Perspektywa Thomasa:
Thomas- usłyszałem głos Bretta- Thomas wstawaj! spóźnisz się do szkoły!- krzyknął, a po chwili czułem jak ląduje na podłodze
- Ej! Co ty!- krzyknąłem rozglądając się po całym pokoju- Czemu tu jesteście?- zapytałem zdezorientowany po czym chwyciłem się za głowę
Kurwa boli, jebany kac. Przecież nie wypiłem za dużo
- Czekaliśmy na ciebie przed domem, ale nie wychodziłeś- wyjaśnił Minho- Na dodatek drzwi od domu były uchylone i myśleliśmy, że ktoś się włamał
- Nie. To pewnie mój ojciec poszedł do monopolowego- odparłem wstając
- Co ty masz z twarzą!?- zapytał wkurzony Brett- to znów on?!
- Tak, ale chuj z tym- powiedziałem niewzruszony po czym zacząłem szukać ciuchów- poczekajcie na mnie przed domem
- Tommy to nie jest normalne- powiedział Minho kładąc mi dłoń na ramieniu
- Pogadamy później- odparłem zrzucając jego dłoń
Obaj posłali mi zdziwione spojrzenie jednak ostatecznie kiwnęli głową. Obaj opuścili mój dom, a ja od razu udałem się pod prysznic
********
- Jestem- powiedziałem wychodząc przed dom
- Za pięć minut się spóźnimy- pospieszył Brett
- Już dobrze dobrze- odparłem przewracając oczami
Ruszyliśmy w stronę szkoły, a oni od razu zaczęli zadawać mi milion pytań, przez co musiałem opowiedzieć im o całym wczorajszym zdarzeniu. Ominąłem oczywiście kłótnie z moim nieznanym przyjacielem bo co jak co, ale dziś mi głupio za moje wcześniejsze zachowanie
Najgorsze jest to, że nie napisałem mu po powrocie do domu, a ten przez całą noc do mnie pisał i dzwonił
159 wiadomości i 67 nieodebranych połączeń
Będę musiał go za to przeprosić i chyba tym razem to ja go zaproszę na randkę
Wczoraj trochę mnie poniosło
- Ehhh.... znów to straszne miejsce- powiedziałem wchodząc do szkoły, a w tym samym momencie wpadłem na kogoś- Oh przepra....a...to ty- dodałem widząc przed sobą Dylana
Czekaj....co on ma z twarzą? Czemu on ma wory pod oczami?
- Tommy!- krzyknął chwytając mnie za ramiona
- A tobie co?- zapytałem, gdy na jego twarzy zagościł uśmiech
- Ja...yyyy- zaczął nerwowo- sorry muszę iść... zostawiłem kurczaka w szafce - dodał po czym ruszył w głąb korytarza
Co jest kurwa....
Spojrzałem na Minho i Bretta, a ci od razu posłali mi pytające spojrzenie
- Dziwny jakiś- powiedział Brett
- Bardzo- dodałem
Na powrót ruszyliśmy w stronę naszych szafek, a ja od razu wyjąłem telefon. Muszę jeszcze do kogoś napisać
Ja: Przepraszam za wczoraj. Możemy się spotkać?
Napisałem wiadomość, a po niespełna 15 sekundach dostałem odpowiedź
Szybki jest
Nieznany: Jasne! Gdzie i kiedy. Nie gniewam się
Ja: Po tej lekcji przyjdź na piętro
CZYTASZ
Nieznany numer | Dylmas SMS
FanfictionThomas jest nękany w domu i szkole. Jego życie to pasmo niespodzianek...bardzo bolesnych niespodzianek. Co się stanie, gdy pewnego razu otrzyma wiadomość od nieznajomego, który będzie chciał mu pomóc ~~~~~~~~~~~~ Główny ship: ❤️ Dylmas (Dylan x T...