~23~

2K 181 23
                                    

- Nic ci się nie stało?

- Ja.. Nie.. Znaczy.. Bo.. Ja.. - Wziął wdech i wydech - Nic mi nie jest

- Na pewno?

- M..mhm..

Elis popatrzył w te cudowne czekoladowe oczy. Tak czekoladowe jak włosy i delikatny zarost. Wysoki, umięśniony, ale bez przesady. Totalne przeciwieństwo drobnego, blondwłosego oraz błękitnookiego elfa.

- Ooo. Widzę, że poznałeś już naszego nowego mieszkańca zamku Gared

- Wasza wysokość - Pokłonił się - Miło księcia znowu widzieć

- Ciebie też - Uśmiechnął się szeroko - I wracają.. Widzę, że już na siebie wpadliście. Elis to jest Gared. Jest naszym najlepszy drwalem.. I dlatego to on nimi dowodzi. Sam go mianowałem

- Tak.. To bardzo.. Ciekawe.. - Elis cały czas wpatrywał się w nowo poznanego mężczyznę

- A ty?

- Um.. Ale co ja?

- Twoje imię?

- Moje.. Imie.. Aa.. Jestem Elis - Zarumienił się mocno, a uszy mu się zatrzęsły

- Miło mi cie poznać - Chwycił jego dłoń i ucałował jej wierzch

- Mi..mi również

- Jesteś elfem..? - Popatrzył na jego szpiczaste uszy

- Tak.. A to problem..?

- Nie nie. To nie miało tak zabrzmieć... Po prostu nigdy nie poznałem elfa.. Tak naprawdę to nigdy żadnego nie widziałem

- Nie chce wam przeszkadzać.. Ale na Gareda chyba ktoś czeka - Pokazał na gromadkę wilkw z siekierami za oknem

- No tak.. - Mężczyzna wziął kilka bochnów chleba i znowu pokłonił się Arashiemu - Miło było księcia spotkać.. I ciebie też

- Do zobaczenia - Eliś posłał mu uśmiech

- Mam nadzieję - Też się uśmiechnął i opuścił piekarnię

- My też się będziemy zbierać - Arashi chwycił koszyk - Wpadnę za kilka dni Liam

- Będę czekał z nową partią słodkości

- Już nie mogę się doczekać

Jeszcze Elis się pożegnał i oni też opuścili piekarnię. Przez całą ich drogę nad rzekę nikt nic nie mówił, jednak elfowi uśmiech nie schodził z twarzy. Gdy już dotarli i usiedli na trawie Ari popatrzył na przyjaciela.

- Podoba ci się

- Co? Ale o czym ty mówisz?

- Oj ty już dobrze wiesz

- Wcale nie..

- Czyli żaden brunet drwal nie wpadł ci w oko?

- Oczywiście, że nie - Odwrócił wzrok

- Ooo. Gared. Ty tutaj?

- CO?! - Elis zaczął się rozglądać, ale nikogo prócz śmiejącego się Arashiego nie znalazł - Głupi!

- Przepraszam - Wydusił nie mogąc przestać się śmiać

- Hmpf.. - Odwrócił wzrok i podkulił nogi

- A więc zapytam jeszcze raz. Wpadł ci w oko?

- No może...

- Wiedziałem! Prawie się tam śliniłeś na jego widok

Należę do niego, a on do mnie  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz