-Może zamienimy się rolami ty będziesz szefem firmy i bossem gangu a ja snajperem-zaoferowałam mu chociaż wiedziałam, że się nie zgodzi na to. Za bardzo kocha zabijać.
-Nie zgadzam się-powiedział
-Trudno, a już chciałam kogoś zestrzelić swoją bronią
-To zdobądź taką samą
-Taki mam właśnie plany. Matt co z moim samochodem
- Będzie czekał na ciebie.
- Dobra w takim razie chłopcy ja idę załatwiłeś sprawę papierkowe i nie chcę kolejnej imprezy
- Dobrze szefowo-powiedzieli wszyscy
Ruszyłam do swojego gabinetu gdzie zaczęłam podpisywać jakieś dokumenty związane z moją firmą. A gdy już to skończyłam rozmyślam nad rozmową z Zaynem. Zgodzić się być jego dziewczyną czy nie? Trudny wybór. Z jednej strony jest przystojny, a z drugiej sama nie wiem nic o nim. I nic nie czuję do niego. Nagle dostałam niespodziewaną wiadomość
-Jaka jest twoja odpowiedź? Już się zdecydowałaś?-twój Zayn
Skąd on ma mój numer telefonu przecież mu go nie podawałam.
-Dowiesz się wtedy kiedy wszyscy- odpisałam mu.
Zapisałam jego numer w kontaktach. I popatrzyłam się na godzinę. Co już ta?! O cholera zaraz się spóźnię. Szybko pobiegłam do swojej garderoby. Ściągnęłam ubranie, które miałam na sobie i szybko ubrałam się w czarne skórzane spodnie z wysokim stanem czarną podkoszulkę, czarną skórzaną kurtkę czarne szpilki. Włosy zostawiłem rozpuszczone i nałożyłam na nie czarną kominiarkę. Do paska od spodni zaczepiłam dwa pistolety. Wbiegłam wybiegłam z domu gdzie czekało na mnie czarne Ferrari
CZYTASZ
Bizneswoman
RandomGdy byłam jeszcze niemowlakiem został oddana do domu dziecka. Mając szesnaście lat postanowiłam uciec z tamtąd... Okładka mojego autorstwa