-Cześć mamo!- wykrzyknęłam by usłyszała z góry.
-Cześć kochanie jak tam w pracy?- spytała jak zawsze o to samo.Mama nie chce żebym pracowała w restauracji. Chciałaby żebym w tym czasie spełniała marzenia, lecz trudna sytuacja z przeszłości wywołała lęk przed ich spełnianiem.
-Mamo było spoko. Lubię swoją pracę.- oznajmiłam, to była jedyna praca jaką mogłam znaleźć, nie zarabiam tylko dlatego że chce se kupować duperele, ale tez dlatego by wylecieć do Seulu gdy skończę studia o ile je skończę.
-Córcia weź zostaw sytuacje z przeszłości i zacznij robić to co kochasz...- schodząc z biura powiedziała z przykrością.
-Mamo już Ci mówiłam że nie dam rady przez to co się wydarzyło. To jest ciężkie kiedy próbuje coś zrobić w tym kierunku albo chociaż pomyśleć, to po prostu zaczynam pła-pła-płakać...- pobiegłam do pokoju zapłakana. Akurat wtedy tata wszedł.
-Co się stało?- tata pytając się, zdejmował kurtkę.
-Przypomniało jej się i...-
- Co zrobiłaś, że jej się przypomniało będzie musiała znowu iść do terapeuty.- zirytował się tata.
-Powiedziałam jej ż...-
-Mówiłem ci żebyś jej nie przypominała. Zbyt dużo już zepsuliśmy.- zaczęły mu cieknąć łzy.
-Mówiłam Ci przecież że to nie nasza wina, więc proszę nie obwiniaj się!- podeszła do taty i go przytuliła.Moi rodzice są bardzo zżyci, odkąd się poznali. Poznali się gdy tata przyjechał do Polski do liceum we Wrocławiu. Mama się w nim zakochała gdy ten zaprosił ją do tańca podczas balu maturalnego.
Mama cierpiała przez pewien czas jak i tata że czeka ich nowe życie bez siebie. Studia, praca i te sprawy. Lecz dotarło do nich, że nie mogą od siebie uciec, dlatego poszli na te same studia i razem zamieszkali.
Po zakończeniu studiów zdobyli wiedzę i otworzyli własny gabinet dentystyczny. Od tamtej pory są razem cały czas.Trochę romantiko wiem chciałabym mieć tak samo jak oni. Nie spodziewać się miłości, nie wyobrażać sobie bez niej życia i iść ze sobą całe życie.
-Pójdę do niej trochę jej potowarzyszyć.- powiedział by mnie trochę wesprzeć w tym co się stało.
-Nie! Nie idź do nie bo se już tym bardziej przypomni.- powstrzymała tatę by nie pogorszyć sytuacji.
-Dobrze kochanie.- uspokoił się tata.
~
Wstałam jak co dzień rano i się okazało, że świat poje...- przerwał mi ktoś poprawienie humoru z rana. Dziękuję!
-Masz szczęście, że to ja bo gdyby mama tu weszła to byś miała przesrane- wszedł mój najukochańszy brat.
Dziś jest sobota, a w soboty przyjeżdża do nas mój brat Song Taehyun.
-Chodź na dół przywitać się z Natalią i Olą... idziesz czy nadal stoisz jak słup?-
-Braaaaat!!! Jak sobota? Kiedy minął tydzień? Dobra idę do Oli aaaa!-nie mogłam się doczekać gdy zobaczę moją chrześniaczkę.
~-O Hej Wi!- znienacka pojawiła się przede mną Natka z Olą.
-GA-GUN-GA- każdy wie że Olka powiedziała ,,hej"w swoim języku.
-Hejka! Cześć mała lalalala- przywitałam się z dziewczynami.
-Jak tam na studiach Wi?- spytała się z ciekawością.Natka pochodzi z zamożnej rodziny więc na rodziców może polegać niestety nie poszła na studia ze względu na dziecko.
-A dobrze. Nie jest źle ale tak między na mi nie chce tego robić.- oznajmiłam.
-To czemu nie zrezygnujesz, rodzice nie będą na ciebie źli.-zaczęłam przez nią myśleć ale nadal nwm czy zrezygnować.
-Zobaczymy jeszcze- powiedziałam kończąc temat._______________________
*******************************
Sieeeemaaaneczko ziomeczki z tej strony wasza ukochana autorka.Odpowiada wam tak długość rozdziałów?
Przypominam o * i kom <3
I purple you 💜
CZYTASZ
Golden ticket| KIM TEAHYUNG
Fanfiction‼️BTS istnieje‼️ Życie normalnej dziewczyny której życie się zmieni przez złoty bilet. Nie będę za dużo zdradzać miłego czytania <3 A i jeszcze głosować jeśli wam się podoba! Osiągnięcia: #4 miejsce- sława