23

3.4K 196 147
                                    

Perspektywa Dylana:

- I co chcesz teraz zrobić?- zapytał Brad gdy staliśmy pod klasą czekając na nauczycielkę

- Nie wiem. On wprost powiedział, że mi nie ufa- odparłem zrezygnowany

Spojrzałem na blondyna który stał dziecięce metrów ode mnie, a moje serce przyspieszyło. On się tak pięknie uśmiecha.

- Dylan- zaczął Liam szturchając mnie- zaraz się zorientuje że się na niego gapisz- dodał jednak ja nie przestałem

Nadal patrzyłem na te jego smukłe ciało, wystające, aż za bardzo obojczyki, blond włosy i cudowne czekoladowe oczy

Chłopak zaśmiał się słodko, a jego wzrok spoczął na mnie. Na mojej twarzy momentalnie pojawił się uśmiech, jednak nie został odwzajemniony. Thomas powiedział coś do Bretta, a reszta od razu na mnie spojrzała. Trochę to boli

On naprawdę mi nie ufa

- Zapraszam do klasy- powiedziała nauczycielka

Weszliśmy do środka zajmując swoje miejsca, a nauczycielka od razu jak zawsze zaczęła gryzmolić na tablicy. Próbowałem skupić się na zadaniach jednak to nic nie dało. Nadal myślami byłem przy Thomasie

- Rozwiążcie te zadania- powiedziała zapisując strony i zadania na tablicy- ja muszę iść do sekretariatu. A ty Teresa pilnuj ich- dodała wskazując na dziewczynę

- Czemu ja?- zapytała podirytowana jednak w tym samym momencie nauczycielka opuściła klasę- No pięknie. A spróbujcie mi tylko coś odwalić- zagroziła palcem

- Spoko- rzucił Liam- wszyscy i tak są zmęczeni po twojej imprezie

- To po co tyle piłeś?- zapytałem

- Bo mogę

- Bo byłeś zazdrosny, że Brett tańczy z innym facetem- odgryzł się Brad

Cała klasa wybuchła śmiechem, a Brett od razu obrócił się w jego stronę.

Może i teraz każdy się śmiał, jednak ja spokojnie mogłem usłyszeć ten przepiękny i melodyjny głos blondyna

- Naprawdę byłeś o mnie zazdrosny?- zapytał kładąc dłoń na piersi

- Byłem pijany

- Ale mnie pocałowałeś- rzucił, a cała klasa zaczęła słuchać ich rozmowy

- BYŁEM PIJANY

- Oj weź już przestań grać takiego niedostępnego. Daj się zaprosić na randkę- powiedział unosząc teatralnie brwi

- Zgoda

- No wiedziałem, że się nie zgo....moment... serio?- zapytał z lekkim szokiem, jednak na jego twarzy gościł uśmiech

- Tak, ale postraj się- powiedział przewracając oczami, a cała klasa zaczęła głośno klaskać

No proszę, co to się stało że Liam uległ

W sumie, jakby byli razem to nasze grupy się tak jakby połączą, a ja będę bliżej Thomasa. Chyba będę im dopingować zamiast gnioć Bretta

A może Thomasa też by tak zacząć podrywać

Ale trochę w inny sposób

Wyjąłem telefon odblokowując go po czym od razu napisałem do Thomasa z mojego prawdziwego numeru

Ja: A ty ze mną kiedy się umówisz?

Chłopak odblokował telefon a na jego twarzy momentalnie zagościła irytacja. Świetnie...

Nieznany numer | Dylmas SMSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz