~3~

3.3K 226 37
                                    

Chce zacząć od tego, że ktoś tam pisał, że gubi się kto kiedy mówi... I trochę nie rozumiem jak to robi. No sorry, ale nie mam tego inaczej jak napisać i nie, nie będę cały czas pisał np: Arashi powiedział, bo to jest mało poprawne i mało estetyczne. Widzieliście, by kiedyś tak było w jakiejś książce? (nie mówię o takiej z watt). Ja osobiście tego nie rozumiem i pytałem kilka osób i one też, więc nie mam jak pomóc. A teraz kochani zapraszam do czytanka.

********************************

Kai szedł właśnie wkurzony do jego tymczasowego pokoju. OMEGA GO OLAŁA. No jemu to się w głowie nie mieści. Nawet teraz jak idzie, to pokojówki się za nim oglądają... TO CZEMU ON NIE?! Dlatego Kai obrał sobie cel, że go poderwie. Musi. Coś go ciągnęło do niego.  Położył się na łóżku i zaczął myśleć.

Arashi za to poszedł do biblioteki. Było to jedne z jego ukochany miejsc na terenie zamku. Wszedł kręconymi schodkami i usiadł na pufie. Magią przywołał sobie 3 książki, ponieważ nie sięga do górnych półek, a na drabinę boi się wchodzić. Otulił się kocykiem, zaczął czytać i czytał tak długo, że zasnął w bibliotece.

Następnego dnia Darko odrazu po wykonaniu swoich obowiązków i rozdaniu zadań udał się do królowej. Zobaczył ją przy altanie, więc podszedł i ukłonił się.

- Wasza wysokość

- Ooo. Darko. Co cię sprowadza?

- Miałem zacząć uczyć księcia Arashiego, ale nie wiem na jakim poziomie magii jest

- Tak szczerze... To sama nie wiem. Ale on ma tam jakiś zapis. Zapytaj go

- Dobrze - Skinął głową

- Aaa.... I Ari pewnie jeszcze śpi, bo nie było go na śniadaniu. Obudzisz go proszę?

- Oczywiście

Ukłonił się ponownie i skierował do pokoju omegi. Właśnie miał zapukać, ale się zawahał. Czemu? Sam nie wie. Popatrzył na drzwi i zapukał cicho. Nic. Dobra może nie usłyszał... Zapukał głośniej. Znowu nic. Zapukał jeszcze głośniej. Nic

- Książę Arashi..? Wszystko w porządku? - No zaczął się trochę martwić - Książę?

Po chwili nie wytrzymał i wszedł do pokoju. Poparzył na łóżko i jak zawsze było idealnie zaścielone. Hm.. Może gdzieś poszedł..? Ale nie... Nie czuć tu mocno jego zapachu i jest duszno, a Arashi przecież zawsze wietrzy pokój. Pomińmy skąd Darko to wie. Pierwsze co wpadło mu do głowy, że może zasnął w jego ogrodzie... Ale w nocy było zimno... A potem przypomniało mu się o kolejnym ukochanym miejscu omegi. Też pomińmy skąd Darko to wie. Generał do razu poszedł do wielkiej biblioteki i poczuł słodki zapach brzoskwiń. Wszedł zadowolony schodkami na górę i zobaczył śpiącego księcia, tulącego się właśnie do książki. Darko uśmiechnął się delikatnie i usiadł na ziemi obok puf. Popatrzył na śpiącego Arashiego, delikatnie odgarniając mu włosy z twarzy. Przeklinał siebie teraz w duchu, że zakochał się akurat w nim. Tyle jest stworzeń na świecie, a on zakochał się w kimś, w kim nie może być zakochany. Pamięta dokładnie jak wrócił po kilku latach i zobaczył już prawie dorosłego Arashiego. Nie mógł wzroku odwrócił. Tak samo jak teraz. Tak bardzo chciałby go zrobić swoim... Niestety wyrwał się z tych swoich przemyśleń, ponieważ „jego" ukochany zaczął się budzić. Książę przeciągnął się i popatrzył na generała.

- Mm~ Darko?

- Książę.. Ja... Ja um... - Odsunął się od niego

- Mm... Ile razy ci mówiłem, że masz mi mówić po imieniu co? Sztywniak

- Ale tal nie wypada wasza wysokość. Ty jesteś księciem, a ja...

- Ty też

- Ja byłem księciem. Teraz jestem generałem

Należę do niego, a on do mnie  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz