1.17 ^maraton^

34 2 0
                                    

6/10
- K#!?%- w tym momencie mi komputer zgasł.

Czemu akurat teraz...

-Heeeeejjjjj!!!!- oczom nie mogłam uwierzyć. BTS przed moimi oczami. Zorientowałam się że oni zakryli kamerkę a mi wokół ich obrazu nic nie wyświetlało dlatego nic nie było widać, NO ALE PATRZCIE TO!

-Co?! Jak to się stało! Hej!- odpowiedziałam nie mogłam w to uwierzyć.

-Hejoooł jak masz na imię?!- spytał się Jin.

-Mam na imie Wiktoria. Song Wiktoria.- odpowiedziałam na pytanie.

-Nazywasz się Song Wiktoria?!- krzyknął V.

-Tak a coś nie tak? Jak chcesz to mogę zmienić swoje nazwisko tylko musisz się ze mną ożenić.- zaczęliśmy się głośno śmiać, a V zastygł po czym się uśmiechnął.

-Przedstaw nam się!- krzyknął Jimin.

-To jak wiecie nazywam się Song Wiktoria. Jestem pół Koreanką pół Polką. Mam 19 lat. Jestem ARMY. Na codzień studiuje dziennikarstwo. Pracuje jako kelnerka. Jestem tancerką. To w sumie wszystko.- przedstawiłam się.

Gdy się przedstawiałam patrzyłam co jakiś czas na V ponieważ stał jakoś znieruchomiony, patrzył na mnie jakby widział coś niesamowitego, potem zaczął dziwnie się uśmiechać, przegryzać dolną wargę i odwracał się do Jimina.

-Jesteśmy prawie w tym samym wieku!?- krzyknął Jungkook.

-Prawie w równym- zaczęłam się śmiać. Przyglądałam się każdemu z nich, wyglądali świetnie.

-Kto jest twoim biasem?-spytal się Jimin.

-Normalnie jak o tym komuś mówię to się nie boje ale przed wami to tak.- pod nosem się śmiałam.

-To jest normalne, jak kogoś z nas lubisz najbardziej to powiedz.- powiedział RM.

Gdy zastanawiałam się jak im to powiedzieć, wszyscy czekali ze zniecierpliwieniem.

-To co kto jest twoim Biasem ja?- spytał się cwaniacki V, jakby wiedział co odpowiem.

Niestety wiedział...
-Tak ty V~- przeciągnęłam po czym V przybił pione taką męską z Jungookiem i Jiminem a reszta zaczęła robić takie trochę zachrypnięte i głośne ,,AAAAAA", gdy sięgnął rękę do Sugi... nie No kocham jego reakcje, ten wystawił tą rękę lecz odmachał odmawiając ze skwaszoną miną. Zaczęłam się śmiać.

-Nie mogę się doczekać aż cie zobaczę na żywo.-powiedział V po czym J-Hope go lekko szturchnął śmiejąc się pod nosem. V w tym samym czasie patrzył na mnie się uśmiechając, lecz trochę mi się nie podobał ten uśmiech. Wydawało mi się że robi to ironicznie.

Pov: TAEHYUNG
Cały czas myślałem o rozmowie z Wi. Wystraszyłem się na początku. Żałowałem tego że nie napisałem jej że nie mogę jednak przyjść, na szczęście nie jest na mnie zła. Gdy z chłopakami siedzieliśmy sobie w pokoju Jina i Namjoona przyszedł do nas menadżer z panią z Polski która zajmowała się złotym biletem i tłumaczenia na polski. Zostaliśmy poinformowani o tym że znalazła się osoba która ma złoty bilet.

Wszyscy byli ciekawi kto jest tym szczęściarzem. Ja na to miast trzymałem kciuki żeby to był w miarę normalny fan a nie jakaś psychofan.

-Chłopaki chodźcie do sali konferencyjnej gdzie porozmawiamy z właścicielem biletu.- posłuchaliśmy menadżera i zeszliśmy na dół do sali konferencyjnej. Był tam przygotowany duży ekran i kamera oraz komputer. Wszystko było podłączone nagrywane wiec było całe spotkanie pod kontrolą. Mieliśmy czekać 5 minut się usiedliśmy w odpowiedni sposób.

Golden ticket| KIM TEAHYUNGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz