Kwatera ZAKON FENIKSA
Godzina 18:30 Zakon właśnie zakończył poszukiwania Harrego, byli w wielu miejscach:
Okolice Priwet Drive, Hogsmeade, okolice domu Malfoyów z myślą, że może tam gdzieś będzie, ale nie mieli racji.
Czarny dwór jest 2 ulice od domu Malfoyów chroniony zaklęciem Fideiliusa, więc nawet jeśli tamtędy przechodzili nie widzieli go.Wszyscy zasiedli już przy stole, zawiedzeni swoimi poszukiwaniami nie znaleźli nawet najmniejszego tropu Harrego, nie licząc Severusa, który udawał, że szuka chłopaka a tak naprawdę siedział w swoim domu i czytał książki, i tylko przyszedł na zebranie.
Kiedy Dambledore zasiadł przy stole rozejrzał się po twarzach innych i wiedział już, że nic nie znaleźli
-No moi drodzy znaleźliście jakiś ślad?-zapytał spodziewając się odpowiedzi jaką dostanie
-Nie profesorze ja i Ron byliśmy w miejscach gdzie Harry mógł się ukryć okolice Nory i nie tylko- powiedziała zawiedziona Hermiona mimo tego wiedziała, Harry sobie poradzi, ale jak długo? A jeżeli Voldemort już go złapał i zabił boże załamała by się
-Ja też nic nie znalazłem Dambledorze-Remus dobrze wiedział gdzie jest Harry tak samo jak Severus, ale szukał chłopaka razem z Tonks, która o niczym nie wie, musiał udawać, że bardzo się o niego martwił odciągał Tonks jak najdalej od ulicy gdzie jest Czarny dwór chociaż jest pod zaklęciem Fideiliusa wolał nie ryzykować
-Hmm...no dobrze widzę, że dużych efektów nie macie...-Dambledorowi nie chodziło o to, żeby Harry jak najszybciej się znalazł jemu bardzo zależało na tym aby chłopak był już nie żywy nie musiał by odwalać brudnej roboty.Po spotkaniu zakonu Hermiona,Ron,Ginny i bliźniacy udali się do pokoju i zaczęli rozmawiać
-Myślicie, że Harry się znajdzie bardzo się o niego martwię-Ginny była zakochana w Gryfonie od kąd pierwszy raz go zobaczyła, czyli na peronie 9 i 3/4 brunet wydawał się jej już nawet wtedy bardzo męski, przystojny, i napewno bardzo bogaty (sory nie lubię Ginny)
-Ginny my też się bardzo o niego martwimy-Ron zawsze był przy swoim przyjacielu i nigdy go nie zostawiał w najtrudniejszych chwilach
-Biedny pewnie leży teraz gdzieś już nieżywy albo torturowany napewno Voldemort go złapał-Fred dostał mocno w nos od swojej młodszej siostry przez co poleciała mu z niego krew.Tymczasem u Harrego
Obudziłem się z boląca głową słysząc krzyki Syriusza na dole nie wiem co się stało mało pamiętam, ale jedyne co wiem to, że trenowałem z Tomem i rzucił Avade a ja jej uniknołem a potem już tylko ciemność.
