~21~

2.3K 170 25
                                    

- No no..~ - Viro wybełkotał już mocno wstawiony - Witam piękności. W czym mogę pomóc? - Poklepał swoje kolano

- Aa.. Przyszedłem, bo się nudzę - Usiadł obok i uśmiechnął się promiennie - Znajdziesz dla mnie trochę czasu?~ - Popatrzył ślicznymi oczkami i poprawił sukienkę

- Dla ciebie skarbie zawsze, tylko.. Co na to twój generał - Objął go ramieniem

- Poszedł na miasto załatwić kilka spraw.. Wróci wieczorem, baaardzo bardzo późno

- Mhmm~ Podoba mi się ten pomysł - Przysunął się bliżej - Może się czegoś napijesz? Wino, drinka albo coś mocniejszego?

- W sumie.. Jeden kieliszek wina nie zaszkodzi

- Też tak uważam - Klasnął w dłonie - Diana! Kieliszek najlpszego wina i whisky dla mnie

- Ale.. Ja..

- No już!

Popatrzył na Arashiego, który uśmiechnął się tylko do niej i poszła obrażona. Zawsze to ona była jego ulubienicą. Teraz dla króla liczył się tylko młody książę. Przyniosła im picie cały czas naburmuszona, a Viro nawet na nią nie spojrzał. Cały czas był zapatrzony w omegę. Inne elfik to nawet bawiło. Usiadły z boku na poduszkach, zasłoniły zasłoną. Po chwili dołączyła do nich Diana.

- I co on w nim widzi?! - Zaczęła poprawiać swój makijaż

- No wiesz.. Ma ładne ciało

- I twarz

- Jest młody

- Każdego sobie uwinie wokół palca. Taka jego broń

- Uh! To nie fair! To ja jestem ta ładna, ta najlepsza! Jego ulubiona! Nie zaprzepaści tego jakiś kundel

- Powinnaś odpuścić

- Przyjdzie na nas pora

- Nie nie nie. Wy sobie tu możecie gnić, ale nie ja - Zdjęła górę od swojego stroju - To zawsze działa

- Nie wiem czy to dobry pomysł

- A zamknij się

Wyszła i zobaczyła jak Arashi siedzi na kolanach Viro bokiem, z zarzuconymi rękoma na jego karku. Oczywiście zrobił to tylko po to, by wygodnie odpiąć łańcuszek z kluczem. Diana zrobiła się cała czerwona ze złości. To ona zawsze siedziała u niego na kolanach, to ją komplementował! Podeszła do nich i usiadła na poduszce tuż obok króla. Oparła delikatnie głowę o jego ramie, a ten ją odtrącił, nawet nie spojrzał.

- Chyba nie wołaliśmy po służbę prawda?

- No właśnie. Odejdź. Zawołamy jak będziesz potrzebna

Diana wstała, popatrzyła jeszcze raz z otwartymi ustami i wróciła do reszty.

- Olał mnie! Tak po prostu mnie olał!

- Ten omega serio ma władzę

- Nie! Wcale nie! Po prostu.. Król jest pijany

- Raczej nie na tyle, by nie wiedzieć z kim flirtuje

Arashi za to w tym czasie schował kluczył w staniku sukienki, jeszcze chwile przytulał się do Viro i wstał.

- Już mnie opuszczasz? Nie ładnie tak skarbie

- Ide się tylko odświeżyć. Daj mi 15 minutek - Znowu posłał przesłodzony uśmiech i wyszedł do komnaty - Uh.. Nie wytrzymam tam ani chwili dłużej.. - Poszedł do Darko i Elisa

- Masz?

- Oczywiście, że mam - Zaczął grzebać w staniku - Nosz no kurwa mać

- Mogę pomóc kochanie~

Należę do niego, a on do mnie  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz