39

63 3 0
                                    


Tymczasem zasnęłam, chociaż było to bardzo trudne, ponieważ ciągle w mojej głowie krążyły myśli o zmianach. Nazajutrz obudziłam się coś koło godziny szóstej i nie mogłam dalej zasnąć. Dlatego też poszłam do łazienki, gdzie załatwiłam swoje potrzeby fizjologiczne, a następnie wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w czerwony zestaw dresów, które kupiłam wczorajszego dnia. A do tego jeszcze zwykłe czarne trampki. W końcu mogłam sobie dzisiaj na takie coś. Później wyszłam z pokoju i udałam się do pomieszczenia, które zajmowały mój dzieci, by sprawdzić, jak one się miewają. Bliźniaki smacznie spały, dlatego też postanowiłam im nie przeszkadzać w tamtej czynności. Poszłam do kuchni, po czym zaczęłam robić mocną kawę i kanapki. A gdy moje śniadanie było już uszykowane, zjadłam je. Następnie wsadzałam brudne naczynia do zmywarki i ją włożyłam. Chwilę później poszłam z powrotem do swojego pokoju, a tam uszykowałam się na dzisiejszy dzień. Wzięłam z krzesła czarną torebkę, która, mimo że była mała, świetnie nadawała się do noszenia broni. Następnie na swoje ramiona narzuciłam czarną kurtkę skurzaną.


Musiałam załatwić parę rzeczy, zanim to obudzą się moje dzieci, a nie chciałam, by one uczestniczyły w tych spotkaniach. Postanowiłam porozmawiać jednym z kretów, a to na pewno nie będzie rozmowa, którą chciałyby usłyszeć małe dzieci. Dlatego też wyszłam z domu bez nich. Wiedziałam, że źle postąpiłam, jednak byłam świadoma tego, że nawet w pustym domu będą bezpieczniejsze niż w moim towarzystwie.


Z tym przekonaniem wsiadłam do samochodu i pojechałam w stronę wyjazdu z miasta. Już jakiś czas temu byłam tutaj na spotkaniu, o którym nie wiedział nikt, a ja w ciągu tych paru dni poznałam wszystkie skróty i wszystko inne co mnie interesowało w tym mieście. Tym oto sposobem po paru minutach wjechałam w jakąś uliczkę, a wtedy też przypomniałam, sobie co spotkało mnie. Po prawej strony drogi koło jednego z bloków znajdowało się trzech mężczyzn i jedna kobieta. Faceci ją bili i czasami mogło się przerodzić to w cos gorszego. Jednak ja nie mogłam patrzeć na to co oni robią tej dziewczynie. Zahamowałam z piskiem, po czym zgasiłam silnik, zabrałam broń i szybko wyszłam z samochodu. Zrobiłam to w porę, by zauważyć, jak jeden z tych oblechów zaczyna ściągać z dziewczyny spodnie. Dokładnie w tym momencie zapadł na nich wyrok. Sekundę później kolejno każdy z tych trzech mężczyzn dostał ode mnie kulkę centralnie w tył głowy. A gdy tylko ich trupy opadły na ziemię, ja podeszłam do zapłakanej dziewczyny i odciągnęłam ją od tego widoku. Schowałam broń, po czym gdy już chciałam ją tam zostawić i jechać dalej ona przytuliła się do mnie i zaczęła głośniej płakać. Stojąc tak razem z nią, zobaczyłam, że w naszą stronę zbliża się grupa kolejnych mężczyzn, jednak nawet z daleko można było zobaczyć ich tatuaż. Mogłam tylko się cieszyć z tego powodu, iż mój był zasłonięty przez ubranie. Inaczej mogłyby z tego wyniknąć duże problemy. A ich akurat wystarczająco już teraz miałam na głowie.


Grupa podeszła do nas, ukradkiem spoglądając na moje dzieło. Jednak jego widok wcale ich nie ruszył.


— Siostro co ci zrobili?— spytała się dziewczyny jakiś rudzielec. Jednak ona nie mogła odpowiedzieć na jego pytanie.


— Chcieli ją zgwałcić. — odpowiedziałam za nią, na co oni zrobili wkurzone min — Jednak nie musicie mi dziękować za to co im zrobiłam — dodałam po chwili. 


543 słowa (bez notatki)

Od dzisiaj zabieram się bardzo mocno za kończenie tej opowieści. Co dwa dni od teraz będą pojawiać się jej rozdziały. 

BizneswomanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz