Usiedliśmy na piasku z dala od imprezy i domu Harrego. W tle słychać było jeszcze stłumiony bas muzyki, ale w tej części plaży byliśmy tylko my, nikt inny się tutaj nie kręcił. W dodatku było bardzo cicho. Jedyny dźwięk, jaki był słyszalny to nasz śmiech. Niall oczywiście robił z siebie idiotę, budując zamek z piasku jak małe dziecko, twierdząc, że będzie moim księciem z bajki, a ja jego księżniczką uwięzioną w wieży.
Słodkie.
Ja natomiast przyglądałam się mu uważnie, ale chwilę później poszłam w stronę morza, pozostawiając go samego ze swoim zamkiem, czego nawet nie zauważył, będąc zbyt zajęty wspominaniem swojego dzieciństwa. Na początku weszłam do wody po kostki i spojrzałam na księżyc w pełni, który świecił nad taflą morza. Uśmiechnęłam się do siebie, widząc jak delikatnie oświetla fale, po czym zdjęłam bluzkę i spodenki, rzucając je na piasek. Zostając w samym stroju kąpielowym, który miałam pod spodem, wskoczyłam do wody.
Po upływie jakiś 15 minut zmęczona wyszłam z wody i chwytając swoje ubrania leżące na piasku do ręki, ruszyłam w stronę blondyna, który leżał na piasku i... spał. Podeszłam do niego i stanęłam nad nim, zakładając ręce na piersi. Krople wody spływały z mojego ciała i włosów na niego, co z pewnością go obudziło, tylko udawał, że go to nie rusza. Rzuciłam więc ubrania obok nas i usiadłam na nim okrakiem, podwijając przy tym jego koszulkę do góry. Oparłam się dłońmi po jego bokach i nachyliłam się, po czym musnęłam delikatnie jego usta swoimi mokrymi wargami. Momentalnie chłopak się uśmiechnął, a sekundę po tym otworzył leniwie oczy.
-Chcę być tak budzony codziennie - wymruczał.
W odpowiedzi uśmiechnęłam się tylko i spojrzałam mu głęboko w oczy, na co on położył dłonie na moich biodrach i przyjrzał mi się dokładnie.
-Jesteś piękna. - szepnął.
Gdy tylko to usłyszałam, poczułam jak moja twarz robi się czerwona jak burak, a ja, nie chcąc by zauważył moje zawstydzenie, spuściłam wzrok i zaczęłam się bawić palcami końcem jego koszulki.
-Spójrz na mnie. - kontynuował.
Pokręciłam tylko głowa i przygryzłam dolna wargę, na co on złapał mnie za podbródek, zmuszając do tego, żebym na niego spojrzała.
-Jesteś piękna, Chloe i chcę, żebyś w to uwierzyła. - powiedział powoli, patrząc mi w oczy, po czym przejechał kciukiem po mojej dolnej wardze i złożył na niej delikatny pocałunek.
Wracając do domu Niall niósł mnie na barana i cały czas się śmiał, mówiąc, że za to poświęcenie wrzuci mnie do basenu. Niestety nie przypuszczałam jednak, że naprawdę to zrobi. Gdy tylko wynurzyłam się z wody, krzyknęłam „JESTEŚ MARTWY!" i cała mokra zaczęłam go gonić. Wiadomo, ze był ode mnie dużo szybszy i wbiegł do domu, zanim jeszcze zdążyłam wydostać się z wody. Pobiegłam za nim i zaraz wbiegłam do naszego pokoju, będąc pewna, że tam jest. Jednak gdy tylko otworzyłam drzwi i zapaliłam światło, nikogo nie było w środku. Weszłam nieco dalej i po sekundzie krzyknęłam przestraszona, czując jego dłonie na swojej talii. Szybko obrócił mnie przodem do siebie i zaczął całować, zanim zdążyłam wydusić z siebie jakiekolwiek słowo. Zaśmiałam się przez pocałunek, przysuwając się do niego, na co on uniósł delikatnie moje biodra w górę, pozwalając mi opleść go nogami w pasie. Wsunął język do moich ust, całując mnie coraz zachłanniej, zamknął drzwi nogą i zaczął iść, podtrzymując mnie żebym nie spadła. Już po chwili opadłam na miękki materac, a Niall nachylił się nade mną i delikatnie przejechał palcami wzdłuż mojego ciała, obserwując mnie dokładnie. Po chwili znów zaczął mnie całować. Obrócił mną tak, że teraz ja byłam na górze i opadłam na niego, przyciskając swoje ciało do niego. Ścisnęłam jego koszulkę w dłoniach, po czym ściągnęłam mu ja. Temperatura w pokoju się zwiększyła, a ja poczułam ogromną chęć większej bliskości między nami. Niall położył dłonie na moich pośladkach i ścisnął je, powodując, że zajęczałam mu w usta, co nabuzowało go jeszcze bardziej i jednym szybkim ruchem ściągnął mi bluzkę, badając jedocześnie językiem wnętrze moich ust.
CZYTASZ
Emotive | n.h
FanfictionByło ciemno, zimno i do tego nic nie widziałam przez nadmiar łez w moich oczach. Mimo to biegłam przed siebie, chcąc uciec od tego co mnie spotkało. Nigdy nie zapomnę jego zmieszania kiedy mnie zauważył, tych słów „To nie tak jak myślisz..". I ta dz...