jest to fanfiction o shipie Ryeji (Ryujin x Yeji) przeczytaj a może ci się spodoba! odrazu mówię że jest to tylko ff, nie narzucam ŻADNEMU kpopowemu idolowi orientacji
Nic na to nie opowiedziałam, tylko podeszłam do niej i ją przytuliłam po czym powiedziałam jej
Y:Zawsze będę w stanie ci wybaczyc Ryu, a teraz już nie płacz, okej?
Przytulałam Ryujin aż dziewczyny zapukały do drzwi
R:Możecie wejść!
*drzwi powoli się otwierały a zza nich wyskoczyła Chaeryeong*
C:I jak? Już wszystko okej?
Yu:Kupiłyśmy ci troche słodyczy
R:Dziękujee, jesteście kochane
J:Skoro już wszystko okej, to może zapomnijmy o wszystkim i chodźmy na karaoke
R:Jestem za, a ty Yeji?
Ryujin się na mnie spojrzała swoimi pięknymi oczami, była lekko uśmiechnięta, coś zaczęło mnie uciskać w brzuchu, ja chyba serio spotkałam anioła w postaci człowieka... aż przestałam komunikować
R:Yeji?
Yu:Haloo, ziemia do Yejiiii
Nagle się ocknęłam
Y:Co?
R:Chcesz iść na karaoke z nami?
Y:Aaa, tak jasne, że tak
Wstałyśmy i wyruszyłyśmy w podróż na karaoke, dotarłyśmy po około 15 minutach i zajęłyśmy pokój by sobie pośpiewać
Ryujin pov Tak bardzo się cieszę, że Yeji mi wybaczyła, nie wiem jak Dahyun mogła mi to zrobić, dlaczego tak bezczelnie mnie okłamywała... na szczęście mam dziewczyny które mnie we wszystkim wspierają
(Time skip)
Następnego dnia Obudziłam o 6:20, wczoraj wieczorem było fantastycznie, śpiewałyśmy bardzo dużo, między innymi Candy pop, good day itd. było fantastycznie
Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy, wybrałam outfit, zwykłą białą bluzke z dresami o tym samym kolorze i poszłam zjeść śniadanie. Potem zrobiłam selfie i wstawiłam na insta
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ryujinie__: Chyba czas najwyższy na nowe włosy 🦥💕
257 polubień
25 komentarzy
Shin_Yunnie: DAWAJ CZARNE ↪chaer.chaer: oj takk
_Hwang_: dawaj razem dziś zrobimy, mam już plany na moje
Lalisa_love_me: ale ty jesteś piękna babooo!! _____________
Następnie zrobiłam makijaż, ułożyłam lepiej włosyi wyszłam do szkoły, po drodze zatrzymał sie pewnien samochód przy chodniku... na początku byłam mega przerażona ale potem zauważyłam uśmiechniętą Yeji prowadzącą, po chwili okno zaczęło się otwierać
Y:Wsiadasz?
R:Jasne-uśmiechnęłam się i wsiadłam
Po 2 minutach byłyśmy przed naszą szkołą, więc wysiadłyśmy i ruszyłyśmy w strone drzwi wejściowych
Y:Idziemy dziś na wagary?
R:Nie mamy dziś nic ważnego, więc w sumie możemy
Y:A będziesz może chciała ze mną pójść w piątek do kina?
R:Jasne, że tak!
W końcu weszłyśmy do szkoły i wszyscy się na mnie patrzyli, z niezadowolonymi minami i telefonami w rękach...