Darko podszedł do schodów, które prowadziły do masywnych drzwi i wyciągnął dłoń. Arashi się zaśmiał i zszedł po nich z gracją. Alfa wodził wzrokiem po jego biodrach zahipnotyzowany i stał zniecierpliwiony. Omega chwycił jego dłoń i stanął przed nim.
- Wszystkiego najlepszego kochanie - Podskoczył i go pocałował
- Cudowny prezent~ - Położył dłonie na jego talii
- Jeszcze ci żadnego przecież nie dałem
- Jak nie? Ja już mam tutaj najlepszy prezent - Znowu go pocałował
- Mm.. - Zarumienił się - Ale potem ci coś dam..
- No dobrze dobrze
- Ekhem.. - Król podszedł - Ari.. Kochanie ludzie czekają
- Aa.. No tak..
Wziął swojego alfę i stanęli na podeście na którym znajdują się trony. Wszyscy goście odwrócili się w ich stronę i zapadła cisza. Gorudo wstał i uśmiechnął się.
- Zebraliśmy się tu z okazji urodzin Generała Darko, przyszłego męża mojego syna oraz naszego przyszłego króla. Dziękuję wszystkim za przybycie, a teraz bez zbędnego przedłużania .. ZACZYNAJMY BAL!
Arashi z Darko wyszli na środek wielkiej sali balowej. Wedle tradycji to oni powinni zacząć taniec i to właśnie uczynili po rozbrzmieniu muzyki. Po chwili dołączały kolejne pary, aż cała sala była zaangażowana w tańcu.
- Uh.. Nienawidzę bali..
- A tańczysz bardzo dobrze
- Tańczyć lubię.. Ale nie przy tuli osobach.. Nie mogę się pozachwycać tobą w tej sukience..
- Podoba ci się co? - Uśmiechnął się
- Mm.. Weź.. Jest cudowna
- Wieesz~ - Stanął na palcach i delikatnie go pociągnął w dół - Nie nosi się do niej bielizny..
- Kurwa.. - Zaciągnął sie jego zapachem i zmierzył wzrokiem - Nie ładnie tak..
- Ale ja nie wiem o co ci chodzi~
- Kusiciel.. - Pocałował krótko w usta - Długo musimy tu być?
- No.. Za chwile będzie wręczanie prezentów
- Ale ja nic nie chce..
- Oj.. Wytrzymasz te godzinkę.. Albo dwie
- Eh.. Nienawidzę tego
- Wiem wiem kochanie
Taniec dobiegł końca i para znowu wróciła na podest przy tronach. Ustawiła się ogromna kolejka i wszyscy trzymali jakieś prezenty. Darko oczywiście wymuszał uśmiech i grzecznie dziękował, chociaż najchętniej to by po prostu wyszedł. Dostał jakieś ozdoby do królewskiego stroju, powóz, jakieś kamienie szlachetne i ogólnie wszystko to było mu zbędne. Po PONAD dwóch godzinach na szczęście dawanie prezentów dobiegło końca i znowu rozbrzmiała głośna muzyka. Omega chwycił jubilata za rękę i znowu zaczął gdzieś ciągnąć. Darko był przekonany, że na parkiet i już chciał protestować, jednak książę pociągnął go do drzwi, którymi wymknęli się z sali.
- Co ty kombinujesz co?
- Przecież ja ci jeszcze prezentu nie dałem
Wyszli z zamku i po kilku minutach weszli do ogrodu Arashiego. Był on oddzielony od reszty ogrodu ogromnym i gęstym żywopłotem. Prowadziły do niego małe drewniane drzwi do których Darko musiał się mocno schylać. W środku za to było bardzo dużo kwiatów i ogromnych jak i mniejszych drzew. Na największym wisiała drewniana huśtawka. Teraz jednak na środku leżał koc z koszykiem piknikowym, spora ,,walizka", a wszystko było otoczone poduszkami i oświetlane świecami w słoikach lub świetlikami.
- Wiedziałem, że bal ci się nie spodoba, ale to tradycja, a mój tata bardzo ich pilnuje.. Padłem więc na pomysł wymknięcia się tu, bo tylko ja mam klucz..
- Kocham cie wiesz? - Podniósł go i usiedli na kocu - Jest cudownie
- Ale to nie koniec
- Ari..
