Następnego dnia przy śniadaniu Asui opowiedziała o swoich podejrzeniach co do Mikamiego i Takady reszcie zespołu. Anabel i L przyjęli to jako jedną z możliwych teorii, Ayato uznał to za pewnik, bo wierzył w intuicję siostry (to samo działało w drugą stronę). Noroi uznała, że jeśli brunetka ma rację to Misa będzie szła na wojnę z Takadą, bo brązowooka założyła, że Light będzie bawił się w udawanie romansu z dziennikarką, aby ta „pomogła mu w śledztwie". Yuka odniosła się do całej sprawy neutralnie, bo ciągle była obrażona po tym jak potraktował ją Mello.
Po południu, kiedy Asui i Ayato siedzieli w pracy Noroi z L'em przesiadywali przed telewizorem, Yuka spacerowała po ogrodzie, a Anabel siedziała w piwnicy razem z Sadako. Detektyw ze znudzeniem skakał po kanałach, a modelka pisała z Misą.
- Masz coś ciekawego? – zapytała czarnowłosa na chwilę podnosząc wzrok znad ekranu telefonu.
- Nie... Znaczy tak!
Noroi popatrzyła się na przyjaciela zaskoczona po czym przeniosła wzrok na telewizor i zaniemówiła.
- Anabel!
- Co? Krzyczysz jakby cię ze skóry obdzierali. – mruknęła szarooka, która akurat wchodziła do schodach. Kobieta miała w planach zrobić sobie jedynie herbatę i wracać, ale podeszła do młodszej przyjaciółki.
- Zobacz!
- Mamy nowego rzecznika Kiry! – zawołał L.
- Kiyomi Takada... - powiedziała cicho Anabel po czym westchnęła. – Czyli Asui miała rację...
- Na to wygląda.
- Dobra, wy zasuwajcie do piwnicy i monitorujcie całą sytuację. Ja idę po Yukę, bo musimy brać się do roboty. I jak możecie to dajcie znać Asui i Ayato co się dzieje. – zarządziła szarooka, a Noroi i L niechętnie przytaknęli po czym ruszyli do piwnicy. Kiedy odeszli Anabel wyszła do ogrodu i zaczęła szukać Yuki.Rudowłosa siedziała na ławce, która stała obok klombu z różami.
- Hej Yu. – przywitała się Anabel i usiadła obok przyjaciółki.
- Cześć.
- Dalej jesteś zła na Mello racja?
- Mhm...
Szarooka westchnęła po czym przytuliła zielonooką.
- Dlaczego on mi to zrobił? – zapytała załamana Yuka przytulając się do Anabel.
- Przecież wiesz, że nie chciał źle...
- To mógł mi nie mówić, że zrywa ze mną kontakt!
- Yu, on się o ciebie zwyczajnie martwi. Sama wiesz do czego posuwał się i Light i L, kiedy ze sobą rywalizowali. To nie była czysta gra i raczej w tym sensie nic się nie zmieniło. Yagami chce wygrać za wszelką cenę.
- Ale to Mello jest w niebezpieczeństwie, nie ja!
Anabel odsunęła się od przyjaciółki i parsknęła krótkim śmiechem.
- Z czego się śmiejesz?
- Bo brzmisz jak Ayato, kiedy jego siostra wpadała w kłopoty. – przyznała szarooka i poczochrała młodszej dziewczynie włosy. – I nie przejmuj się tak jego zachowaniem. Mello to taka głupsza Asui, kiedy ma okres.
Yuka zachichotała na to porównanie.
- Przesadzasz.
- Może odrobinę. Ale teraz mamy coś ważniejszego do zrobienia.
- Rzecznik Kiry?
- Dokładnie. Wiem, że to może źle wyglądać z twojej strony...
- Nie przejmuj się. Wiem, że pomimo zerwania znajomości z Mello ciągle pracujemy nad sprawą Kiry i nie wolno mi tego zaniedbać.
- Dobrze to słyszeć. Mimo to chcę ci przypomnieć, że sprawa Kiry jest powiązana z Mello. Jeśli teoria Asui będzie dalej się sprawdzać zgaduję, że prędzej czy później mój pomysł o tym, że Near i Mello zaczną współpracować też się ziści.
- Ale... Wtedy dadzą radę pokonać Light? W końcu L mówił, że razem mu dorównują.
- Właśnie Yu. L i Light walczyli jak równy z równym. Obawiam się, że Near i Mello są świadomi, że dadzą radę wygrać tylko, jeśli postawią wszystko na jedną kartę.
- Prowokacja?
- Nie koniecznie. Wystarczy jakiś podstęp. Na cokolwiek się jednak nie zdecydują jeden z nich będzie musiał zaryzykować swoim życiem.
Rudowłosa przełknęła gulę w gardle i skinęła głową.
- W takim razie postarajmy się kontrolować działania całej trójki.
Anabel uśmiechnęła się delikatnie do przyjaciółki po czym zaczęła razem z nią wracać do domu.
- Będziesz musiała założyć podsłuchy i kamery w domu czy tam mieszkaniu Takady.
- A co, jeśli będzie spotykała się z Yagamim poza domem? To w sumie byłoby logiczne.
- Myślałam o tym. Będziemy musieli zorientować się, gdzie Light i Takada będą się spotykać i zabezpieczyć wszystkie potencjalne lokale.
Rudowłosa skinęła głową.
- Dasz sobie z tym radę?
- Daj mi dwie doby. – powiedziała pewnie zielonooka, kiedy razem z Anabel wchodziła do domu. – Wtedy powinnam wyrobić się przynajmniej z większością.
Szarooka skinęła głową po czym odprowadziła przyjaciółkę wzrokiem do schodów, a następnie westchnęła i poszła do kuchni, w której siedziała Sadako.
CZYTASZ
Gra o świat
FanfictionŚledztwo w sprawie Kiry dopiero się rozpoczyna , a do Japonii przybywa druga grupa detektywów, której celem jest odnalezienie nowego mordercy, którego sprawa jest znana na całym świecie. W grze, której stawką jest życie do dwóch graczy dołącza trze...