18

196 15 5
                                    

Jennie i Sana siedziały cały czas przy mnie i Lisie, cała reszta przy Ryujin. Jennie była nadal wtrząśnięta, nie mogła wydusić nawet słowa. Bałam się, że Lisa się wykrwawi, więc wzięłam moją bluze i związałam nią rane do przyjechania karetki. Monoban to jedna z dwóch jedynych osób z mojej paczki które mnie nie zdradziły

Po chwili postanowiłam podejść do Ryujin, Lise zostawiłam z Jennie i Saną. Shin się już wybudzała, w końcu przyjechała policja i karetka.

Ryujin pov
Znowu się obudziłam w sali szpitalnej, dopiero co wyszłam i znów tu jestem.

Poczułam wielką ulgę bo mnie znaleźli, gdy popatrzyłam się w bok, obok mnie leżała Lisa, ale nie była przytomna.

Do sali wbiegły Chaeryeong, Yuna i Dahyun po czym przytuliły mnie bardzo mocno, do Lisy poszła Yeji, nie było przy niej Jennie

R:Gdzie jest Jennie?

C:Nie była w stanie wyjść z domu, będzie potrzebowala psychologa

R:A co się stało!?

Yu:Lisa została postrzelona a Jennie w samoobronie musiała zastrzelić przeciwniczke

R:O jezu... i to wszystko przez Momo

Nagle do sali weszli policjanci, dziewczyny musiały wyjść aby mogli mnie przesłuchać, zadawali tak głupie pytania, że myślałam, że zaraz usnę. W końcu gdy poszli, przyszła do mnie Yeji i przytuliła

Y:Tak bardzo się o ciebie bałam-łzy zaczęły jej spływać po poliku

R:Ja się też o siebie bałam, i o to, że cię już nie zobaczę...

Przytuliłam ją bardzo mocno, byłyśmy blisko pocałunku ale do sali weszła Chaeryeong, aż jej butelka z wodą wyleciała z wrażenia, na ten dźwięk odrazu się od siebie odsunęłyśmy

C:Czy ja wam w czymś przeszkodziłam?

R:W zwykłym przytulasie

Y:Właśnie

C:Dobra uznajmy że to tak wyglądało

Nagle Lisa otworzyła oczy

La:G-gdzie ja jestem?

Y:Lisa?

C:Jesteś w szpitalu

La:Co z Jennie?

Y:Ma się dobrze

La:A co z Ryujin? Żyje?! Powiedzcie że tak, błagam...

R:Leże obok ciebie matole

La:Sorry trochę mnie oślepło

//time skip

Od tamtego wydarzenia minął prawie tydzień, cały ten czas byłyśmy w szpitalu, nie wiem czemu ja też skoro mi nic nie było. Wyszłam ze szpitala w sobote, lecz Lalisa jeszcze musiała zostać, miała jeszcze operacje i aktualnie jest w śpiączce, ale krótkiej

Przy okazji dostałam moje zdjęcia z sesji i mogłam je wstawić, bo Lia była zmuszona żeby mi go odkupić. Aktualnie jest w areszcie i czeka na rozprawe w sądzie

Razem z Yeji zostałyśmy zaproszone na impreze u naszej koleżanki Saerom, więc już się zbieramy

(Koniec opowiadania co się wydarzyło)

Wzięłam z szafy krótką czarną sukienke z dwoma wycięciami przy talii i trampki o tym samym kolorze

Usłyszałam dzwonek więc odrazu pobiegłam otworzyć, była to oczywiście Yeji

Była ubrana w krótką czerwoną suknie która idealnie podkreślała jej figurę oraz w czarne obcasy, wyglądała pięknie. Jeszcze jej kok z pasemkami przy twarzy to była wisienka na torcie

Y:Wyglądasz przepięknie

R:Ty również nieziemsko!

Y:Wsiadaj do auta i jedziemy

*na miejscu po jakiś 9 minutach*

(Będę w tym momencie pisać po imionach)

Saerom:O hej dziewczyny

Ryujin:Hejka

Wendy:O siemka, chcecie drinka?

Yeji:Ja poproszę, a ty?-spojrzała się na mnie

Ryujin:Ja narazie nie

Jak Yeji poszła pić z koleżankami zauważyłam że na kanapie siedzi Dahyun sama, więc do niej podbiegłam

Ryujin:O hej Dahyu!! Co tu robisz?

Dahyun:Saerom mnie tu poprostu zaprosiła, a ty?

Ryujin:No nie uwierzysz ale tak samo tu trafiłam, ale z Yeji

Dahyun gwałtownie spuściła głowę w dół

Ryujin:Chodź może się napijemy czegoś

Dahyun:Ja nie piję

Ryujin:Dawaj

Dahyun:No okej okej już idę

556 słów

Someone Like U (Ryeji)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz