36.

85 2 0
                                    

Lepiej dla was jeśli ignorujecie po prostu moje wcześniejsze słowa, Ponieważ one są w większości niedorzeczne. A tak wracając już do to gdy chłopak jej nie zobaczysz mnie, dlatego też weszłam z powrotem do mojego domu i szybkim krokiem poszłam do magicznej jak dla mnie komnaty. Była ona  magiczna. Miałam na myśli to że znajdowało się w niej pełno broni. Był to dla mnie raj.  Wybrałam jedną z broni dalekiego zasięgu, a gdy już ją trzymałam w rękach, poszłam z powrotem na zewnątrz, by tam ustawić się w odpowiedniej pozycji, po czym wymierzyć odpowiedni kąt i strzelić. 

To akurat udało mi się bardzo szybko zrobić, a wierzcie mi lub nie, takie sprawy zajmują nawet jakieś trzydzieści minut bo trzeba najpierw ustawić dobry kąt dobrze, dobrą widoczną i wszystkie inne sprawy.

Jak dla mnie był jedyny minus tej broni, Tylko że ja nie miałam cierpliwości i by za każdym razem jej używać i dostosowywać wszystkie parametry czasami dziwiłam się, Nawet mojemu Snajperowi jak on to potrafi zrobić szybko i skutecznie. 

 Gdy Już ustawiłam to wszystko i naładowałam broń, zaczęła się prawdziwa zabawa albo chociaż i część nie chciałabym od razu Zabić tych ludzi tylko ich trochę postraszyć, albo inaczej chciałbym zrobić zdrajca, tylko że tego nie zrobiłam, a zamiast tego potrzebuję go w tętnicę udową, co podobnie zresztą też zrobiłam z jego kolegą.

Może jestem dziwna czy coś,  jednak cieszyłam się z jęków, Które oni wydobywali z siebie kiedy to zwijali się z bólu na ziemi. 

Poszłam z powrotem do mojego domu, by tam wywalić broń na pierwszy lepszy stół, ponieważ nie chciało mi się teraz jej rozkładać i czyścić zamiast to postanowiłam, że tym razem z moimi dziećmi pojadę na takie małe wakacje.

Gdy tylko znalazłam się w pokoju dzieci, zabrałam ich z szafy torbę, do której spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy, po czym wsadziłam moje bobasy do ich nosidełek a torbę przewiesiłam sobie przez ramię.

Co do mnie to zabrałam skorą ilość kasy oraz moją elektronikę i  stwierdziłam że wszystko inne zarówno do mnie jakie do dzieci kupię później po drodze.

Parę minut później siedziałam już na miejscu pasażera w pięcioosobowy mustangu, a  moje dzieci były zapięte do fotelików i siedziały z tyłu. Czekała podróż tylko że nie widziałam jeszcze dokąd.

Chodziło mi tylko o to, by jak najdalej znaleźć się od mojego gangu, ponieważ skoro jest tutaj jeden zdrajca to może być też być ich jeszcze kilka.  Nie mogłam nikomu ufać dlatego też nie zostawiłam im żadnej wiadomości. 

Znaczy, mogłam zaufać w pełni, tylko że czasami ktoś mógłby włamać się do jego telefonu. Nie chciałam zawracać sobie tę głowę jak na razie Zależało mi na tym, żebym jak najszybciej wyjechać, z tego miasta i udać się na przykład do Los Angeles gdzie miałam zaprojektowaną przez siebie willę.

Moje myślenie przyniosło bardzo dobre efekty ponieważ po chwili odpisywałam już adres mojej posiadłości w nawigację, która na pewno doprowadzi mnie do celu takimi czy innymi ścieżkami. 

Z jednej strony jednak miasto, którym w większości hazard oraz gangi nie będzie dobrym miejscem dla dzieci ale przecież moje wychowały się w podobnym otoczeniu.

503 słówa

BizneswomanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz