19

216 15 10
                                    

Poszłyśmy pić, wypiłam 2 może 4 max 6 shotów, Kim wypiła 4 czy tam 3

Ryujin:Idziesz tańczyć?

Dahyun:No jasne

Yeji pov
Piłam i gadałam z Yeri i Wendy, było super, ale nagle zauważyłam, że nigdzie nie ma Ryujin. Rozejrzałam się i była na parkiecie, tańczyła z kimś, z Dahyun?!

Były dość blisko siebie, miałam wrażenie, że zaraz się pocałują, na całe szczęście do tego nie doszło. Podeszłam do tancerek i zabrałam Ryujin

Yeji:Zabieram ci Shin okej?

Dahyun:Ale gdzie

Yeji:Tańczyć

Dahyun zrobiła lekko zirytowaną mine ale miałam to gdzieś, i tak wzięłam Ryu.
Tańczyłyśmy se jak wolne dwa motyle, dobra, to zabrzmiało cringowo. Nagle do tańca zabrała mnie Rosé, było git.

Kiedy skończyłyśmy spojrzałam na godzinę, była 23:43, napiłam się jeszcze trochę shotów i usłyszałam coś co przykuło moją uwagę

Dahyun siedziała obok mnie i gadała z jakąś babką, chyba Minnie. Powiedziała, że podoba jej się Ryujin i zamierza jej to niedługo powiedzieć

Poczułam zazdrość, nie lekką, byłam tak wkurwiona, że to hit, bałam się, że Shin się zgodzi na ten związek

Gadałam se dalej z Yeri, aż zobaczyłam, że Dahyun ciągnie za rękę Ryujin do jakiegoś pokoju. Miałam ogień w oczach jak nic

Yeri:Wszystko okej?

Yeji:Tak tak, muszę tylko na chwilę wyjść

Wyszłam na podwórko i usiadłam przy małej żabce która po chwili na mnie wskoczyła, zaczęłam się drzeć jak szalona, przybiegła do mnie nawet Yeri żeby się upewnić czy wszystko okej

Yeri:Napewno się dobrze czujesz

Yeji:Tak tylko żaba na mnie wskoczyła

Yeri:Jezu serio myślałam że umierasz już, chodź do domu bo zimno tu trochę
Yeji:Wolę tu zostać

Yeri:Nie żartuj sobie

Kim złapała mnie za rękę i poszła ze mną do domu. Prawie każdy mówił o tym, że Dahyun jest z Ryujin. Moje serce się połamało na tysiąc kawałków.

Ryujin pov
Dahyun to już oficjalnie moja dziewczyna, nie wiem czy na serio coś do niej czuję, ale uznajmy. Spojrzałam na Yeji, która pewnie się już dowiedziała, wyglądała strasznie smutno.

Miałam do niej podejść ale zabrała ją do tańca Yeri. Postanowiłam to zignorować i wzięłam Dahyunie do tańca.

Gdy tańczyłyśmy nasze usta się złączyły w pocałunku. Tańcząc wyjęłam telefon i sprawdziłam godzinę, była 2, jako iż byłam strasznie senna to zostawiłam Dahyun i poszłam do Saerom zapytać się czy możemy u niej spać bo jesteśmy obie pijane

Powiedziała że możemy spać na starym łóżku jej siostry która już z nią nie mieszka. Podeszłam do Kim

Ryujin:Nie chcesz spać?

Dahyun:Bardzo

Ryujin:To chodź, tylko się nie wywal na schodach

Złapałam ją za rękę i poszłyśmy na góre do pokoju, obie się położyłyśmy. Jak już usypiałam Dahyunie się do mnie przytuliła

Yeji pov
Czułam się okropnie, jak dziewczyny się pocałowały umierałam z zazdrości. Gdyby nie ta cała Dahyun... postanowiłam pojechać do domu, gdy miałam już wyjść do odezwała się do mnie Yeri

Yeri:Ty chcesz sama jechać? Przecież piłaś

Yeji:A no tak, co teraz

Yeri:Poprostu będziemy obie spały u Sae

Yeji:Okej

Razem poszłyśmy spać, przed snem jeszcze myślałam o Ryujin, uznałam że walić ją poprostu i poszłam spać

                  *Następnego dnia*
Obudziła mnie Yeri o 11 i zaprowadziła na dół, często bywała u Sae więc znała ten dom. Na dole czekały na nas Dah, Ryu i Sae z rosołem, bo wczoraj było ostro z alkoholem.

Obie usiadłyśmy przy stole i Sae dała nam dwie miski rosołu, sama też usiadła przy Yeri, a Ryu i Dahyu siedziały na przeciwko mnie.

R:Macie jeszcze coś na kaca?

D:Lody podobno są dobre

Sa:Zaraz wam dam, tylko zjedzcie ten rosół

Yer:A jak tam wasz związek?

Sa:JAKI ZWIĄZEK?!

Yer:Dahyun i Ryujin są razem, co ty nie wiedziałaś?-na te słowa Saerom się zakrztusiła kluskiem

*Yeri ją klepała po plecach aż Sae wzięła oddech*

Sa:Weź ty mi już takich zawałów nie rób. Czemu mi nic nie powiedziałyście?

D:Miałam ci powiedzieć ale byłaś zajęta

Sa:No szczęścia wam życze dziewczyny moje-Ryujin się uśmiechnęła pod nosem

Sa:A ty Yeji czemu tak ponuro wyglądasz? Coś się stało?

Y:Niee

Yer:Przecież widać że coś cię gryzie

R:Właśnie

Musiałam coś wymyśleć bo by mi nie dały spokoju, mam nadzieję że żadna z nich się nie domyśli, że chodzi o Ryu

Wskazałam na brzuch a Saerom znowu się prawie zakrztusiła

Sa:JESTEŚ W CIĄŻY?!

Yer:Nazwij go Kai, a jak dziewczynka to Minn-przerwałam jej

Y:Nie jestem w ciąży, brzuch mnie poprostu boli

Sa:Dać ci tabletki?

Y:Nie dzięki, przeżyje

Gdy skończyłyśmy jeść robiłyśmy przeróżne rzeczy a potem wyszłam z domu Sae razem z Ryujin, Dah nic do tego nie miała więc mogłyśmy

733 słowa

Someone Like U (Ryeji)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz