Mery właśnie przybijała piątkę z facetem stojącym na bramce – duszne powietrze dotarło do mnie w mgnieniu oka.
- Ej, ludzie! To jest Jurek!
Pomachaliśmy kolesiowi wielkości trzydrzwiowej szafy i wpuścił nas za darmo.
- Ty nigdy nie płacisz za kluby? – spojrzałam w roześmianą twarz przyjaciółki.
- No proszę Cię, Matylda! Jestem tu prawie co weekend, znam się z właścicielem. Nie można zdzierać ze swoich ludzi, bo nikt nie będzie przychodził.
Pokręciła głową na moją naiwność i przeszliśmy do szatni.
- Cześć Krycha!
Z krzesełka zerwała się przeciętnie wyglądająca dziewczyna w dżinsach i wyciągniętym zielonym T-shircie. Zaczęliśmy podawać jej płaszcze.
- Krycha ma na imię Krystyna, ale wszystkim przedstawia się jako Crystal. Podobno bliżej jej charakterem do laski z Dynastii, aniżeli do tej lektorki, ale no wolę nie sprawdzać.
Krycha wytknęła zakolczykowany język Maryśce.
- Wkurzasz mnie Mery. Masz drugie ostrzeżenie.
Przyjaciółka prychnęła do nas.
- Najlepsze jest to, że nie wiadomo co się stanie po trzecim.
Dostałam swój numerek, Kamil złapał mnie za rękę i nie czekając na Michała, pociągnął za dziewczynami do baru.
Sala dyskotekowa była już przepełniona. Po prawej stronie mijaliśmy małe loże mieszczące maksymalnie cztery osoby, a w głębi, na podwyższeniu wyraźnie oddzielone linami, znajdowały się loże VIP. Na samym środku lokalu stał przeogromny bar. Pomimo niebieskiego światła dookoła, bar był podświetlony na różowo-żółto. DJ po lewej stronie miał specjalną budkę na podeście i świetnie się bawił do remiksu 'Chery chery lady'.
Kiedy przebiliśmy się do barmanek, Mery właśnie chodziła za bar i ściskała wszystkich
w geście przywitania.- Dzisiaj ja stawiam! – Wykrzyknął Kamil do Mery. – Otwórz mi rachunek u dziewczyn!
Kiwnęła głową i zaczęła coś tłumaczyć najbardziej eleganckiej dziewczynie za barem: była cała ubrana w złote cekiny, ciężką złotą biżuterię, a długie brązowe włosy miała związane
w ultra ciasnego kucyka na samym czubku głowy.Poczułam, że ktoś staje blisko za mną, odwróciłam się, żeby napotkać promienny i lekko wstawiony uśmiech Michała.
- Coś już zamówiliście?
Kamil wzruszył ramionami i pokazał na Mery, która zaczęła coś nam przygotowywać.
- Wiesz, wygląda na to, że właśnie coś dla nas się przygotowuje.
Mając ciągle w pamięci jak mocny był mój pierwszy drink tego wieczoru, zaczęłam się bać.
- Patrycja, czy Ty widzisz co ona tam wlewa?
- Nie, ale zmieniała alkohol już trzeci raz i zakazała nam tańczyć bez niej.
Patrycja poprawiła sukienkę.
- Jak się nie pospieszy, to ja Cię Matylda zabieram na parkiet i pokażemy tym siksom, jak to się robi!
- Oj tak tak! Jeszcze pamiętam niektóre ruchy!
I kiedy już zaczęłam poruszać biodrami w rytm muzyki, Maryśka przyniosła tacę pełną kolorowych drinków.
- To mój autorski przepis! Pijcie do dna! Jak najszybciej się da!
![](https://img.wattpad.com/cover/304611463-288-k230156.jpg)
CZYTASZ
Mafijny Dług
RomantikMatylda jest kobietą sukcesu, tuż przed ślubem z mężczyzną, który trzymał ją przy sobie tylko siłą przyzwyczajenia. Czy zerwanie oświadczyn pozwoli jej odetchnąć pełną piersią? Dlaczego nagle zostaje wciągnięta w nieznany sobie świat? Czy ktoś zdoła...