Pov. Ame
Podążałem leśną ścieżką w kierunku jeziora. Nie byłem pewien czy to w tę stronę ale raz się żyje. Nagle usłyszałem czyjeś głosy. Ktoś zaczął się śmiać. To... To Kanada! Wszędzie rozpoznam ten śmiech. Taki głośny ;-;
Pobiegłem w tamtym kierunku. Na piachu koło jeziora zauważyłem opalającą się Ukrainę i Białoruś. Zauważyłem również moich braci i Kazachstan zadzierających głowy do góry.
A: Hej. Na co tak patrzycie?
K, Kaz, Au, Nz: Na Ruska!
Kanada wskazał mi na drzewo na którym był Rosja. Siedział sobie na gałęzi wiszącej centralnie nad taflą jeziora. Boże ale wysoko ;-;
A: Co on tam robi?!
K: Straszy Ericka :'>
Wtedy na tej samej gałęzi spostrzegłem Ericka przytulającego się do drzewa ;-; (bo on ma lęk wysokości ;-;)
R: O nie! Erick zaraz spadnę 😏
Powiedział chłopak sztucznie dramatyzując.
E: R-Rosja nie. Nie tym r-razem. Złazimy z tąd natychmiast!
Rosja stanął na gałęzi.
R: Chcę Ci jeszcze powiedzieć. Że zawsze byłeś dla mnie jak brat.
Kontynuował Rusek.
E: Ani się waż!
R: Żegnaj ;^;
Zasalutował mu i rzucił się w wodę z wielkim pluskiem.
E: Ruski!
Wrzasnął Erick i dopadł do końca gałęzi. Spojrzał w dół za Rosją i czekał aż się wynurzy.Pov. Erick
Patrzyłem w dół. Ku*wa. W-wysoko. Kręci mi się w głowie. Rosji dalej nie ma na powierzchni. Jezu. Może coś mu się tało... D-dobra. Raz kozia śmierć! Z wielkim trudem ale skoczyłem. Wpadłem w wodę i gdy tylko wynurzyłem się zacząłem się rozglądać za moim przyjacielem i nawoływać go.
E: Rosja!!!
Cisza... Boże...
Nagle usłyszałem za sobą kaszlnięcie. To Rosja z tym swoim zadziornym uśmieszkiem. Kamień spadł mi z serca ale i tak musiałem zrobić to co każdy przyzwoity Erick by zrobił na moim miejscu.E: Zap*erdolę cię skur*ysynie!
Zacząłem płynąć za nim i gonić go, a on zaczął uciekać. SKUBANY! Szybki jest. Gdy wybiegliśmy z wody zaczął biec jeszcze po lądzie ale dogoniłem go. Przewróciłem mojego przyszywanego braciszka na ziemię i zacząłem nim potrząsać.
E: MYŚLAŁEM ŻE NIE ŻYJESZ! ŻE TO KONIEC! ŻE ZDECHŁEŚ MI TAM POD WODĄ! WIESZ JAK SIĘ O CIEBIE BAŁEM?! WIESZ CO BY BYŁO JAKBYŚ UTONĄŁ?! SKOCZYŁEM ZA TOBĄ ROZUMIESZ?! Z TAKIEJ WYSOKOŚCI! WIESZ ŻE SIĘ BOJĘ A ZROBIŁEŚ TO CELOWO! NIE RÓB TAK WIĘCEJ! I podaj mi jeden powód dla którego miałbym cię teraz nie udusić.
R: Hmmmmm... Stracisz brata 😏👌
E: Dobra wygrałeś ;-;
R: Postawię Ci piwo za to że za mną skoczyłeś haha.
E: Yeeeeey ^^ powiedz. Jak często ci mówię że cię kocham XD
R: Rzadko ;-;
E: Kocham cię!
Sprzedałem mu przytulasa ^^ a ten się tylko śmiał.
R: Hah ja ciebie też ;) ale mówisz to tylko żebym postawił Ci dwa piwa prawda?
Domyślił się ;-;
E: Mooooże 😏
R: No niech Ci będzie heh.
E: Yeeeeeeey!Pov. Ame
Ah. Co za ulga. Już myślałem że serio utonął ;-; ale podziwiam że Erick za nim skoczył. Zazdroszczę im relacji bo nie wiem czy Kanada odważył by się zrobić coś takiego.
TIME SKIP w domu
Niestety musiałem zabrać Rosję do domu bo przecież jego ciotka kazała go przyprowadzić. Jak już przestała gonić go z talerzem naleśników podszedł do mnie.
R: To co teraz robimy?
A: Hmm... Nie wiem. Jakieś pomysły?
R: Wiesz... Wieczorem planujemy ognisko więęęc może jazda konna?
A: O! Tak!TIME SKIP
Weszliśmy do stajni. We wszystkich boksach stały przepiękne konie tylko jeden był pusty. Postanowiłem o to zapytać.
A: Czemu ten boks stoi pusty?
R: O! Właśnie! Jutro przywiozą nam ogiera ^^ podobno jest przepiękny.
A: Ooo. Fajnie. Będę mógł zobaczyć?
R: Pewnie heh.
Podszedł do jednego z boksów.
R: To jest Karmel. Karmel.
Zwrócił się do konia.
R: To jest Ameryka. I pojeździ sobie dzisiaj na tobie okej?
Klacz sapnęła mu w twarz w odpowiedzi.
R: Haha. No to załatwione ^^ tam są siodła przygotuj ją sobie do jazdy. Jeśli będziesz potrzebował pomocy to wołaj, a ja przyprowadzę Śnieżkę.
A: Eeeem okej.TIME SKIP
Rosja wrócił z przepięknym białym koniem. Pewnie dla tego śnieżka :) okazuje się że to jego klacz i dostał ją od wujka na 17 urodziny heh ^^
Przyszykowane konie wyprowadziliśmy ze stajni i wsiedliśmy na nie. Rosja podjechał do mnie naprawdę blisko. Zbliżył się i pacnął w ramię.
R: Gonisz 😏
I pogalopował przed siebie. Więc nie pozostało mi nic innego jak gonić za białą klaczą i jej jeźdźcem.______________________________________
~709 słów~
Pa 👋

CZYTASZ
,, Życie to nie bajka "~rusame 🇷🇺🇺🇲~ [ZAKOŃCZONE]
RomantizmTo moja pierwsza książka ^^ PISAŁAM TO ZA JAK BYŁAM NA HAJU LUDZIE UWAGA BO GROZI WYLEWEM. 🦆 #1 - 07.08.2021