41

2.5K 160 124
                                    

Perspektywa Dylana:

Weekend zleciał jak głupi i nim się obejrzałem nadszedł poniedziałek. Może i nigdy nie lubiłem tego dnia tygodnia, jednak teraz cieszę się. W końcu zobaczę Thomasa.

Nadal mnie boli, że musiałem z nim zerwać i zacząć chodzić z Lydi. Jesteś ze sobą od czwartku, jednak to tylko kwestia czasu, aż ze mną zerwie

Obmyśliłem plan. Będę się zachowywać tak, aby to ona zerwała ze mną. Poza tym i tak do siebie nie pasujemy. Może i wcześniej mieliśmy dobry kontakt, jednak teraz wszystko nas różni. Byliśmy nawet i sobotę na "randce" jednak nie nazwał bym tak tego. Były też jej koleżanki i jak idiotą siedziałem tam i słuchałem co kto na siebie założył

Irytujące

Czy dziewczyny naprawdę nie mają innych tematów? Każda na siebie jechała jak tylko jakaś odeszła...pewnie mi też jechały dupę jak udałem się do ubikacji

Ale już dosyć o nich.

Głowa mnie boli

W sumie za chwilę znów będzie

- Hej- powiedziałem podchodząc do Lydi, która jak zawsze stała przy swoich nowych "przyjaciółkach"

- Hej- odparły równo jednak Lydia ani drgnęła

Nadal klikała coś w swoim telefonie

Spojrzeliśmy po sobie, a ja zdecydowałem się chrząknąć. Dziewczyna wzdrygnął się lekko, po czym chowając telefon spojrzała się po nas

- Nie przywitasz się z swoim chłopakiem?- zapytała jedną z dziewczyn

- Sorry, zamyśliła się- powiedziała po czym przywitała się ze mną uściskiem

Kiwnąłem jej głową, a po chwili wszystkie zaczęły na powrót plotkować. Z nudów oparłem się bokiem o ścianę, a mój wzrok zaczął błądzić po korytarzu

Chyba nie muszę mówić w jakim celu się rozglądam

Tommy....chcę go zobaczyć

Jest

Chłopak idzie przez korytarz w naszą stronę, a na jego twarzy malował się mały uśmiech. Blondyn gadał o czymś z Bradem i widać było, że coś go gryzie. Zawsze bawi się palcami gdy jest zdenerwowany

Chłopak zbliżył się do nas, a nasze oczy skrzyżowały się. Patrzyliśmy przez chwilę na siebie, jednak jak tylko zadzwonił dzwonek chłopa obrócił wzrok, a ja poczułem ból w klatce piersiowej

Boże! Proszę spraw aby Lydia sama ze mną zerwała!

Pożegnałem się z Lydi po czym od razu ruszyłem za blondynem. Całe szczęście nie odszedł daleko i z odpowiedniej odległości mogłem obserwować chłopaka

A szczególnie tą jedną część ciała w której mam zamiar się zatopić

Szyja

Kochałem zatapiać się w jego szyi i składać tam małe pocałunki. On tak słodko się wzdrygał, przez co na moim ciele wychodziła gęsia skórka

- Zapraszam do klasy- powiedziała nauczycielka otwierając drzwi

Weszliśmy do klasy zajmując swoje miejsca, a moją uwagę przykuła jedna nowa ławką z przodu po prawej stronie

A no tak. Przecież mamy mieć nowego ucznia. Z tego co słyszałem z plotek dziewczyn jest "przystojny"

Nie wiem jak one go znalazły w parę minut, ale to teraz mało ważne

Nieznany numer | Dylmas SMSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz