Bizneswoman

46.

Dlatego też wzięłam te dokumenty ze sobą, a później wyszłam z domu i zostawiłam chłopaków, aby oni jej wykonali do końca swoją robotę, którą ja miałam zamiar obserwować przez szyby mojego samochodu. Dziesięć minut później dom stanął w płomieniach, a wraz z nim jego właściciel. Zadzwoniłam do szefa smoków, aby przekazać mu tę bardzo dobrą wiadomość, po czym zapaliłam silnik i pojechałam z powrotem do tymczasowego miejsca mojego pobytu. A gdy już będąc na miejscu, weszłam do domu, zobaczyłam chłopaków, którzy trzymali w rękach alkohol i opijali nasze zwycięstwo. Po paru minutach ja również do nich dołączyłam. A następnego dnia gdy już wytrzeźwiałam, przedstawiłam im dowody na to, że mówiłam prawdę, na co mój gang zaczął mnie przepraszać, a ja im to wybaczyłam.

Dwa tygodnie później razem z wilkami przeprowadziłam się do naszej nowej bazy, a stary dom został potraktowany tak jak wcześniej Ethana. A miesiąc później zaczęło się rządzenie nowego gangu. A może nie takiego nowego. Po prostu wilki i smoki połączyły się w jeden potężny pod nazwą Wolfwerin. A co do mnie i Jaspera to nie łączyła nas żadna para, ani narzeczeństwo, lecz partnerstwo.

186 słów (bez notatki)

Na początku chciałabym wam podziękować za wszystkie gwiazdki oraz komentarza, które motywowały mnie do szybszego pisania rozdziałów. Także chciałabym wam podziękować za wyświetlenie i za to, że byliście ze mną do samego końca.

Mam także nadzieję, że spotkamy się jeszcze w innych moich opowiadaniach z tego tarmatu jak i tych fantastycznych.