~4~

3.1K 227 64
                                    

Arashi wrócił do pokoju i rzucił się na łóżko. Wtulił się mocno w poduszkę, by zagłuszyć pisk. ZNOWU SPĘDZIŁ CAŁY DZIEŃZ DARKO! I JESZCZE ZOBACZYŁ SMOCZĄ MAGIĘ, bo po długich namowach starszy zgodził się i pokazał kilka sztuczek. Ogon omegi latał jak szalony. Nawet poza jego pokojem, a drzwi ma dosyć masywne, było głośno słychać. Stwierdził, że i tak narazie teraz nie zaśnie i po cichu wymknął się ze swojej sypialni. Przeszedł po korytarzu na palcach, jednak natknął się na Kaia, który właśnie wychodził z pokoju. Tak się wystraszył, że aż podskoczył. Alfa zaśmiał się z niego.

- Matko gościu... Nie strasz tak

- Śmiesznie się najeżyłeś. Jak kot

- Ha ha ha.. Ale zabawne

- Swoją drogą... Fajna piżamka~ - No jak są sami, W KOŃCU BEZ TEGO GENERAŁA, to Kai chętnie skorzysta

- A gdzie się patrzysz - Zakrył się ogonkiem

- A mam na co~ Chociaż trochę za ciemno - Podszedł do niego bliżej

- Ejejej... Nie zapędzaj się tak

- Oj.. Nie mów, że nie chcesz - No przecież MU NIKT się nie oprze

- Ale właśnie mówię

- Oj śliczny~

- Ekhem! Zostaw mojego brata! Nie rozumiesz słowa nie?! - Fil zabrał Arashiego, schował za sobą i warknął na Kaia

- Ej... Spokojnie... Już sobie idę - Wywrócił oczami i wrócił do pokoju

- Nic ci nie zrobił? Wszystko dobrze? Gdzie te głupie straże?!

- Fil.. Ej.. - Wtulił się w niego - Spokojnie. Jest okej.

- Na pewno?

- Na pewno

- A co ty robisz tutaj co? Powinieneś spać

- Jakoś.. No nie mogę zasnąć

- Zrobię ci gorące mleko z miodem - Wziął go na ręce i poszedł do kuchni - Po nim zasypiasz prawie od razu

- Dziękuję, ale wiesz, że umiem chodzić?

- Wiem, ale lubię cię nosić kurdupelku

- Ja ci zaraz dam kurdupelka! - Pacnął go ogonem

- Własnego brata? No wiesz ty co? Poskarżę się tacie

- Ta... Bo mi coś zrobi

- Cicho ulubieńcu tatusia, a raczej jego malutki szczeniaczku

- Ma się ten urok omegi. Żadna alfa mi się nie oprze

- Trochę racji w tym jest - Zaśmiał się i wszedł z nim do kuchni - Omegi są na ogół rozkoszne i trudno się oprzeć. Szczególnie alfom. Dlatego masz uważać na siebie

- Narazie nie gustuję w wilczych alfach - Zaczął podgrzewać mleko

- A w smokach? - Podniósł jedną brew

- Co..co..? - Zarumienił się cały - Nie wiem o czym mówisz...

- Arashi... Ja nie jestem ślepy. Patrzysz się na niego jak na jakiś 8 cud świata

- No... Może trochę mi się podoba..

- Arashi... On jest ponad 200 lat od ciebie starszy. Ojciec jakby się dowiedział...

- Dzięki za przypomnienie... - Uszka mu oklapły

- Ari... Masz tysiące wilków. Od kiedy masz 18 lat dostałeś już tyle propozycji zaślubin on innych królestw

- Ale... Wszyscy chcą ze mną być, bo jestem księciem. Wiedzą, że dostaną tron, bo ty zasiądziesz na tronie południowego królestwa, bo Mia jest jedynaczką. A Darko... Jak jesteśmy sami traktuje mnie jak zwykłego wilka... Nie dba o to czy jestem księciem i czy mam pieniądze. Nie naciska na mnie. Nie czyje się lepszy. Rozmawia albo po prostu ze mną jest

- Wiem o co chodzi mały - Przytula go mocno i mizia po usiach - Tak samo miałem z Mią

- Ale Mia też ciebie kocha...

- Ari..

- Narazie po prostu chce być z nim chociaż jako przyjaciele i proszę... Nie mów nikomu

- Obiecuje - Pocałował w czółko - Ale jakbyś chciał pogadać lub się wypłakać, to wiesz... Jestem tu dla ciebie - No on wie, że Arashi jest teraz w trudnym wieku i to wszystko może go przerosnąć

- Dziękuje - Wtulił się mocno w niego - Jesteś najlepszym bratem na świecie - Otulił go ogonkiem

- Wiesz... Mia pojechała do przyjaciółek i może chcesz spać ze mną? Pogadamy sobie i się poprzytulamy?

- Bardzo chętnie - Nalał gorące mleko do dwóch ogromnych kubków - Tylko jeszcze chwilkę poczekamy aż wystygnie, bo za mocno podgrzałem

- Dobrze dobrze - Popatrzył na niego i się uśmiechnął - Ale tak serio ci się podoba?

- A widziałeś kiedyś co on ma pod zbroją?

- Nie - Zaśmiał się - Ale zgaduje, że nie jeden alfy mu pozazdrości patrząc na jego treningi

- Weź... Ja się dziwię, że codziennie chce mu się wstawać o 5

- Podglądasz czasami?

- Wc..wcale nie..! - Znowu się mocni zarumienił

- Jasne. Ja swoje wiem. Omegi to zboczuchy

- AHA?! A ALFY TO NIBY CO?!

- My jesteśmy grzeczni

- Ta... Mam powiedzieć Mii, że zawsze ją podglądasz i gapisz się na tyłek się się pochyla?

- Dobra cicho tam

Oboje się zaśmiali i dodali miód do swoich kubeczków. Wzięli je i udali do sypialni alfy. Arashi usiadł na łóżku i zaczął pic zadowolony.
No kocha mleko z miodem i pije je od małego. Zawsze mama mu je robiła kiedy jeszcze był małym szczeniaczkiem. Po wypiciu nie minęło nawet 5 minut, a ten usnął. Fil położył go, okrył kołderką i przytulił. Po kilku minutach też zasnął, mocno go tuląc.

*************************************

Dzisiaj tako krótszy, bo... Przyszedłem ze szkoły i zasnąłem XD Ale za tydzień postaram się zrobić dłuższy

Należę do niego, a on do mnie  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz