21

211 14 9
                                    

R:Ej Chaeryeong słuchaj

C:No słucham

R:Bo ja wczoraj pojechałam na impreze z Yeji, co nie

C:Nie gadaj, że do czegoś pomiędzy wami doszło

R:To nie ma nic do niej, jestem z Dahyun

C:CO?!

Krzyknęła na cały pokój, Kim i młoda Shin odrazu się odwróciły i do nas podbiegły

J:O co chodzi?!

C:Ryujin ma dziewczyne!!!!-zaczęła robić jakąś dziwną minę, trochę wyglądała jak ta "😏"

J:Moja kreeew

Yu:A kto to, bo nie wiem czy gratulować czy współczuć

R:Dahyun

Yu:O no to gratulacje I guess

J:No nie gadaj, że ona teraz będzie za nami chodzić ciągle

C:My jakoś musimy wytrzymywać z Lisą

J:No ej ale Lalise to ty zostaw

Yu:Chaer ma racje, ważne żeby nasza Ryu była szczęśliwaa

R:Kochane jesteście, dobra chodźmy już

Poszłyśmy do auta Chaer i pojechałyśmy na początku do galerii, a potem na lody.

O 19 byłyśmy już przy moim domu więc pożegnałam się z dziewczynami i wyszłam z auta

Po wejściu odrazu się rzuciłam na kanape, nogi mi odpadały. Cały dzień czekałam na wieczorną pielęgnacje ale nie wiedziałam czy dam rade wstać, po czasie wstałam i poszłam do łazienki, wzięłam kąpiel, zadbałam o cere i w sumie to tyle

Była już 20 kiedy włączyłam sobie muzyke, przy okazji dostałam wiadomość od Jennie, że Lisa się już wybudziła, więc się trochę ucieszyłam, ale nie jechałam do szpitala bo domowe spa miałam

Potem wyłączyłam piosenki i nałożyłam maseczke oraz ogórki na oczy aby się odprężyć. Jednak ciągle chodziła mi po głowie myśl o tej rozprawie w sądzie która będzie w sobote. Ciekawe jak to będzie

Dostałam wiadomość od Dahyun

Dahyuu-Przyjdziesz dziś do mnie kochanie?

Ryu-Jasne<333

Odrazu wstałam, trochę się umalowałam, pięknie ubrałam i poszłam

Byłam już w miejscowości Dah, po drodze do jej domu spotkałam moją koleżanke z podstawówki Ise! Nie wiem jak ona mnie poznała, ja przez chwilę miałam laga kto do mnie gada

I:RYUJINNN HEJJ!! Dawno się nie widziałyśmy, a tak w ogóle co ty tu robisz??

R:Idę do dziewczyny

I:Masz dziewczynę?

R:No mam mam-lekko się zaśmiałam

Gadałyśmy dość długo, aż zapomiałam po co tędy szłam, pożegnałam się i zobaczyłam spam wiadomości i nie odebranych połączeń od Dah

Szybko zaczęłam biec do jej domu, żeby nie była aż tak zła

Jak dotarłam aż bałam się zapukać do drzwi, ale przełamałam strach i zapukałam, otworzyła mi mama Dahyun z Soojin, najwidoczniej gdzieś jechały

R:Dzień dobry-powiedziałam, wchodząc do domu

To było głupie, weszłam od tak do ich domu, żenujące, nagle ujrzałam Dahyun biegnącą do mnie

Someone Like U (Ryeji)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz