów, Near, Mikami, Light oraz drużyna Anabel.
- Były pewne komplikacje. - wydyszała szarooka.
- Widać... - mruknął Mello.
- Siadajcie. - poprosiła Anabel i oba zespołu usiadły na kanapach, które znajdowały się w pomieszczeniu.
- O matko... Nienawidzę psów. - warknęła Noroi.
- Mnie dalej powala, że zawsze się pojawiają, kiedy ich nie chcemy... - dodał Ayato. - Ale jak są potrzebni to nigdy ich nie widzę.
- Kim ty do cholery jesteście?! - krzyknął Matsuda.
Zespół Anabel spojrzał na swoją przełożoną, która na chwilę zniknęła im z pola widzenia, aby zabrać ukryte notesy.
- Możecie już zdjąć maski, a Mikamiemu opaskę. Bez notesu nie jest groźny. - powiedziała szarooka po czym stanęła, tak aby wszyscy ją widzieli.
Noroi, Yuka, Asui i Ayato skinęli głowami po czym zdjęli maski i uśmiechnęli się do dwóch grup śledczych.
- Macie piękne miny. - skwitowała czarnowłosa obserwując czysty szok na twarzach japońskich policjantów oraz agentów Near'a.
Anabel odchrząknęła czym zwróciła na siebie uwagę pozostałych.
- Jeśli nie macie nic przeciwko chciałabym wam to wszystko wyjaśnić...
- Przydałoby się... - przyznał Aizawa.
- Najpierw chciałabym abyś oddał mi notatnik.
- Nie ma mowy!
- Aizawa zrób to. - powiedział Near oraz L równocześnie.
Policjant spojrzał się na nich zszokowany po czym niechętnie przekazał notes Anabel.
- Dziękuję. Najpierw wolałabym jednak, byśmy wszyscy zobaczyli obecne tu Shinigami. Macie coś przeciwko?
- Ona się nas o zgodę pyta? - zdziwił się Ryuk zerkając na Sadako.
- Tak, niektórzy ludzie licząc się z naszą opinią.
- A mnie to obojętne. - stwierdził Shinigami, a Anabel posłała mu zrezygnowane spojrzenie.
- W takim razie proszę. - Anabel położyła na prowizorycznym stoliku, który stał pomiędzy kanapami dwie kartki. - Jedna odpowiada za moją Shinigami, a druga za Shinigami, który należał do Kiry.
- Ryuka. - doprecyzował Yagami.
- Moja ma na imię Sadako.
Policjancie niechętnie dotknęli obu kartek, podobnie jak agenci. Light nie miał przed tym żadnych obaw, przywykł już do widoku Shinigami.
Kiedy Anabel uznała, że już wszyscy dotknęli kartek schowała je obie do kieszeni zanim Mikami lub Light wpadli na pomysł, aby je wykorzystać.
- Mogę wiedzieć, jak się nazywasz? - zapytał wreszcie Near, który podobnie jak Light oraz drużyna szarookiej nadal stał.
- Anabel. - odpowiedziała kobieta. - Lepiej usiądź zanim zacznę... To może być dla ciebie szok...
Near popatrzył się na Mello jakby widział ducha. Blondyn przewrócił oczami po czym pociągnął białowłosego na miejsce obok siebie.
- I siedź tu. - warknął Mello, a Near odetchnął z ulgą.
- Ty też Yagami. Nie martw się, nikt cię nie zabije.
- Mam co do tego wątpliwości. - mruknął chłopak zerkając kątem oka na Matsudę.
- Wielki Kira boi się kilku policjantów? - odezwała się rozbawiona Yuka.
- Mogłabyś? - prychnął Ayato po czym również usiadł.
Asui przewróciła oczami, a następnie usiadła obok brata. Yuka usiadł na kanapie, którą zajmował Mello i Near, więc białowłosy znalazł się pomiędzy nimi. Noroi usiadł po prawej stronie L'a i uśmiechnęła się delikatnie do Light. Chłopak usiadł niepewnie pomiędzy czarnowłosymi i ciągle zerkał na Matsudę, jakby spodziewał się, że policjant ponownie spróbuje go zastrzelić.
CZYTASZ
Gra o świat
FanfictionŚledztwo w sprawie Kiry dopiero się rozpoczyna , a do Japonii przybywa druga grupa detektywów, której celem jest odnalezienie nowego mordercy, którego sprawa jest znana na całym świecie. W grze, której stawką jest życie do dwóch graczy dołącza trze...