9

222 16 2
                                    

Podbiegła do nas Karina ze szklanką soku porzeczkowego który po chwili wylądował na moich ubraniach

Y:O ty suko jebana...

K:Uważaj na słowa

Y:A ty uważaj na swoje czynności

Rzuciłam się na nią, byłam tak zła, że mogłam jej wydłubać oczy swoimi paznokciami, próbował nas odciągnąć od siebie Felix, potem chciała Lisa, aż same to zrobiłyśmy

Y:Pożałujesz, a teraz wypierdalaj z mojego domu

K:Dopiero co przyszłam

Y:A myślisz, że mnie to obchodzi? Jakoś nie

Złapałam ją agresywnie za rękę i zaprowadziłam do drzwi

Y:Miłego wieczoru

*usmiechnęła się wrednie i fałszywo*

La:Co ci odbiło?

Y:No błagam cię, to nowe ubrania i już do wyrzucenia są

Poszłam do swojego pokoju się przebrać, gdy wróciłam na dół stał tam Felix, odrazu do mnie podbiegł

Y:Felix... z tego nic nie będzie, przepraszam

F:Rozumiem... to ja przepraszam

*odszedł*

Wypiłam jeszcze z 2 shoty i najadłam się pizzy, o 23 już każdy szedł do domu, Lia, Momo i Hyunjin pomogli mi sprzątać a potem pojechali do domu, a ja zamknęłam drzwi i poszłam spać

                 *Następnego dnia*
Obudziłam się o 10, odrazu wzięłam prysznic i poszłam coś zjeść, postanowiłam że zjem dziś poprostu płatki, potem położyłam się na kanapie i włączyłam netflixa

Ryujin pov
Dziś miałam wychodzić ze szpitala, przyszła po mnie Chaer, pomogła mi spakować te wszystkie jedzenie i pojechałyśmy do parku, tam czekała na nas Yuna z kocykiem i jedzeniem, w skrócie miałyśmy piknik

Było super, we trójkę grałyśmy w jakieś planszówki, oglądałyśmy chmury, próbowałyśmy różnych połączeń z jedzenia, piknik trwał 4 godziny, było naprawdę mega

Gdy postanowiłyśmy już skończyć bo za godzinę Yuna miała sesje zdjęciową gdzie gościnnie była Chaer, spakowałyśmy wszystko do koszyka i szłyśmy spacerkiem do miejsca gdzie ta sesja była

Jak dotarłyśmy pożegnałam się z dziewczynami i szłam do mojego domu, napisała do mnie Yeji

                       Hwang Yeji

Yeji-Hejka, już wyszłaś ze szpitala?

Ryujin-Tak, wyszłam

Yeji-To może chcesz do mnie wpaść coś porobimy

Ryujin-A może teraz dla odmiany ty do mnie?

Yeji-No okej, to będę za pare minut

Uśmiechnęłam się i kontynuowałam drogę do domu

W końcu dotarłam na miejsce, po paru minutach do drzwi zapukała Hwang więc ją zaprosiłam do środka

Y:Ale masz ogromny dom, i jaki piękny

R:No nie przesadzaj, a tak w ogóle chciałam z tobą o czymś pogadać...

Y:No o co chodzi?

R:No bo Karina przyszła do szpitala i powiedziała że jesteście razem, to prawda?

Y:No błagam cię, nienawidzę tej jebniętej babki, co ona ci nagadała

R:A okej, a czemu jej nienawidzisz?

Y:Wczoraj jak mnie pocałował Felix na takiej małej imprezie to do mnie podeszła, i wylała na mnie sok porzeczkowy

R:Pocałował?...

Y:A co? Powiedziałam mu że nic z tego nie będzie i tyle

R:A dobra już nie ważne, chodźmy może coś obejrzmy

Y:No okej

Zaprowadziłam ją do salonu, miała mine jakby mój dom serio był jakiś duży, a tak w ogóle wyglądała dziś przepięknie,

włączyłam netflixa i poszłam zrobić popcorn

474 słowa

Someone Like U (Ryeji)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz