Nawet w przeszłości, gdy była dzieckiem, lubiła ranić innych, jako dziecko gryzła innych do krwi, gdy żaden z dorosłych nie patrzył.
Ale to nie zawsze była jej wina, że inni zostali skrzywdzeni, na przykład jej brat w wieku 4 lat musiał być chroniony przed biologicznym ojcem. Był bardzo głośny i często krzyczał na tę dwójkę, Tayra musiała pocieszyć swojego młodszego brata, który miał wtedy zaledwie 2 lata i często zaczął się wygłupiać. Ale to nie zawsze pomagało w przypadku gwałtownego ojca, jej brat często zaczynał płakać i bał się bicia pasem. Tayra nigdy nie bała się pobicia, znała przepisy i myślała, że policja będzie ich chronić.
Ale policja nawet o tym nie wiedziała, nie było solidnych dowodów, a jej macocha była po stronie swojego biologicznego ojca.
Nawet publicznie nikt nie był zainteresowany tym, że Tayra została przez niego uduszona. Kiedy Tayra opowiadała o tym matce, zawsze temu zaprzeczała, nie mogła w to uwierzyć. Tayra zawsze dostawała krzyki i większość bicia. Jej matka nie była lepsza, czasami biła Tayrę i nigdy nie była zadowolona ze swoich ocen.
Tayra zaczęła okradać ludzi i ranić zwierzęta, chociaż lubiła zwierzęta, ale czasami nie obchodziło jej to. Po tym, jak fałszywi przyjaciele ją zdradzili i zaczęło się zastraszanie, Tayra tak naprawdę nie wiedziała, co zrobić i szukała w sobie winy, ponieważ jej matka powtarzała jej, że jeśli coś takiego się wydarzy, to będzie to wina Tayry.
W szkołach średnich Tayra nie mogła już sobie radzić i przez cały czas miewała retrospekcje. Rozbudziła w niej ogromną złość na swoją rodzinę i byłych fałszywych przyjaciół. Znowu zaczęła lubić w sobie wszystko i nie obchodziło ją, kogo musi skrzywdzić, aby się zemścić. Lubiła też poczucie, że zrobiła coś złego.
Zabiła swoją rodzinę i wszystkich, którzy ją znali. Ponieważ kojarzyła swoje imię z negatywnością, Tayra zmieniła imię (na Tayra) i zniszczyła wszystkie informacje o sobie i swojej rodzinie.
„Moje życie jest moje, nad którym kontroluję i o którym decyduję. To, jak nazywają mnie ludzie, to moja decyzja, nie pozwalam już nikomu o mnie decydować. "