Yeji pov
Nadal nie mogłam uwierzyć w to, że Lia odwaliła takie coś, nie chcę jej stracić, ale jak wybaczę jej to pewnie stracę Ryujin, nie wiem co robić...Jak dojechałyśmy zaczęłyśmy nasz plan, szło wszystko jak po maśle, narazie.
Zauważyła nas LiaL:Chcecie ratować Ryujin? Nie wierzę, ta suka musi zapłacić za to co zrobiła
Y:A ty przez kogo masz taki krzywy ten nos?
L:Nie twoja sprawa?
Yu:Chcesz powtórkę?
*przypieprzyła jej z pięści*
Oczywiście wybiegły dziewczyny tak jak było w planie, Lia się nie dawała, nagle zza rogów przybiegło 2 ludzi, dziewczyny jednego powaliły łopatą, drugi powalił Dahyun, ale po chwili Sana mu się odpłaciła
L:Wy jebane-Chaer chciała jej przywalić łopatą ale ona się schyliła
L:Co ty se myślisz?
Lia złapała Chaeryeong za szyje i wyjęła scyzoryk, Lee była przerażona tak jak każda z nas, jak dobrze, że umiem walczyć.
Z łatwością wywaliłam Lii scyzoryk z łapy i podrzuciłam go Yunie nogą, nie wiem co Choi se myślała, zrobiłam jej 3 poprawkę, a ona tylko powstrzymywała krwotok, stałam chwilę przed nią jak posąg, nie wierzyłam w to co robię, ale nagle usłyszałyśmy krzyki dobiegające z góry, wszystkie się przestraszyłyśmy i gwałtownie odwróciłyśmy a Lia jakby nigdy nic zaczęła się śmiaćL:Co wy myślałyście, że to wszyscy? Zaraz zginiecie!
Y:I pomyśleć, że ja się z taką psycholką przyjaźniłam
Zza rogu nagle wyskoczył Beomgyu, oczywiście zrobił wielkie wejście i popchnął Lie
B:Co ty odpierdalasz? Nie przesadzasz?
L:Ta idiotka zepsuła ci związek!
B:To my razem go zepsuliśmy! Psycholko!
L:Czemu teraz udajesz przed nimi świętego? Sam mi to kazałeś zrobić!
B:Nie wymyślaj już, z nami koniec
W tym czasie Sana, Yuna i Dahyun poleciały na góre do dziewczyn a ja i Chaer zaczęłyśmy szukać Ryujin
W końcu ją znaleźliśmy, była nie przytomna, Chaer ją wzięła na ręcę i wyciągnęła z tamtąd. Jak wyszłyśmy ujrzałam Dahyun bięgnącą z zakrwawioną Lisą na rękach i Yune która pomagała Jennie iść, za nimi na całe szczęście była też Sana
Y:Co się stało!?
S:Na górze była jeszcze jedna osoba z bronią! Postrzeliła Lise! A Jennie postrzeliła ją!
D:Dzwońcie po karetke!-powiedziała płacząc
Żadna z nas nie mogła zadzwonić, byłyśmy całe w stresie, Beomgyu gdy Lia była zamknięta na chwilę w kontenerze sam zadzwonił po karetke
370 słów

CZYTASZ
Someone Like U (Ryeji)
Fanficjest to fanfiction o shipie Ryeji (Ryujin x Yeji) przeczytaj a może ci się spodoba! odrazu mówię że jest to tylko ff, nie narzucam ŻADNEMU kpopowemu idolowi orientacji