Otworzyłem oczy i usiadłem na łóżku Draco siedział na fotelu i czytał książkę, która ja czytałem
-Jak się czujesz?-zapytał zamykając książkę i podszedł do mnie
-dobrze tylko mnie głowa boli a co się stało?-ból był do wytrzymania, ale trochę przeszkadzał
-Nic nie pamiętasz-w jego oczach dostrzegłem zmartwienie...może on serio nie jest taki zły jak myślałem
-Pamiętam tylko to, że Tom rzucił na mnie Avade i jej uniknołem potem nic-Malfoy przytulił mnie lekko tak jak by nie był pewien czy może, to był przyjemny uścisk, który też niepewnie odwzajemniłem. po kilku minutach odsuną się o demnie
-przepraszam nie wiem co mnie podkusiło do tego-podrapał się karku zmieszany i lekko czerwonyUroczy
Jezu nie o czym ja myślę ja go ledwo znam kurwa
-spoko nic się nie stało a powiesz mi co się stało po tym no wiesz...-nie wiedziałem co powiedzieć widziałem że Malfoy dalej jest lekko zawstydzony co mu psuje hehe. japierdole o czym ja myślę to jest straszne
-No to kiedy Tom rzucił na ciebie Avade rzuciłeś zaklęcie a potem ty kszyknołeś Expelliarmus upadłeś na ziemię i straciłeś przytomność, ale wytraciłeś różdżkę z ręki Voldemorta ja zaniosłem cię do pokoju Syriusz do teraz kłóci się z Tomem że jest idiotą że to wypowiedział- fakt zgadzam się z Suriuszem z Tom jest idiotą mówiąc to, ale nic mi nie jest więc nie powinien się już tak bardzo wkurzać szkoda mi go muszę tam iść.Bez słowa zszedłem z łóżka ignorując Draco który pytał się za mną co robię i zszedłem na dół.Syriusz darł się jak pojebany przez co jeszcze bardziej boli mnie głowa czemu on zawsze musi być taki wybuchowy przecież nic mi się nie stało kurwa. Wszedłem do salonu gdzie Tom siedział na kanapie że spuszczana głową jak jakiś 6 latek a Syriusz na niego wrzeszczał
-Wiesz, że on ma traumę po tym zaklęciu! Pamięta zielony promień z nocy kiedy Lili umarła! I James a ty rzucasz to zaklęcie jak gdyby nigdy nic! Czy ty wogule myślisz!?-
Syriusz popatrzył się na Toma a on tylko siedział z głową spuszczoną i nic nie mówił
-Odpowiesz mi!?-zapytał Łapa
-Syriusz daj mu spokój przecież nic mi się nie stało!- krzyknąłem, na co oboje na mnie popatrzyli z zaskoczeniem
-Harry jak się czujesz?- Syriusz mocno mnie przytulił, jak by nie wiem co się stało a Riddle tylko na mnie popatrzył że smutkiem w oczach
-Czuje się dobrze Syri, ale proszę nie krzycz więcej na Toma okej? Przecież nic mi się nie stało widzisz-odsunołem się od mężczyzny
-stoję, mówię, oddycham to znak, że żyje-
Syriusz uśmiechną się ciepło i odwrócił się w stronę Toma
-Harry ma rację przepraszam nie powinien tak wybychać po prostu się bałem o mojego szczeniaka-Męszczyzna podszedł do Voldemorta i go przytulił.
Tom zmieszany, niepewnie przytulił się do Syriusza. Po chwili odsuneli się od siebie a Riddle podeszedł do Harrego i też go przytulił, brunet był w szoku jeszcze większym niż wtedy gdy przytulił go Draco a to już naprawdę duży szok sam Voldemort, którego jeszcze rok temu uważał za swojego największego wroga go teraz przytula dziwne.-Ja może pójdę już spać bo jestem strasznie zmęczony- odsuną się od Toma bo nie widział co zrobić
-Ale jest jeszcze wcześnie ale jeśli chcesz to okej a i Draco u nas śpi bo Narcyza i Lucjusz musieli wyjechać będzie spać u ciebie bo jego tymczasowy pokój nie jest jeszcze gotowy- Brunet się niby cieszył, ale w jego pokoju jest tylko jedno łóżko i miał by spać z Draco? Nie wyobraża sobie tego, kiedyś by rzucił na tą osobę Avadą ale teraz jak o tym myśli mogło być gorzej w końcu jest z nim teraz w przyjaznych warunkach.----------------
1016 słów jest kolejny rozdział mam nadzieję że się spodoba.
CZYTASZ
Wszystko jest złudne~Harry Potter
FantastikCo gdyby Harry zabił swoje wujostwo?, Sprzeciwił by się dropsowi, dowiedział się prawdy o swojej rodzinie-prawdziwej rodzinie.... Czy młody czarodziej postąpi dobrze i wybierze odpowiednią stronę? nie wiadomo. UWAGA KSIĄŻKA ZAWIERA PRZEKLEŃSTWA