Kartka z pamiętnika:
„To zaczęło się trzy dni temu, było to bardzo dziwne, więc postanowiłam zacząć zapisywać to, co zobaczyłam. Zaczęło się od tego, że miałam wrażenie, iż ktoś mnie obserwuje, ale to nie były jednorazowe przypadki kiedy szłam ciemną alejką. Trwało to przez cały czas, nawet w mojej kawalerce, w której mieszkam sama. To przecież nie możliwe choćbym nie wiem ile razy sprawdzała czy ktoś tu jest, za każdym razem nikogo ani nie słychać, ani nie widać. Zastanawiam się czy nie kupić sobie psa."
No pięknie chyba mam do czynienia z porwaniem... - pomyślał Rafał i wrócił do lektury, następny wpis został napisany pięć dni po wcześniejszym.
„Tak jak pisałam ostatnio - ten mężczyzna mnie obserwuje. Zaczął mnie nawet nawiedzać w snach, a raczej w kadać, tylko zamiast normalnego deszczu z nieba zaczynają spadać ludzkie ciała. Zaczynam krzyczeć, a na jego twarzy pojawia się wyraz bezgranicznego zadowolenia. Te sny mnie przerażają i stają się coraz bardziej makabryczne... odkryłam, że mogę w nich robić co chcę, tylko nie mogę powstrzymać deszczu trupów, ani nie mogę sprawić żeby ten mężczyzna zniknął."
Jednak to nie porwanie tylko zaginiona miała problemy z psychiką. - stwierdził detektyw.
„Zaczęłam z nim rozmawiać. Kiedy znowu zaczął śnić mi się ten koszmar, nie wytrzymałam i zaczęłam się na niego drzeć, żeby przestał mnie prześladować. W nia powiedział, że nazywa się Łucjan Kolekcjoner Dusz, i że nie przestanie mnie nachodzić do póki się nie zabije... Zaczynam to rozważać, nie wiem jak długo wytrzyma to moja psychika..."
Czyli się zabiła, ale jak to zrobiła skoro nigdzie nie ma jej ciała, ani krwi? - zastanawiał się Rafał pogrążony w myślach, nie usłyszał jak otwierają się drzwi jego mieszkania i ktoś staje w progu jego pokoju. Zauważył, że mimo tego, iż Angela pisała o samobójstwie w pamiętniku są jeszcze dwa wpisy. Powrócił do lektury.
„Łucjan mówi, że jeśli się nie zabiję, to on to zrobi. Boję się. Zaczęłam go błagać, żeby znalazł sobie kogoś innego, jakąś inną duszę, nie moją. Błagałam go tak przez tydzień. W końcu się zgodził, ale ja też muszę podpisać pakt z , że są ludzie o silnej psychice i nie słabną na tyle, aby im odebrać duszę. Mam ich zabijać, abyśmy mogli odebrać im duszę i położyć na półce obok innych."
„To ostatni wpis w tym pamiętniku. Podpisałam pakt i zabiłam już cztery osoby, za każdym razem sprawia mi to coraz większą przyjemność, zaczęłam też przyjaźnić się z Łucjanem, mam spędzić z nim jeszcze sporo czasu, więc postanowiłam, że lepiej go poznam. Powiedział mi, że pomagajam go zniszczyć, a jeśli to się nie uda mam zabić każdego kto go przeczyta."
Rafał pobladł, gdy poczuł zimne ostrze na gardle. Strach sparaliżował go całkowicie. Usłyszał cichy szept tuż przy swoim uchu, był to bez wątpienia szept kobiety: