Rozdział 20

1.7K 35 8
                                    

- błagam cię nie rób tego...
- dlaczego..?
- bo jesteś moją księżniczką, moim słoneczkiem które musi świecić, jeśli ono zgaśnie, ja też.. - nawet z tej odległości jaka nas dzieliła widziałam jego łzy i błagalne spojrzenie.
- żyj dla mnie, proszę - powiedziałam stawiając krok tym samym inicjując skok, słyszałam tylko jego rozpaczliwy krzyk..

.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Obudziłem się z krzykiem, koło mnie zobaczyłem Louisa, który patrzył na mnie przerażony
- Haz co jest, nic ci nie jest - zapytał dotykając mojej twarzy, zrobiło mi się dziwnie ciepło. Od jakiegoś czasu bardziej wolałem spędzać czas z nim sam na sam niż z resztą. Czułem się przy nim dziwnie swobodnie. Uwielbiałem patrzeć na niego gdy ćwiczyli strzały czy chociażby na siłowni. Wyglądał wtedy tak cholernie dobrze..
- Harry - zaczął machać mi ręką przed nosem
- eee tak co - uśmiechnąłem się lekko odwracając głowę w jego stronę, na co chłopak zaśmiał się krótko
- co ci się śniło, mówiłeś coś ale nic nie zrozumiałem a potem nagle krzeknąłeś - widziałem zmartwienie na jego twarzy
- Viki - to jedno słowo wystarczyło żeby spod moich powiek wydostała się słona ciecz. Chłopak widząc to po prostu mnie przytulił, a ja czułem się przy nim jak przy nikim innym. Czułem się bezpieczny.
- co nie schodzicie, wszyscy cze..- do pokoju wszedł Niall, doznając szoku widząc nas w takiej pozycji - co wy tu..czekaj..czy wy..
-nie - krzyknęliśmy oboje w tym samym czasie. Mimo to coś w środku mnie zakuło. Może jestem chory..?

Pov Viki
Po wczorajszym wieczorze spędzonym w samochodzie przy klifie, zasnęłam tam. Budząc się czułam już że całe moje ciało na tym ucierpiało. Byłam tak obolała że zastanawiałam się jak to możliwe że moje kości się nie połamały. Włączyłam w aucie muzykę (polecam tą u góry ~ aut)
Dojeżdżając do domu błagałam tylko w myślach żeby tego człowieka już w nim nie było jednak wieżdżajac i widząc kolejne auta byłam wręcz przekonana że tam ludzi jest jeszcze więcej.
Weszłam do domu z kamiennym wyrazem twarzy i nie zwracając na nic uwagi podeszłam do lodówki. Jednak drzwiczki zostały mi zatrzaśnięte zanim zdążyłam chociażbym zerknąć co tam jest .
- cześć ostatnio nie mieliśmy jak się poznać - powiedział jak się po chwili okazało chłopak którego nie miałam ochoty widzieć
- oj już się poznaliśmy - zaśmiałam się sarkastycznie
- co, nie to niemożliwe, pamiętałbym taką ładną dziewczynę - póścił mi oczko
- jeśli myślisz że te twoje chujowe teksty na mnie zadziałają to nie mylisz - odwróciłam się z zamiarem wyjścia a wtedy poczułam się tak jak wtedy gdy zaciągał mnie do łazienki. Zerknęłam za niego. Wszystkie oczy były wlepione w nas. Mój brat, jego świta, Madison, Lily, Nate i Matt no i kilka osób których nie znałam. Pewnie z gangu - wyrwałam rękę, patrzyłam na niego z mordem w oczach. Dawno nie byłam tak wściekła - nigdy więcej mnie nie dotykaj bo cię połamie - warknęłam
- chodźcie - zwróciłam się do moich przyjaciół, o dziwo nie był to już kompletnie zimny ton. Wszyscy byli w kompletnym szoku a ja walnęłam sobie mentalnego face palma za powiedzenie tego wszystkiego.
Po wejściu do pokoju od razu poszłam do łazienki uprzednio chwytając ubrania

-  powiesz o co chodzi - zdążyłam otworzyć dni i zobaczyłam Matta i Nate'a- gdzie dziewczyny - zapytałam zlewając jego pytanie na co zmarszczył brwi - pojechały coś załatwić - wzruszył ramionami - i puściłeś je same ?! - wrzasnęłam - a czemu miałb...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- powiesz o co chodzi - zdążyłam otworzyć dni i zobaczyłam Matta i Nate'a
- gdzie dziewczyny - zapytałam zlewając jego pytanie na co zmarszczył brwi
- pojechały coś załatwić - wzruszył ramionami
- i puściłeś je same ?! - wrzasnęłam
- a czemu miałbym nie ? - widząc że chłopak na prawdę nic nie wie, opowiedziałam im o ostatniej akcji

Wreszcie nowy rozdział, sorkii że tak długo musieliście czekać
Love us <3 ♡
Do następnego ✨

Bad sister |5sosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz