Czekałaś podekscytowana w samochodzie, bo Jungkook obiecał Ci, że zaraz przyjdzie i pojedziecie na strzelnicę. Pisałaś z Dahyun, która poznała kogoś przez internet i mimo, że dopiero zdecydowała, że z nikim się nie umawia, spamiła Ci tym jaka ta dziewczyna jest super. Usłyszałaś, że drzwi się otwierają i spojrzałaś podekscytowana na Jungkooka, który usiadł za kierownicą. Napisałaś dziewczynie, że musisz kończyć i wyłączyłaś telefon nie mogąc się doczekać
-Wow, nie myślałem, że aż tak będziesz się tym cieszyć
-Nigdy nie byłam na strzelnicy, a ty z bronią jesteś taki gorący i no ja nie mogę... Tu jest ograniczenie do 70 czemu tak wolno jedziesz
-Jadę 100, zaraz będziemy wyluzuj się
Odetchnęłaś i starałaś się uspokoić, ale gdy tylko samochód się zatrzymał i prawie z niego wybiegłaś. Jungkook śmiał się z ciebie i zamknął samochód prowadząc cię do wejścia. W środku starałaś się zachowywać spokojniej, by nie zwracać tak na siebie uwagi, ale kiedy weszłaś do odgrodzonej części, którą Jungkook wykupił, biegałaś po niej oglądając różne bronie
-Co to?
-Karabin maszynowy. Strzela serią. Jest ciężki, więc nie radzę Ci go brać narazie
-A to?
-Snajpa. Jeszcze cięższa i nie wiem po co tu jest, bo to broń na dalsze odległości. Poza tym jest ciężka i sam długo uczyłem się z niej strzelać. Ty weź narazie to- Podał Ci zdecydowanie mniejszy przedmiot, a ty przyjrzałaś mu się
-To pistolet?
-Mhm, ma najmniejszy odrzut i jest najlżejszy. Najłatwiejszy na początek
-Co to odrzut?
-Zobaczysz- Odparł prowadząc cię w stronę tarczy
Nie byłaś pewna co masz zrobić i jak wycelować, ale starałaś się naśladować Jungkooka, wyprostowałaś rękę z pistoletem i znrużyłaś oczy, po czym strzeliłaś. Trafiłaś w tarcze, choć daleko od środka, bo pistolet odrzucił Ci rękę w górę
-O mój Boże, widziałeś to?!
-Tak. Było nieźle, bo trafiłaś chociaż w tarcze- Odparł, a ty czułaś się urażona tym jak mało się ekscytował- Są różne pozycje do strzelania pistoletem, a ty akurat stosujesz tą samą co ja, ale uznajmy, że to przypadek. Jeśli chcesz strzelać w ten sposób, musisz mieć całkowicie prostą rękę, twoja w łokciu się zgina, a to może powodować mniejszą celność. Poczekaj
Stanął za tobą, przylegając swoim ciałem do twojego i położył swoją dłoń na twojej, trzymającej broń. Poprawił trochę jej ustawienie, a ty miałaś motylki w brzuchu, czując jego oddech na skórze
-Zamknij lewe oko- Powiedział prawie do twojego ucha na co zadrżałaś, a on uśmiechnął się- Strzel
Wykonałaś polecenie i nie mogłaś uwierzyć w to, że kula znalazła się w samym środku tarczy. Podekscytowana przytuliłaś chłopaka, który uśmiechał się widząc twoją radość
Dużo czasu spędziłaś na strzelnicy i zrobiłaś w ten jeden dzień, spore postępy. Sama nie trafiałaś może w środek tarczy, ale pociski były coraz bliżej celu. Było już późno, gdy zdecydowaliście się wrócić, ale byłaś z siebie zadowolona i nie żałowałaś czasu jaki poświęciłaś na to
------------------------------------------------
Zbliżał się wieczór i oglądałaś jakąś drame, która leciała w telewizji. Była totalnie bez sensu, ale oglądałaś ją bo było w niej dużo scenek 18+, a ty chciałaś czegokolwiek się nauczyć. Usłyszałaś kroki i zaskoczona spojrzałaś w stronę, z której je słyszałaś i zobaczyłaś Jungkooka
-Miałeś iść na siłownię
-Byłem na siłowni
-Nie wziąłeś nawet kluczy
-Nie musiałem, mam siłownie w domu
-Serio? Gdzie?
-Na drugim piętrze
-Tu jest drugie piętro?
-Mhm chodź to ci pokaże
Wstałaś i szybko poszłaś za nim. Zaprowadził Cię do przedpokoju, gdzie otworzył szafę
-Wow, zabierzesz mnie do Narni?
Chłopak zaśmiał się i odgarnął kurtki, zasłaniające schody. Pokazał byś weszła do środka, a ty zrobiłaś to rozglądając się. Było ciemno, ale Jungkook włączył po chwili światło i zauważyłaś, że poza tym, że wejście jest w szafie, schody, jak i drugie piętro są całkiem normalne. Weszłaś do pokoju, który Ci wskazał Kook i zobaczyłaś pokój pełen sprzętów do ćwiczeń
-Wow, ile to kilo?- Wskazałaś na dużą sztangę
-100, nie podniesiesz jej, ale jak będziesz chciała to możesz zdjąć kilka krążków i wtedy raczej ją podniesiesz
-Ty umiesz podnieść 100kg?!
-To nie tak dużo, umiałem więcej, ale straciłem częściowo formę
-Przecież teraz masz zajebiste mięśnie, jakie miałeś kiedyś
-Zajebiściejsze- Odparł, a ty zaśmiałaś się i wyszłaś za nim z siłowni
-A tam co jest?- Spytałaś wskazując na drugie drzwi, a starszy zawahał się, ale w końcu otworzył drzwi- O Ja cię...
Pokój był urządzony w stylu małego magazynu, a na wszystkich półkach były jakieś pistolety, karabiny i inne bronię. Dalej były także pudła z woreczkami, w których był biały proszek
-To są narkotyki?
-Tak. Najwięcej jest heroiny i marihuany, bo mam jej stałych klientów, tu jest metamfetamina, a tam kokaina i amfetamina
-I to na tym zarabiasz? Opłaca się?
-Nawet nie wiesz jak. Ludzie są głupi, szybko się uzależniają, a później płacą mi tyle ile im rozkaże byleby tylko dostać więcej
-Ale ty tego nie bierzesz prawda?
-Nie, kiedyś próbowałem marihuanę, bo nie uzależnia, ale mimo, że było fajnie, szybko minęło i czułem się gorzej niż przed spróbowaniem
-To dobrze- Odetchnęłaś i wróciłaś do regałów z bronią i nabojami- Kiedy naucze się strzelać, dostanę swój pistolet?
-Jasne. Jak będziesz dobrze strzelać to może dam Ci któregoś Gloca- Wskazał na kilka pistoletów, które jak zrozumiałaś musiały być dość dobre
Słysząc to uśmiechnęłaś się i przytuliłaś do niego, po czym razem wróciliście na dół
CZYTASZ
Not shy // Jungkook X Reader
FanfictionKiedy cichy chłopak w twojej klasie okazuje się skrywać więcej niż się wydaje, a ty, bez względu na konsekwencje, chcesz poznać jego tajemnice -Bts nie istnieje -Sceny 18+ ~~~~~~~~~~~~~~~ 01.05.22 #2 - Jihyo #2 - Dahyun 10.05.22 #30 - yn #1 - Dahyun...