4

4.6K 214 134
                                    


Perspektywa Thomasa:   

Nieznany: Pasują ci te spodnie które miałeś dziś w szkole

Nieznany: Mogę sprawdzić materiał?

Ja: A ty dalej swoje

Ja: Nie odpuścisz prawda?

Nieznany: Ciebie?

Nieznany: Nigdy!!!!

Nieznany: Twoja twarz już lepiej wygląda

Ja: Używam kremów

Nieznany: To dobrze. Dowiem się w końcu kto to zrobił?

*******

Nieznany: Halo?

Nieznany: Tommy...

Nieznany: Coś się stało?

Nieznany: Nie odpisujesz od dobrej godziny

*******

Ja: Sorry, w pracy jestem i nie mogę za bardzo pisać

Nieznany: Uf bo już się bałem, że coś się stało

Nieznany: A gdzie pracujesz?

Ja: Zapomnij, że ci powiem

Ja: Jeszcze przyjdziesz i będziesz mnie obserwować

Nieznany: Uuuuu, ładny i mądry

Nieznany: Niecodzienne połączenie

Nieznany: Ale spokojnie nie musisz mi mówić

Przeczytałem wiadomość po czym odetchnąłem z ulgą. Przynajmniej tego nie będzie dociekał

Nieznany: Nie musisz mi mówić bo właśnie przechodziłem obok tego spożywczaka w którym pracujesz

Ja: Zaczynam się ciebie bać

Nieznany: Nie ma czego

Nieznany: No chyba że mojego kolegi tam na dole

Nieznany: Czasami trudno jest go opanować

Ja: Idź się lecz!!!!!!

Nieznany: Dzwoniłem do psychiatryka ale nie odbierają

Ja: Poznali się na tobie XDDD

Nieznany: A tak już na poważnie to pisze w pewnej sprawię

Ja: Jakiej

Nieznany: Było dziś ciepło a ty miałeś bluzę z długim rękawem. Może i reszta jest ślepa, ale mnie nie oszukasz

Ja: Nie wiem o co ci chodzi

Nieznany: Dobrze wiesz o co

Nieznany: Po co to robisz? Nie szkoda ci ciała?

Ja: Nie odpowiem ci na to pytanie

Nieznany: Może lepiej będzie się wyżalić....

Spojrzałem na wiadomość, po czym odchyliłem lekko rękaw. Kurwa znów będę musiał zmienić bandaż

Ja: Jak będę chciał się wyżalić to napiszę

Wysłałem wiadomość, a po chwili na ladę padło pudełko. Zabrałem je do ręki aby skasować produkt i dopiero teraz zorientowałem się, że są to prezerwatywy

- Coś jeszcze?- zapytałem spoglądając na klienta, a moje mięśnie od razu spięły się, gdy zobaczyłem kto przede mną stoi

Świetnie. Nie dość, że narobił mi piekła w szkole to jeszcze tu będzie mnie nachodził

Chłopak zacisnął usta w wąska linię po czym zaczął przyglądać się butelkom za mną

- Podaj mi to wino na samej górze- odparł, a ja od razu przyniosłem sobie drabinę

Wdrapałem się na samą górę jednak drabina okazała się za niska. Stanąłem na palcach po czym zacząłem sięgać po wino. Wszystko było by Okey, gdyby nie jeden mały szkopół.

Ja czuję jego wzrok na moich pośladkach

Chwyciłem szybko za wino po czym zszedłem na dół

- Pięćdziesiąt sześć - powiedziałem, a chłopak od razu wyciągnął pieniądze

- Reszty nie trzeba- powiedział zostawiając na blacie całe sześć dych

Schowałem pieniądze do kasy, a w tym samym momencie usłyszałem dźwięk powiadomienia

Odblokowałem telefon, a widząc kto do mnie napisał wzdrygnąłem się

Kretyn: Masz fajny tyłek

Ja: Czyli jednak dobrze czułem, że na niego patrzysz

Kretyn: Grzechem było by nie spojrzeć

Ja: Nie pisz już do mnie. Zajmij się swoją nową osobą. No chyba, że ją też chcesz tylko wykorzystać

⊰᯽⊱┈──╌❊ ❊ ❊╌──┈⊰᯽⊱

Jutro może wstawię dwa rozdziały. Narazie są krótkie, ale niedługo się to zmieni i będzie jak wcześniej

Zapomniałam wstawić zdjęć naszych bohaterów, więc wstawiam teraz

Resztę dodam razem z rozwojem akcji

Thomas ❤️✨

Thomas ❤️✨

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Brett

Brett

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Minho

Minho

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nieznany numer | Dylmas SMSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz