Perspektywa Thomasa:
Ja: Masz 5 minut spóźnienia
Dylan❤️: Spójrz w tył
Automatycznie obróciłem głowę w tył, a widząc cwany uśmiech Dylana wzdrygnąłem się
- Za to spóźnienie anuluje twoją wygraną- rzuciłem spoglądając w przód
Dylan zaśmiał się, a już po chwili kątem oko zauważyłem jak siada obok mnie na piasku. Moje mięśnie spięły się lekko, jednak nie na długo. Przecież on nie zrobi mi krzywdy
- Nie możesz anulować mojej wygranej, wygrana to wygrana, a ja dzielnie znosiłem twoje uwodzenie
- Jak ty to w ogóle zrobiłeś?- zapytałem zaciekawiony spoglądając na szatyna
- Mam silną wolę. Poza tym fakt, że mam jedno życzenie motywowało mnie
- W takim razie co chcesz?- zapytałem przez lekki śmiech
Chłopak chwycił mnie za biodra, a już po chwili usadowił mnie pomiędzy swoimi nogami. Jego dłonie oplotły mnie w pasie, natomiast nos zatopił w zagłębieniu mojej szyi
- Chcę tego. Chcę po prostu cię przytulić. Cały czas musimy się ukrywać i nigdy nie mamy czasu na zwykłe przytulanie- wyszeptał pogłębiając uścisk
Dylan ma racje
Przez tą chorą sytuacja z ojcem Lydi uciekają na sprzed nosa te wszystkie ważne momenty naszego nastoletniego życia
- Chcę aby ta akcja z ojcem Lydi się już skończyła- powiedziałem niekontrolowanie na głos
- Ja też. Chcę iść z tobą w końcu na normalną randkę. Za dużo czasu straciliśmy
Tak
Westchnąłem odchylając głowę w tył, a w tym samym momencie poczułem wibracje w kieszeni, leniwie wyciągnąłem telefon po czym odblokowałem go
Brad❤️: Dodzwoniliśmy się do sekretarki tego gościa o którym mówiła Lydia
- No w końcu- powiedziałem ucieszony, a głową Dylana momentalnie się podniosła
Chłopak przeczytał wiadomość i ze szczęścia ucałował mnie w policzek
Ja: I co ustaliłeś?
Brad❤️: Są dwie wiadomości. Jedną dobra, a druga zła
Ja: Dobra?
Brad❤️: Umówiłem nam spotkanie
Ja: To wmawianie, a ta zła?
Brad❤️: Sekretarka powiedziała, że najbliższy termin ma za dwa miesiące
- Kurwa- wyszeptałem niedowierzając
- Spokojnie kochanie. Najważniejsze, że jest szansa- uspokoił
- Ja nie chcę, żyć nadzieją. Ja chcę być pewien- odparłem nie kryjąc rozczarowania
Ja nie chcę tak długo czekać. Jestem strasznie niecierpliwy
- Damy radę skarbie
Dylan ucałował mnie w policzek, a moje mięśnie od razu się rozluźniły. No cóż. Nie zostaje nam nic innego jak czekać
- Masz racje
- A teraz póki mamy czas zajmijmy się sobą- powiedział po czym zaczął mnie łaskotać
- Dylan nie!- krzyknąłem przez śmiech
*******
- To do jutra- wyszeptał odprowadzając mnie pod dom, po czym przywarł do moich ust
CZYTASZ
Nieznany numer | Dylmas SMS
Hayran KurguThomas jest nękany w domu i szkole. Jego życie to pasmo niespodzianek...bardzo bolesnych niespodzianek. Co się stanie, gdy pewnego razu otrzyma wiadomość od nieznajomego, który będzie chciał mu pomóc ~~~~~~~~~~~~ Główny ship: ❤️ Dylmas (Dylan x T...