- No co? To urodziny i musze ci dać prezent - Wziął tą ogromną ,,walizkę" - No otwieraj - Podał mu i przygryzł wargę - No już już
- Okej okej.. Ale nie musiałeś - Wziął i otworzył. Ukazał mu się cudowny miecz, wykonany z elfiego srebra, jednego z najmocniejszych, a zarazem najlżejszych materiałów. Był on też w stanie wchłaniać magię. Na środku miał napisane w smoczym języku: „Zawsze będę cię chronił" - Wow.. Ale.. Jak ci się to udało? Myślałem, że elfy nienawidzą wilków
- No wiesz.. Wymknąłem się z zamku.. I poszedłem tam.. Okazało się nawet król elfów nie jest w stanie mi się oprzeć - Zaśmiał się
- Stary zboczeniec.. - Przejechał po napisie palcami - „Zawsze będę cie chronił"... Musiałeś dać krew.. Nie mów mi, że..
- Nie nacięli mnie mocno spokojnie. Nic mi nie jest
- Oj Ari.. - Pocałował go - Dziękuję
- A to jeszcze nie koniec. Zobacz na rękojeść
Alfa spojrzał i zobaczył owinięty wokół niego łańcuszek, zakończony połową serduszka. Odwiną go i zobaczył, że jest wygrawerowany na nim portret Arashiego.
- Ja mam drugą połówkę - Pokazał mu - Ale z tobą. OOO! I patrz - Połączył medaliony, a one błysnęły - Świecą się jak są razem! Po..podoba ci się..?
- Wilczku.. - Założył medalion, ucałował, a potem ucałował omegą - Jest najcudowniejszy ma świecie.. Ty jesteś najcudowniejszy
- Czego się nie robi dla swojego alfy - Uśmiechnął się szeroko
- Mmm! - Przytulił go mocno - Mam najlepszą omegę.. A tam elfi staruch może sobie chuja w oko wsadzić!
- Zazdrośnik - Pocałował go krótko w usta, a potem chwycił koszyk. Wyciągnął z niego tort i szampana - Tadaa!
- Alkohol? Ty?
- EJ! Mam 18 lat! Prawie 19!
- Oj tylko sie droczę - Wziął tort i jeden widelczyk
- Jeden?
- Tak. Będę cie karmił
Ułożyli się wygodnie na poduszkach i zaczęli zajadać się słodkością i co jakiś czas popijając szampana. Omega cały czas machał końcówką ogonka, bo alfa gładził go po talli i bioderku.
- Coś wspominałeś o braku bielizny - Wsunął dłoń pod sukienkę i sie uśmiechnął szeroko nie czując nic pod nią
- Wiesz~ To tako dodatek do prezentu
- Chyba będzie mój ulubiony - Usiadł, a Ari od razu wskoczył mu na kolana okrakiem - A jako iż mam urodziny.. To najpierw ty musisz się postarać wilczku
- Mhh~ Chyba jakoś sobie poradzę
Otarł się o niego delikatnie i namiętnie pocałował. Alfa powoli zsuwał z niego jego kreację, jak i swoje szaty, aż oboje nie siedzieli nadzy. Arashi zaczął całował go po torsie i schodzić coraz niżej, aż do no.. Od dawna stojącego członka. Przejechał po nim językiem i pocałował czubek, a na końcu wziął do buzi. Darko mruknął zadowolony i podrapał go za uchem.
- Grzeczna pisnka~
Omega zamerdał ogonkiem i powoli zaczął ruszać głową, co jakiś czas zasysając się na czubku. Gdy alfa był już blisko, to omega przestał i uśmiechnął się. Wstał i pocałował w usta, powoli opuszczając się na przyrodzenie Darko, który szybko naznaczył symbol na podbrzuszu omegi. Teraz to mogą się kochać całą noc. Arashi zaczął podskakiwać, czując coraz alfe coraz głębiej w sobie. Jęczał i sapał z rozkoszy. Już po kilku minutach stracił tępo i zmęczony opuścił się do samego końca, jęcząc jeszcze głośniej już poprzednio oraz dochodząc na ich brzuchy. Generał położył dłonie ma jego biodrach i zaczął nimi powoli przesuwać.
- Tak dobrze wilczkowi?~
- MHM!~ AH!~ Ba..bardzo dobrze..~
- Chyba się już spisałeś szczeniaczku - Położył go i pchnął teraz mocno swoimi biodrami - Teraz moja kolej~
CZYTASZ
Należę do niego, a on do mnie
Short Story~Historia o dwóch różnych światach ~ |ABO| |Yaoi | |wulgaryzmy| |sceny 18+| |moja okładka| | Smok X Wilk |