Epilog

35 5 0
                                    

Cały zespół Anabel ze zniecierpliwieniem oczekiwał piętnastego kwietnia. W domu rodzeństwa Nozomu już od tygodnia panował istny chaos i wszyscy nie mogli się doczekać zbliżającego się dnia. Czternastego kwietnia cały zespół siedział razem w salonie aż do drugiej nad ranem. Wszyscy byli pochłonięci rozmową o swoich planach na najbliższy czas.
Kiedy przyszedł upragniony piętnasty dzień kwietnia zaraz po śniadaniu cała grupa szybko się przebrała po czym każdy zabrała swoją walizkę i wszyscy zebrali się przed bramą wjazdową na posesję, która należała do Asui i Ayato.
- Będę tęsknić za tym domem. – wyznała z westchnięciem brunetka.
- Przestań już, to tylko wakacje. – prychnął jej brat po czym poklepał siostrę po ramieniu.
- Właśnie Asu, odpoczniesz sobie, a potem tu wrócisz. – dodała Anabel i uśmiechnęła się do przyjaciółki.
- A jak nie?
- Chcesz w twarz za pesymizm? – prychnęła Yuka.
- Eh... Już chcę do pracy. – poskarżyła się niebieskooka, a wszyscy się zaśmiali.
- Nie przesadzaj już. Wrócisz zanim się obejrzysz.
- Obyś miała rację Noroi. – prychnęła Nozomu po czym się przeciągnęła.
Chwilę później pod bramę przyjechały trzy taksówki. W jednej jechała czwórka detektywów, która miała podpisywać się jako L, do drugiej wsiadła Yuka, Noroi oraz Anabel, a do trzeciej wsiadło rodzeństwo Nozomu.
Kilkanaście minut później cała grupa dojechała na lotnisko i zaczęła szukać się nawzajem w wielkiej hali.

Asui stanęła na jednej z ławek i z wysokości próbowała wypatrzeć kogoś znajomego. Niestety niebieskooka, nie mogła dostrzec nikogo, ale sama była naprawdę dobrze widoczna. Nozomu rzadko kiedy chodziła w sukienkach, ale tym razem Norio udało się ją namówić na założenie jednej z nich. Była to bladoniebieska sukienka z fioletowym paskiem, do tego Asui rozpuściła swoje włosy, na które co chwilę się uskarżała.
Ayato obserwował swoją siostrę z delikatnym uśmiechem. Widok Asui w sukience był czymś rzadkim, więc brunet cieszył się, że jego siostra założyła coś takiego, zwłaszcza, że miał dla niej niespodziankę. Sam Ayato idealnie zlałby się z tłumem. Miał na sobie granatową koszulę z nadrukowaną panoramą Tokio, a do tego brązowe spodnie.
- Chcesz ich wypatrzeć czy stać się atrakcją turystyczną? – zapytał brunet.
- Próbuję ich wypatrzeć, ale mi nie idzie. – prychnęła niebieskooka po czym westchnęła.
Nozomu niechętnie zeszła z ławki, a chwilę później podeszła do niej Noroi, która ciągnęła za sobą Yukę.
- Wreszcie was znalazłam. – odetchnęła z ulgą czarnowłosa.
- Asu świetny z ciebie znak. – dodała rudowłosa.
- Dzięki? Nie wiem, czy się obrazić czy cieszyć. – wyznała brunetka i uśmiechnęła się lekko do przyjaciółek.
Noroi ubrała się w czarną bluzkę na ramiączka z czerwonymi wyhaftowanymi różyczkami, a do tego miała bordową spódniczkę. Czarne włosy związała w warkoczy, który sięgał jej do łopatek.
Yuka miała na sobie szary T-shert, na którym znajdowała się nadrukowana mapa Włoch oraz krótkie jasnoniebieskie spodenki. Rudowłosa związała swoje włosy w kitkę, ale Noroi przez całą drogę próbowała ją namówić do tego, aby tak samo jak Asui, rozpuściła włosy.
- Widziałyście gdzieś resztę? – zapytał Ayato rozglądając się dookoła.
- Niestety nie. Anabel zgubiłyśmy gdzieś w drodze do was. – wyznała zielonooka z westchnięciem.
- Nie zgubiłyście na szczęście. – odezwała się Anabel podchodząc od przyjaciół razem z Mello i Near'em.
Anabel miała na sobie zieloną koszulkę oraz czarne spodnie. Ponadto szarooka miała przy sobie torbę, której trzymała oba należące do niej notatniki.
- Czyli ciągle nie mamy Light'a i L'a. – zauważyła Yuka z westchnięciem.
- Niedługo się znajdą. Ryuk ich przyprowadzi. – odezwała się Sadako i wylądowała na ławce, na której wcześniej stała Asui.
Mello jak zwykle miał na sobie koszulkę oraz skórzaną kurtkę, a do tego granatowe jeansy. Blondyn rozglądał się dookoła próbując wyłapać wzrokiem L'a lub Light'a.
Near, który jak zwykle stał obok Mello był ubrany w pomarańczową koszulkę oraz czarne spodnie. Noroi próbowała namówić go na czarną koszulę, ale niestety jej się nie udało.
Po chwili do siedmioosobowej grupy dołączył również Light razem z L'em, Sayu, Matsudą oraz matką Yagamiego.
Detektyw chciał się ubrać tak jak zwykle, ale Noroi jako stylistka (przed, którą Asui zamknęła się w łazience i groziła, że z niej nie wyjdzie) uparła się, aby czarnowłosy założył koszulę. Dzięki temu L nie wyglądał na kogoś kto dopiero co wyszedł z lasu, przez co nie wzbudzał aż takiej sensacji na lotnisku.
Light za to obył się bez porad czarnowłosej, która pozwoliła mu na dowolność. Yagami miał na sobie białą koszulę, czerwony krawat, brązową marynarkę i czarne spodnie.
- To już chyba wszyscy. – stwierdziła Anabel i uśmiechnęła się delikatnie do Sayu.

Gra o światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz