Vi
Minęło jakieś pół godziny od momentu wyjścia Cat, a mnie po prostu roznosi i nie potrafię usiedzieć w jednym miejscu. Za każdym razem kiedy pomyślę że ona jest tam przez niego, mam ochotę wyjść z tego cholernego azylu i udać się prosto do tej przeklętej restauracji. Powinnam się uspokoić kiedy powiedziała mi o swoich zamiarach lecz wcale mi to nie pomogło, powiedziałabym że mnie to jeszcze bardziej zirytowało. Postanowiłam, że nie będę trzymała się wcześniej ustalonego planu, ponieważ moje nerwy nie dadzą sobie rady z uczuciem, którego od pewnego czasu nie potrafię kontrolować. Po dłuższej chwili udałam się do łazienki, zrzuciłam z siebie wszystko i weszłam pod strumień ciepłej wody. Po kilku momentach wodę ciepłą zastąpiła woda gorąca. Czułam jak moje zmęczone mięśnie stają się mniej napięte. Nawet nie zdałam sobie sprawy ile czasu spędziłam pod strumieniem gorącej wody dopóki ktoś mnie spod niego nie wypchnął. Zszokowana rozejrzałam się po pomieszczeniu, momentalnie dostrzegłam mokrą Cat w obcisłej fiołkowej sukience, która przez nadmiar wilgoci przylegała teraz idealnie do jej ciała.
- Totalnie oszalałaś?!- Usłyszałam jej głos jakby zza ściany.- Jesteś ranna i odstawiasz takie coś!?
W tamtym momencie nie czułam wstydu ani zażenowania, stojąc przed nią zupełnie naga. W pewnym momencie poczułam że moje nogi odmawiają mi posłuszeństwa, lecz na moje szczęście nie dane było mi spotkać się z zimną posadzką tylko z ramionami Cat.
- Vi! - Usłyszałam jej głos po czym totalnie odpłynęłam.
Cat
Zostawiłam zszokowanego Jayce'a przed drzwiami restauracji, po czym szybkim krokiem skierowałam się w stronę swojego mieszkania, w którym czekała na mnie dziewczyna, która wbrew pozorom zawróciła mi w głowie. W zabójczo szybkim tempie dotarłam pod same drzwi apartamentu, na moment zawahałam się wkładając klucz do drzwi.
Co jej powiem?
Odrzuciłam zbędne myśli i obawy i pewnym krokiem przekroczyłam próg. W środku było cicho, jedyny dźwięk jaki dotarł do moich uszu to szum wody, wobec tego udałam się w stronę przestronnej łazienki. To co tam zobaczyłam w pewnym stopniu wcale mnie nie zaskoczyło bo mimo wszystko to łazienka. Różowowłosa, w całej swojej okazałości stała pod moim prysznicem.
Powinnam wyjść?
Jednak coś było nie tak, dziewczyna była tak pogrążona w myślach jakby zapomniałą gdzie się znajduje, a w pomieszczeniu było gorąco jak w saunie.
- Totalnie oszalałaś!? - Wypchnęłam ją spod tego gorącego strumienia wody, mając z tyłu głowy obawy o jej ranę, która w takich warunkach może się powtórnie otworzyć.
- Jesteś ranna i odstawiasz takie coś! - Dodałam, podchodząc do niej bliżej.
Niewiele mogłam zrobić ponieważ Vi momentalnie wylądowała w moich ramionach.
- Vi! - Krzyknęłam ściskając ją mocniej.
Niewiele myśląc nieprzytomną już Vi, przeniosłam na łóżko. Upewniając się, że nie dziewczyna nie krwawi, postanowiłam się przebrać, gdyż moja sukienka była całkowicie morka. Ubrałam na sobie krótkie spodenki oraz luźną koszulkę, po czym wróciłam do wciąż nieprzytomnej dziewczyny. Zajęłam miejsce obok niej na łóżku, nie wiedząc ile czasu jeszcze minie nim Vi odzyska świadomość sięgnęłam po książkę, która leżała obok łóżka.
CZYTASZ
MY PArADiSe
FanfictionMój świat się zawalił, moje życie pogrążyło się w ciemności z której samodzielnie nie mogłabym się wydostać. Na drodze nienawiści i nieufności do każdego napotkanego stworzenia natknęłam się na mój mały cud, który zapalił tę od dawna nieaktywną iski...