~44~

923 37 18
                                    

Wbiegaliśmy za rękę na scenę do Willa i zaczęliśmy śpiewać z nim jego piosenki.Wilbur skakał z radości i widziałam jak bardzo takie koncerty dają mu radochę.

Tu-YOUR BOYFRIEND IS ASSHOLE!-wydarł się do mnie Tubbo
T-FUCK OFF TUBBO YOU ARE STUPID BITCH BOY!-wykrzyczał Tommy tak żeby brunet to usłyszał a po tym nasza trójka  wybuchnęła śmiechem.

Śpiewaliśmy i tańczyliśmy tak dalej.Później śpiewał Dream, robiliśmy to co na każdym występie.U blondyna także było widać ze muzyka to jego pasja i ze bardzo się cieszy z tego co robi.Uśmiech każdej osoby  z dsmp a tym bardziej Tommiego sprawiały ze się jeszcze bardziej cieszę z tego wszystkiego co się dzieje.

Zbliżał się koniec koncertu i właśnie teraz mieliśmy całym dsmp zaśpiewać My l'manburg.Nie byłam jak narazie w Dream smp ale znam cała historie i oglądałam wszystkie Lore poza tym wszyscy uważają mnie już praktycznie za członka dsmp.Często jak słuchałam tej piosenki płakałam ale miałam nadzieje ze teraz nic takiego się nie wydarzy.
Dosłownie wszyscy nawet widownia podczas tej piosenki salutowaliśmy (o7).Widziałam tez w tłumach ze niektóre osoby się poryczały.Ze mną było dobrze bo miałam tylko łzy w oczach.Ale za to Niki się popłakała.

Stwierdziliśmy po piosence ze jednak nie możemy zakończyć smutno koncertu ze zaśpiewamy jeszcze kilka piosenek którymi były: sex sells , Sweater weather HONEY i best friend.
Bawiliśmy się świetnie ale po tych piosenkach musieliśmy już kończyć.Pożegnaliśmy się ze wszystkimi i zeszliśmy ze sceny.Miałam takie emocje ze adrenalina mi skakała.

Była 22 i my właśnie wracaliśmy busem do domu Georga.Nie czułam się w ogóle zmęczona oprócz tego ze nogi mnie bolą.Inni tez nie z tego co zauwazyłam.Tommy z Tubbo się bili jak zawsze,George z Karlem i Quackitym śpiewali coś,Dream z Sapnapem się o coś kłócili ,ja z dziewczynami plotkowałyśmy, Will z Phlizą,Jackiem i Ranboo próbowali wszystkich uspokoić jak tacy tatusiowie którzy są zmęczeni po pracy.Po drodze zajechaliśmy jeszcze do pobliskiego sklepu żeby kupić jakieś przekąski i alko dla starszych.Gdy dojechaliśmy do domu wszyscy weszliśmy do niego,Quackity rozpakował dość duże zakupy bo Sapnap zabrał Dreamowi kartę(za jego pozwoleniem) i stwierdził że biorą wszystko co tylko chcą.Więc były tego z 4 duże siatki.Wzięliśmy 6 paczek czipsów,4 butelki Coli,4 liptony,7 paczek żelków, kilka soków,3 paczki dużych lodów,monstery dla wszystkich żebyśmy odrazu zgonu nie mieli No i jakieś alko dla tych pijaków.Nawet nie chcecie wiedzieć ile za to wyszło.Zapowiadał się naprawdę dobry melanż.

A miał być tylko rok...~tommy x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz