Och, przygotujcie się na ciężką rozmowę...
Severus skrzywił się mocno i nie odrywając od niego wzroku złapał jego dłoń, powoli rozwarł zaciśnięte palce i równie powoli oswobodził się.
- Tu i teraz?- wycedził, unosząc wysoko brew. - Usłyszałeś jakąś nową Przepowiednię? Bo ja nie, więc... - wyminął go i ponownie ruszył do bramy.
Tłumione od ponad godziny uczucia dosłownie eksplodowały w Harry'm. A właśnie, że tak!!
- Tchórzysz?! Boisz się zwykłej rozmowy, Snape?! – wrzasnął.
Ten oniemiał, ale tylko na krótką chwilę. Chłopakowi ledwo udało się zaczerpnąć tchu i natychmiast go stracił, gdy Snape jednym wściekłym ruchem pchnął go na ścianę, niemal wbił różdżkę w gardło i oparłszy drugą ręką o mur pochylił ku niemu.
- Najwyraźniej jeden raz ci nie wystarczył, Potter – wysyczał przez zaciśnięte, obnażone zęby. – Lecz ostrzegam, tym razem już nie muszę cię chronić. Więc. Mnie. Nie. Prowokuj.
Okulary Harry'ego się przekrzywiły, jakiś kamień wbił mu się w plecy, a palący ból rozlał po gardle, lecz się nie bronił. Wręcz przeciwnie, uczynił gest, jakby próbował wepchnąć mu w rękę swoją własną różdżkę.
- Wolałem patrzeć, jak Bellatrix torturuje Hermionę! Niż jak robisz to ty! – wydyszał, patrząc na niego wyzywająco.
Odpowiedziało mu tylko ostrzegawcze zwężenie oczu i oddech równie prędki co jego.
- To było tylko Crucio na jej ciele! To, co ty robisz, to Crucio na jej umyśle! Od wczoraj!
Różdżka na jego gardle zjechała poniżej grdyki, a spojrzenie stało się czujne. Ostrożne. Wręcz przesiąknięte niepewnością. Chcesz wiedzieć więcej?! To proszę!
- Wiesz, dlaczego się spóźniłem?! Bo zrobiłem to, co ty powinieneś zrobić! Poszedłem zobaczyć, jak ona się czuje! Czy wszystko z nią w porządku!
Czarne oczy rozszerzyły się i buzująca w nich jeszcze przed momentem furia przelała się z nich wprost w Harry'ego. Dostał dreszczy, zaczął trząść się tak bardzo, że jeszcze chwila, jeszcze sekunda i czuł, że oszaleje!
- I dowiedziałem się, że wczoraj ją oskarżyłeś, nie słuchałeś jej przeprosin i odszedłeś! – zawołał w desperacji, tracąc zupełnie panowanie nad sobą. Wykrzyczał! Im głośniej tym lepiej! Żeby wyrzucić z siebie wszystko, co nim szarpało! - Zostawiłeś ją i nie pozwoliłeś się szukać!!!
Severus Snape nie odezwał się, nie próbował go nawet powstrzymać. Ale to ucisk różdżki, który zelżał i znikł, powiedział Harry'emu, że mężczyzna wiedział, co nadchodziło. Ucisk różdżki, gwałtowne westchnienie i coraz bardziej urywany, udręczony oddech. Milcząca, pełna determinacji zgoda na spotkanie nieuchronnego. I dobrze! Niech wie!!
CZYTASZ
Tom III - HGSS Cień Ćmy Zakończone
Mystery / ThrillerNajgorszy jest koszmar, który dzieje się tylko w Twojej głowie. Przed którym nie możesz uciec. Przed którym nikt nie może Cię obronić. Niecały rok po rozwiązaniu sprawy Rayleigh Hermiona z Severusem oraz Harry zostają w taki wplątani. I muszą walczy...