3/10
Obudził mnie dzwonek telefonu. Zdziwiłam się gdy spojrzałam kto dzwoni. Była to Zuza.-Wow Zuzia w końcu zadzwoniłaś!- śmiałam się przez słuchawkę, Zuza tylko zrobiła ciche ,,heh,,.
-Nooo sorka~, ale i tak się spotkałyśmy z tym biletem. Teraz się to zmieniło bo jutro koncert i trzeba iść na zakupy!- krzyknęła z radości przez telefon, aż odskoczyłam od urządzenia.
-Wow, wiem że sie spotkałyśmy ale 2 dni to za dużo po za tym nie spodziewałam się takiego entuzjazmu.- zaczęłyśmy się śmiać, my i te nasze głupie żarty.
-Hahaha ja zawsze mówię z entuzjazmem po za tym to moje drugie imię.- zaczęła się tłumaczyć.
-Wow, ...to możemy iść na te zakupy?!- wróciłam do poprzedniego tematu.
-Jak PRZESTANIESZ MÓWIĆ WOW to pójdziemy- na początku podniosła głos potem zeszła z tonu.
-WOW spokooojnie.- zaczęłam się śmiać a ona z zirytowania, krzyknęła na cały głos.
Po chwili ustaliłyśmy szczegóły spotkania. Zuza po mnie przyjedzie i razem pojedziemy do galerii.
Po jakieś godzinie Zuza przyjechała i wzięła mnie do samochodu. Przed samochodem mocno się przytuliłyśmy. Bardzo tęskniłam, nie mogłam nic jej powiedzieć co się działo przez ten czas.
~
Gdy byłyśmy w drodze do galerii w radiu leciała piosenka BTS Butter! Śpiewałyśmy tak głośno jak tylko się dało. Byłam taka szczęśliwa, Zuzia uśmiechnięta. Po piosence dziennikarze zaczęli mówić o koncercie BTS który odbędzie się jutro.
-...kto idzie na koncert BTS, niech się spodziewa niesamowitego show.- skończył dziennikarz mówić o koncercie.
- Booż nie mogę się doczekać!- krzyknęłyśmy w tym samym momencie.
-A tak w ogóle podczas mojej nie obecności coś się zmieniło?- spytała z miną jakby niczego się nie spodziewała.
-No tak właściwie to trochę... umówiliśmy się wczoraj przed galerią, a on nie przyszedł...- przerwała mi Zuza.
-CO?! Z KIM TY SIĘ UMAWIASZ?!- krzyknęła i
zatrzymała się gwałtownie.-No ten V, nie mówiłam ci?- zdziwiłam się widocznie zapomniałam jej powiedzieć.
-Czekaj... pomyśle... nie gadaj że się spotykasz z V! To jest jak w książce z wattpada!- zaczęła się ekscytować.
-Nie zbyt rozumiem... masz na myśli Tae!? Hahaha co ty! V to taki jeden gościu którego spotkałam.- uspokoiłam ją.
-Ty tak serio?! Kto normalny nazywa się V?- spytała z ironią.
-No... on- odpowiedziałam nie wiedząc co chciała usłyszeć.
-Dobra, dobra~, to powiedz jak wyglada, opisz go!- z podejrzeniem powiedziała to ,,dobra". To znaczy że przemienia się w panią detektyw.
-Jest miły, śmieszny ale ostatnio mnie wkurzył wiec nie chce komplementować go. Wyglądu jego nie widziałam tylko trochę oczy. Jest cały czas zamaskowany jakby się bał covida.- opisałam jej kolegę jak bym opisywała jakąś postać z bajki.
-Cały zamaskowany i ma na imię V? Hyym interesujące. Ja bym odrazu podejrzewała że to...- przerwał nam dzwonek z mojego telefonu.
-Tak słucham?- przyłożyłam telefon do ucha.
-To ja V.- odpowiedział mi kolega. Zdziwiłam się że to on.
-Czemu z innego numeru? W Ogóle czemu do mnie dzwonisz?!- podniosłam trochę głos na końcu.
-Rozumiem że się wkurzyłaś i wiem że byś chciała wiedzieć co się stało ale teraz nie mogę ci nic powiedzieć.- wytłumaczył. Byłam wkurzona ale nie lubię się kłócić.
-Kto to?- spytała się Zuzia po cichu.
-V.- szybko i szeptem jej odpowiedziałam.
-Włącz na głośnik.- posłuchałam jej bo w sumie nic przed nią nie mam co ukrywać i tak czy siak się dowie.
-Z kimś jesteś?- spytał się V na co Zuzia obróciła się w drugą stronę. Chwile była w dziwnej pozycji ale momentalnie jak odpowiadałam się obróciła.
-Taak... znaczy nie nie. Po za tym nie chce tego ciągnąć.- odpowiedziałam.
-Czego? Naszej znajomości czy co?- spytał się z lekkim podenerwowaniem w głosie. Zuza patrzyła na mnie jakby chciała mnie zabić a ja na nią ze zmieszaniem.
___________________________
***************************Polsacik ale spokojnie to maraton wiec szybko pisze kolejny.
Sory za błędy ale nie sprawdzam maratonów.* i kom
I purple u💜
CZYTASZ
Golden ticket| KIM TEAHYUNG
Fanfiction‼️BTS istnieje‼️ Życie normalnej dziewczyny której życie się zmieni przez złoty bilet. Nie będę za dużo zdradzać miłego czytania <3 A i jeszcze głosować jeśli wam się podoba! Osiągnięcia: #4 miejsce- sława